Powoli do przodu
Cokolwiek by nie mówić o dyspozycji Williamsa w aktualnym sezonie to należy pochwalić jedno. Brytyjski zespół zdaje się wychodzić z „dołka” z lat 2018 – 2019. Obecne wyniki wprawdzie są znacznie słabsze od tego, co 9-krotni mistrzowie świata osiągnęli rok temu. Jednak pamiętajmy, że znaczna część punktów wywalczonych rok temu przez Russella i Latifiego została zdobyta w nadzwyczajnych okolicznościach. W tym roku Alex Albon wywalczył jedyne trzy punkty dla ekipy z Grove dzięki mocnym finiszom w GP Australii i Miami. Niestety to nie pomaga mu walczyć o nic innego niż siedemnastą pozycję, którą obecnie okupuje Guanyu Zhou.
Williams zdecydował się na zmianę
Po wielu dość chudych latach, ekipa z Grove nareszcie zaczęła wychodzić z dołka. Wprawdzie w tym roku Williams zdobył mniej punktów, niż przed rokiem, ale to porównanie jest akurat nie do końca adekwatne poza wspomnianym wyżej powodem. To jest bowiem także drugi pełny sezon pod zarządem Dorliton Capital z Jostem Capito u steru. Najważniejsze jest to, że zespół jest obecnie w znacznie stabilniejszej sytuacji finansowej, co pozwala podejmowanie odważniejszych decyzji. Najpoważniejszą z nich do tej pory było zatrudnienie Alexa Albona, który do zespołu w zasadzie nie wnosi budżetu. Blisko rok temu Jost Capito przyznał, że w przyszłości należy się spodziewać, że Williams nie będzie już musiał polegać na zawodnikach wnoszących budżet. Teraz zostało potwierdzone, iż Taj pozostanie zawodnikiem ekipy Williams także i w 2023 roku.
– Mogę powiedzieć, iż za moją zgodą ekipa Williams wypuściła informację prasową w te popołudnie. W niej była informacjąaże w sezonie 2023 nadal będę ich reprezentował. To prawda, podpisałem z nimi kontrakt na kolejny sezon. Jazda! – oświadczył w swoich mediach społecznościowych Albon. Słowa kierowcy to oczywiście nawiązanie do sytuacji z Oscarem Piastrim i Alpine.
I understand that, with my agreement, Williams Racing have put out a press release this afternoon that I am driving for them next year. This is right and I have signed a contract with Williams for 2023. I will be driving for Williams next year.
😂 let’s gooo @williamsracing 💪 pic.twitter.com/NNljcXOieE
— Alex Albon (@alex_albon) August 3, 2022
Oczywiście to jest nienajlepsza wiadomość dla Nicolasa Latifiego. Kanadyjczyk, który od 3 sezonów jeździ dla ekipy w Grove wnosi bardziej pieniądze niż wyniki. Dodatkowo on regularnie objeżdżany jest przez Albona. Dlatego coraz więcej spekuluje się o tym, iż w sezonie 2023 w jego miejscu ujrzymy albo Logana Sargeanta albo Nycka de Vriesa.