Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła 1

Aston Martin wróci do gry? Alonso wniesie tam „zabójczy instynkt”

Nie tak dawno ekipa Astona Martina potwierdziła Fernando Alonso jako swojego nowego kierowcę na sezon 2023. Hiszpan zajmie miejsce po Sebastianie Vettelu, który zdecydował się na sportową emeryturę. Szef stajni z Silverstone nie ukrywał, że liczy na doświadczenie i błyskotliwość 41-letniego Hiszpana, przy którym Lance Stroll może wznieść się na jeszcze lepszy poziom.

fernando alonso 2022 alpine kanada f1
Fot. Alpine F1 Team

Alpine obawiało się spadku formy Alonso

Wiele wskazywało na to, że Alonso przedłuży współpracę z Alpine. Francuska ekipa powierzyła mu już testy nowych opon Pirelli, co jasno sugerowało wiązanie z nim dalszych nadziei. Jednocześnie, po czasie wyszło, że „Nando” nie mógł otrzymać długoterminowej umowy ze względu na… wiek. Tym samym zespół z Enstone tak jakby przestał wierzyć w swojego kierowcę, który wciąż ma w sobie motywację i niewiarygodne tempo.

Długoterminowe zaangażowanie zespołu było dla Alonso bardzo ważne. Dwuletni kontrakt. […] Przeszłość pokazuje, że sportowcy w pewnym wieku są przechytrzani przez konkurencję. 41-letni Alonso może nie być daleki od tego. Schumacher miał 42 lata i został pokonany przez Rosberga. W wieku 38 lat tak się nie stało. […] Dlatego pomyśleliśmy, że najlepszą rzeczą, jaką można zrobić z Fernando, to uzgodnić rok plus rok. Tylko, że on chciał gwarancji na więcej sezonów – wyjaśnił Otmar Szafnauer na łamach Elconfidencial.com.

Mike Krack wyraził zgoła odmienne zdanie co do 2-krotnego MŚ F1. Luksemburczyk nie widział nic złego w wieku Hiszpana. Szef Astona Martina dostrzegł wielką szansę dla swojego zespołu. Alonso ma być tym motorem napędowym, który nie tylko przywróci stajnię z Silverstone na czoło środka stawki, ale też pomoże im… wygrywać.

Po prostu Fernando ma ten zabójczy instynkt. Bez względu na wszystko, wiesz, że zawsze da ci wszystko: zawsze naciskaj 100 procent, zawsze wydobywaj maksimum z samochodu i zespołu. Jego wyścigi są wyjątkowe – niesamowite połączenie pewności siebie, instynktu i inteligencji. Będzie wymagał od nas wiele, ale tego można się spodziewać po wielokrotnym mistrzu świata. Fernando będzie siłą napędową, gdy będziemy się razem wspinać. I tak jak wszyscy w zespole, nie mogę się doczekać, aby z nim pracować – powiedział Krack.

ZOBACZ TAKŻE
Kolejna porażka Ferrari. Czy to już definitywny koniec walki o tytuł?

Praca i jeszcze raz praca – to skłoniło Astona Martina do ryzyka

Aston Martin chciał zatrzymać Sebastiana Vettela. Krack wielokrotnie podkreślał, że stara się namówić Niemca na pozostanie w Formule 1. Ostatecznie 4-krotnego MŚ nikt nie był w stanie zatrzymać. Dlatego też brytyjska ekipa mogła wykorzystać zamieszanie w Alpine i „ukraść” im kierowcę. Oba podmioty chcą wygrywać, a Aston Martin wciąż sporo inwestuje w swoje fabryki, robiąc to, czego nie do końca robią ludzie w Enstone.

Podpisanie kontraktu z Fernando jest jasnym wyznaniem naszych zamiarów jako Aston Martin F1. Nie jesteśmy na starcie, aby patrzeć na liczby. Jesteśmy tutaj, aby wygrać. Jesteśmy w podróży zmierzającej na czoło stawki. Decyzja Fernando, aby dołączyć do nas w tej podróży – aby kierowca jego kalibru uwierzył w projekt Aston Martin F1 – jest wspaniałym komplementem dla naszego zespołu i pracy, którą wykonujemy. Perspektywa posiadania Fernando i Lance’a w bolidzie w przyszłym roku jest niezwykle ekscytująca – podsumował szef Astona Martina.

ZOBACZ TAKŻE
Alonso porażony prądem przez własny bolid? | Teorie spiskowe F1

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama