Verstappen potwierdził swoją przewagę
Mimo że pierwszą sesję treningową o 0.084 wygrał Lewis Hamilton, to jednak Max Verstappen prezentował obiektywnie najlepszą formę. Można pokusić się o takie stwierdzenie, gdyż lider Red Bulla pokonał swoje szybkie kółko dużo wcześniej niż Brytyjczyk. Hamilton wykręcił najlepszy czas w samej końcówce sesji, w poprawiających się warunkach na torze. Verstappen w FP1 jeździł niesamowicie, jednak później zmagał się z problemami, przez co musiał dużo czasu spędzić w garażu. Ostatecznie wykręcił 4. czas drugiej sesji, którą wygrał Carlos Sainz przed kolegą z zespołu.
Jednak austriacki zespół nie uniknął problemów. Zaczęło się od awarii w silniku Sergio Pereza pod koniec FP1. Jego jednostka nagle zgasła, ale dzięki bliskości alei serwisowej Meksykanin szybko „uciekł” nie powodując czerwonej flagi. W FP2 niestety, ale „Checo” nie pokazał całego swojego talentu. Podczas szybkiego kółka zaliczył kilka obcierek. Miał też problemy z hamulcami. W ostatniej piątkowej sesji zajął dopiero 9. miejsce.
Careful kissing those barriers, lads 😘#SingaporeGP #F1 pic.twitter.com/OvQPtTp6yH
— Formula 1 (@F1) September 30, 2022
Mercedes i Ferrari walczą za Red Bullem
Dwie czołowe ekipy fabryczne w Singapurze od początku borykają się z pewnymi niedogodnościami. U Włochów Carlos Sainz miał wyraźny problem z panowaniem nad maszyną na tak wymagającym torze. Dodatkowo jego pracę utrudniał mocno brudna nawierzchnia. W FP2 Hiszpan poprawił swoją jazdę, ale nadal popełniał błędy.
Charles Leclerc w 1. sesji treningowej padł ofiarą awarii hamulców. Niestety usterka okazała się dość poważna i mechanicy z Maranello głowili się większość treningu nad jej rozwiązaniem. W FP2 Leclerc wyjechał na tor późno z uwagi na komplikacje w jego bolidzie. Podobno winowajcą postoju była podłoga. Spędził mało czasu na miękkiej mieszance, a jego pomiarowe okrążenie, mimo późnej pory było słabsze od kółka kolegi z zespołu.
Mimo różnych przygód Ferrari zaprezentowało się z dobrej strony zarówno w trybie kwalifikacyjnym, jak i wyścigowym. Najlepiej Włosi radzili sobie w 3. sektorze, gdzie dominują wolne zakręty. Natomiast W Mercedesie po staremu. Charakterystyka toru w Singapurze sprzyja podskakiwaniu bolidu. Na utrudnione prowadzenie skarżył się Lewis Hamilton. Natomiast George Russel w FP1 miał delikatny kontakt z bandą.
Charles is still waiting to jump in his car
Looks like he’ll be out on track soon 👍#SingaporeGP #F1 pic.twitter.com/Xma5ztlbAt
— Formula 1 (@F1) September 30, 2022
Dobra forma Alpine
Fernando Alonso i Esteban Ocon poradzili sobie w piątek bardzo dobrze. Oba samochody francuskiej ekipy walczyły o czołowe czasu. Hiszpan nawet przez moment prowadził w pierwszym treningu. W FP2 Francuz był 6. a Hiszpan 8.
Z dobrej strony pokazał się też Kevin Magnussen. K-Mag, mimo braku usprawnień w swoim bolidzie, potrafił notować dobre wyniki w obu sesjach. Jednak tempo wyścigowe Haasów jest najgorsze z całej stawki. Jeśli Amerykanie nie popracują przed FP3 może być im trudno walczyć o punkty. Dobre kółko w FP2 miał też Bottas. Zajął 7. pozycję z najlepszym czasem 1:43.431 i minimalną stratą do Estebana Ocona.
Jak poradził sobie McLaren?
McLaren przywiózł do Azji ogromny pakiet poprawek. Lando Norris otrzymał auto wzorowane na konstrukcji Red Bulla. Niestety poprawki nie przełożyły się jeszcze na czasy. Lando Norrisa i Daniela Ricciardo nękało podskakiwanie. Tempo duetu również nie należało do przebojowych. Jednak warto dać zespołowi z Wielkiej Brytanii czas na dostrojenie ustawień w praktycznie całkiem nowym bolidzie.
Z tyłu stawki tradycyjnie znalazły się bolidy Haasa i Williamsa. Zawodnicy tych zespołów mieli także najgorsze czasy na długich przejazdach. Niczym nadzwyczajnym nie pochwaliła się również ekipa AlphaTauri. Juniorski zespół Red Bulla testował nowe przednie skrzydło. Najciekawszymi zdarzenia dotyczącymi tego zespołu były wiadomości spoza toru na temat nowego kierowcy w kolejnym sezonie.
Gasly w ogniu. Czerwona flaga przez Strolla
W FP2 miała miejsce niecodzienna sytuacja. Pierre Gasly po zjeździe do garażu przeżył na pewno mały szok. Jego bolid nagle stanął w płomieniach. Na całe szczęście okolice kokpitu zostały szybko ugaszone przez zespół.
Natomiast za dnia w Singapurze do pierwszej czerwonej flagi doprowadził Lance Stroll. Kanadyjczyk uderzył bokiem bolidu w wyjeździe z szykany w 3. sektorze. Jednak na usprawiedliwienie kierowcy Astona Martina można dodać, że tamta ściana została obcierana przez wielu innych kierowców.
A fiery moment for Pierre Gasly in the pit lane during FP2
The Frenchman escaped the cockpit and injury after his AlphaTauri car suddenly caught fire before the flames were extinguished #SingaporeGP #F1 pic.twitter.com/Iqzg4TPO1S
— Formula 1 (@F1) September 30, 2022
Tempo wyścigowe. Ferrari brylowało
W trakcie ostatnich 15 minut sesji FP2 kierowcy i zespoły sprawdzały swoje możliwości z zatankowanym bolidami i na różnych mieszankach ogumienia. Red Bull postawił głównie na twarde opony, jako jeden z nielicznych, przez co trudno porównać ich do Ferrari i Mercedesa. Włosi i Niemcy zdecydowali się głównie na pośrednie i miękkie „gumy”. Najlepsze tempo miała ekipa z Maranello, której kierowcy nie przekraczali zbytnio bariery 1 minuty i 49 sekund. Około 0,3-0,5 sekundy wolniejszy od nich był Mercedes. Za to Czerwone Byki miały kilka razy osiągi na poziomie 1:49.1xx i potem nie wyjeżdżali z garażu.
Niezłe osiągi zaprezentował nam Aston Martin. Lance Stroll momentami dorównywał czołówce. Kanadyjczyk wraz z Sebastianem Vettelem mieli zapas nad rywalami ze środka stawki nawet 0,4 s. Za nimi blisko siebie były ekipy Alpine i Alfa Romeo. Nieco dalej był McLaren, który jutro może jeszcze się poprawić dzięki zrozumieniu lepszemu zaawansowanych poprawek u Norrisa. Podobnie do nich prezentował się Haas, który miewał jednak przebłyski na kilku kółkach. A najgorzej tradycyjnie Williams, choć u nich tempo Albona (1:50:xxx) daje jeszcze nadzieje na lepsze jutro.
Co nas czeka?
Już jutro, 30 września, o godz. 12:00 czasu polskiego ostatni trening w Singapurze. A o godz. 15:00 kwalifikacje. Faworytem do zgarnięcia pole position jest Max Verstappen. Jednak to Charles Leclerc ma największą skuteczność w czasówkach w tym sezonie. Możliwe, że w walkę pomiędzy tą dwójką włączy się ktoś z Mercedesa. Marina Bay jest torem bardzo wymagającym, także szalę zwycięstwa mogą przechylić umiejętności kierowcy, jeśli różnice czasowe będą bardzo niewielkie.
Wyniki 1. treningu
Wyniki 2. treningu