Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

MotoGP

Motegi na ratunek Quartararo? | Zapowiedź GP Japonii MotoGP

MotoGP po kilku latach przerwy powróci do rywalizacji w kraju, który stanowi dom dla połowy producentów rywalizujących w tej serii. Z racji tego, że od ostatniego wyścigu w tym kraju minęło sporo czasu to wiele wskazuje na to, że może czekać nas weekend obfitujący w niespodzianki.

MotoGP wraca do Japonii
Fot. MotoGP.com

Wyczekiwany powrót

Po 3 latach nieobecności w Japonii, Tajlandii, Australii i Malezji, MotoGP wróci do tych krajów pełną gębą! Pierwszym przystankiem zmodyfikowanego azjatyckiego tourne będzie Japonia oraz Motegi należące do Hondy. Część kibiców może nie pamiętać tego toru, więc warto przypomnieć go w kilku słowach. Mobility Resort Motegi liczy sobie dokładnie 25 lat, a także 2493 metry długości. Na tej bardzo krótkiej nitce nie uświadczymy zbyt wielu zmian wysokości. Z drugiej strony nie można powiedzieć też, że ten tor jest płaski. Ważniejsze jest jednak wyzwanie, jakie stoi w ten weekend przed hamulcami. Od lat Brembo przywozi tu największe tarcze, jakie posiadają w swoim wyposażeniu. Japoński obiekt można uznać za techniczny, ale przede wszystkim wymagający dla hamulców z racji swojej charakterystyki „Stop & Go” i dlatego też sprawny układ hamulcowy jest tutaj w cenie.

Istotną rolę pełni tu także trakcja na wyjściach. Lekkość przy zmianie kierunku przydaje się w środkowej oraz w końcowej sekcji toru, ale nie jest ona najważniejsza. Wyższy priorytet ma tu skręcanie. Mówiąc o tym torze wspomnijmy jeszcze o tak istotnych rzeczach, jak pogoda czy opony. Ta pierwsza wygląda nie najlepiej. Oczywiście w poprzednich rundach prognozy również sugerowały opady na różnych etapach weekendu. Pamiętajmy jednak, że pogoda w Japonii o tej porze roku rządzi się swoimi prawami.

ZOBACZ TAKŻE
Joan Mir vs Marc Marquez. Kto będzie lwem w Hondzie? | Felieton

Jeśli chodzi o opony to te będą miększe po lewej stronie. Wynika to z tego, że na torze Motegi występuje przewaga prawych zakrętów nad lewymi. Dodatkowo w dwunastym zakręcie można spodziewać się wielu wywrotek po uślizgu przedniej opony. Wynika to z tego, że przed tym miejscem następują dwa zakręty w prawo oraz długa prosta. To utrudnia utrzymanie optymalnej temperatury w lewej stronie ogumienia.

Quartararo w poszukiwaniu przewagi

W ostatnich wyścigach Włoch na GP22 to zwycięska kombinacja, ale czy ten trend utrzyma się w najbliższych wyścigach? Od ostatniej wizyty na tym torze w 2019 roku zmieniły się opony oraz motocykle, ale czy wszystkie? Parafrazując słynny wstęp z jednej z animowanych części serii przygód Asterixa i Obelixa, mamy w stawce jednego producenta, który od tego czasu nie przebudował diametralnie swojej maszyny. Mowa tu o Yamasze oraz modelu M1. To oznacza, że Quartararo będzie mógł w większym stopniu oprzeć się o ustawienia, które ekipa fabryczna stosowała tu przy poprzednich wizytach jako punkt wyjściowy.

Czy to może dać Francuzowi jakąś szczególną przewagę? W ten weekend łączny czas treningów to nie będzie 175 minut, ale 150. Wynika to z tego, że seria ominie poranne sesje, aby mieć pewność, że wszystkie ekipy zdążą rozpakować sprzęt na czas. W zamian wydłużono popołudniową piątkową sesję. Tylko czy ten kwadrans może jakkolwiek zbawić Yamahę?

A może jednak Ducati?

Z drugiej strony zmieniły się opony, które obecnie doskonale pasują Ducati. Dodajmy jeszcze fakt, że charakterystyka „Stop & Go” również im odpowiada w przeciwieństwie do Yamahy i nagle się okazuje, że Quartararo nie dysponuje żadną szczególną przewagą. Zwyżka formy Aprilii to kolejna zła wiadomość dla aktualnego lidera klasyfikacji generalnej. Jedyne, co może uratować skórę obrońcy tytułu mistrza świata to przewaga ustawień oraz to, że na takim Red Bull Ringu oraz Misano jego dyspozycja wyglądała solidnie. Wspomniane obiekty także posiadają charakterystykę „Stop & Go”, co jest ich najistotniejszym punktem wspólnym z Motegi. Problem jest taki, że tytułu nie zdobywa się samą solidnością, ale także sprzętem. Obecnie przewagę pod tym kątem mają obydwaj włoscy producenci i nie zapowiada się na zmianę tego trendu w przed końcem sezonu. Jeśli Pecco zdobędzie w ten weekend więcej niż 9 punktów od Quartararo to mistrz świata Moto2 po raz pierwszy w karierze zostanie liderem punktacji w MotoGP.

ZOBACZ TAKŻE
Augusto Fernandez w GasGas Tech3. Pełna stawka w MotoGP

Wyjątkowe Azjatyckie tourne

Ogólnie w kontekście układu stawki czeka nas ciekawy weekend. Po pierwsze, tacy producenci, jak Aprilia, Ducati, Honda czy KTM gruntownie przebudowali swoje maszyny przez ostatnie 3 lata. Dodatkowo dziesięciu spośród 24 zawodników jeszcze nie ścigało się tu za sterami motocykli klasy królewskiej. Podobnie sprawy się mają w kontekście torów Burriram i Philip Island. Tam wielu z nich będzie musiało się zaadaptować do nowych warunków czy nowej nitki mimo, że na motocyklu MotoGP jeżdżą już parę lat. Zobaczymy, kto z tej grupy zaprezentuje się najlepiej.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama