Ogólne wrażenia: Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME 280 KM AT Q4 Veloce
Sam wyjazd po Alfa Romeo Stelvio Veloce napawał nas dużą ekscytacją. Samochód ten wzbudzał u nas ciekawość już po pierwszej premierze, a już po faceliftingu w 2020 roku to się tylko spotęgowało. I faktycznie, do samego końca testu mieliśmy poczucie, że było warto. Wariant Veloce miał sporo do zaoferowania i tylko jeszcze bardziej rozbudził tęsknotę za Quadrifoglio. Wciąż jednak 280 KM do dyspozycji i napęd AWD dawały nam nieco tej nutki emocji. Jeśli chodzi o samo prowadzenie się i poziom ergonomii kierowcy to był on dość wysoki. Od rozbudowanej regulacji foteli po obsługę systemów/trybów jazdy i przez samą fazę prowadzenia trudno było się do czegokolwiek przyczepić. Nawet w trybie Eco samochód nie był pozbawiony emocji, bowiem po prostu sam prosił się o większą dynamikę podczas jazdy. Skrzynia biegów dobrze dobierała przełożenia i nie miała zawahania itp.
Fot. Adrian Drozdek
Jeśli chodzi o środek to tutaj można by znaleźć kilka wad. Mianowicie multimedia powinny doczekać się aktualizacji, aby stały się bardziej intuicyjne i czytelne oraz szybsze. Dodatkowo spasowanie niektórych elementów z tworzyw sztucznych mogłoby być nieco lepsze. Przykładem jest tutaj tunel środkowy, przy którym nacisk powodował delikatne skrzypienie. Pochwalić możne za to skórzane obszycia, które zostały wykonane jak należy i przy okazji sprawiały, że w środku nie było tak „plastikowo”. Zwłaszcza należy tutaj wyróżnić koło kierownicy, które było przyjemne w dotyku jak i obsłudze różnych funkcji. Pasażerowie z tyłu też nie mogli narzekać na komfort, ponieważ miejsca było całkiem sporo, a dodatkowo mieli oni dodatkowe sterowanie nadmuchem i temperaturą. Na pewno pod kątem rodziny, Stelvio mogłoby mieć nieco większy bagażnik. Braki wynagradzały nam jednak świetna stylistyka, moc, przyjemność z prowadzenia i wiele innych.
Fot. Adrian Drozdek
Dane techniczne
Sercem testowanej Alfy Romeo Stelvio Veloce był 2-litrowym silnik benzynowy, 4-cylindrowy, o mocy 280 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi w nim 400 Nm. Pełną moc osiągniemy w przedziale przy 2250-5250 obr./min. W naszej wersji mamy także napęd AWD, na wszystkie koła oraz automatyczną przekładnię 8-biegową AT. Dzięki temu połączeniu pierwszą „setkę” osiągniemy już w 5,7 sekundy.
Jeśli chodzi o podstawowe wymiary Stelvio to prezentują się one następująco: 4697 mm (długość) x 1903 mm (szerokość, bez lusterek) x 1671 mm (wysokość). Rozstaw osi wynosi 2818 mm. Masa całkowita pojazdu to 1660 kg, a pojemność zbiornika paliwa to 64 litry. Minimalna pojemność przestrzeni bagażowej to 525 litrów. Można ją powiększyć do aż 1600 l po złożeniu tylnej kanapy.
Fot. Adrian Drozdek
Wyposażenie: Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME 280 KM AT Q4 Veloce
Mimo że mieliśmy do czynienia z drugą, zaraz po Quadrifoglio, najbogatszą wersją Stelvio, to wciąż nie mogło zabraknąć różnych opcji dodatkowych. Suma summarum wyniosły one 37 700 zł. Pora więc wymienić najciekawsze z nich. Najdroższa opcją był pakiet Premium (11 000 zł), w skład którego wchodziły obszycie skórą deski rozdzielczej oraz nagłośnienie Audio Sound Theatre od Harman Kardon. Drugi w kolejności był przeszkolony i otwierany dach panoramiczny za 7 500 zł. Następnym nie tak tanim elementem był pakiet asystentów kierowcy za 7 000 zł, przy którym nie mogło zabraknąć systemu martwego pola, utrzymywania pasa ruchu, rozpoznawania znaków itd. Kolejnym udogodnieniem był 21-calowe felgi Modale Dark za 6 tys. złotych z czerwonymi zaciskami za 1600 zł. Oprócz tego wymienić można kolor testowego egzemplarza, czyli Misano blue za 4 600 zł. Całość dopełniał alarm za 1 539 zł.
Jeśli chodzi o standardowe wyposażenie dla wersji Veloce to oczywiście nie mogło zabraknąć aktywnego tempomatu, dostępu do Apple CarPlay czy Android Auto, podgrzewane lusterka boczne, elektryczne regulacje przednich foteli (6-stopniowe). Do tego bezdotykowe otwieranie klapy bagażnika, stylistyczny pakiet Veloce i zestaw naprawczy do kół Fix&Go.
Fot. Adrian Drozdek
Kilka słów o spalaniu
Alfa Romeo Stelvio Veloce z 2.0 GME 280 KM AT8 Q4 AWD to samochód, który nie będzie uchodził za turbo oszczędny. Mimo wszystko, jak średnia spalania WLTP podana przez producenta to 8,8 l/100 km. Nasz test odbywał się w dość zmiennych warunkach pogodowych i przeważnie wietrznych, co niekorzystnie odbijało się na spalaniu. Mimo to, nasza średnia to 9,2 l/100 km, więc nie tak wcale dużo wyższa od tej laboratoryjnej. Jeśli za to chodzi o najniższe spalanie w trasie to udało nam się zejść na 7,2 l, kiedy to pomijaliśmy drogi szybkiego ruchu. Za to przy wyborze autostrad nie udawało się nam zejść poniżej 8,0 l przy prędkościach rzędu 120-130 km/h. W mieście było już trzeba liczyć się z wynikami rzędu 9,4 l/100 km. Mimo wszystko większość pomiarów nie przekraczała tych, którymi chwali się producent, o więcej jak 0,4 litra.
Fot. Adrian Drozdek
Ile taka włoska przyjemność kosztuje?
Testowany egzemplarz Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME 280 KM AT Q4 AWD Veloce kosztowałby nas przeszło 319 239 zł. Biorąc pod uwagę, że bazowa cena za wariant Veloce to 280 tys. złotych, da się nieco zejść niżej. Nasz konfig znajdziecie tutaj, wpisując kod 3BB82018. Czy można mieć Stelvio taniej? Oczywiście, że tak. Do wyboru macie 3 wersje: Super (od 237 000), Sprint (od 250 000) czy TI (od 267 000). Część ma jednak pod maską 200-konną odmianę 2.0 Turbo AT8 Q4.
Fot. Adrian Drozdek
Za to jakby ktoś chciał postawić wszystko na topową odmianę Quadrifoglio to musi wydać minimum 495 tys. złotych. Przeskok jest więc całkiem spory. Wówczas jednak macie układ 2.0 BI Turbo 24V V6 510 KM AT8 AWD (Q4).
Podsumowanie: Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME 280 KM AT Q4 Veloce
Alfa Romeo Stelvio 2.0 GME 280 KM AT Q4 Veloce
-
Stylistyka
-
Przestronność
-
Jakość materiałów
-
Wyposażenie
-
Multimedia
-
Komfort użytkowania
-
Przyjemność z jazdy
-
Silnik i napęd
-
Skrzynia biegów
-
Ekonomia i ekologia
-
Bezpieczeństwo
-
Cena w stosunku do jakości
Podsumowanie
Alfa Romeo Stelvio to samochód, który wyróżnia się z tłumu i nie jest nudny. Nic dziwnego, że w naszej recenzji zasłużył sobie na notę 4,64. Oczywiście cena za tę maszynę nie jest taka mała, ale też i trudno u konkurencji znaleźć coś o wiele tańszego. A mowa o m.in. Audi Q5, Jaguarze F-Pace, BMW X3, Vovlo XC60 czy Mercedesie GLC. Na pewno jak na samochód za ponad 300 tys. złotych mogłoby być lepiej jeśli chodzi o materiały, multimedia czy nawet spalanie w trybie ekologicznym, ale tutaj chodzi też o coś innego. Użytkownik ma odczuwać emocje, cieszyć się z w pełni spalinowego układu o nie małej mocy, dwiema rurami wydechowymi, które potrafią podgrzać atmosferę itd.
Rafi
17 września 2022 at 10:44
Drobny lifting i to auto będzie piękne. Obecnie czegoś mu brakuje wg mnie