Honda HR-V e:HEV Advance Style: Ogólne wrażenia
III generacja Honda HR-V e:HEV ma prawo się podobać. Mamy tutaj nutkę klasycyzmu połączoną z modernizmem, niektórzy nawet mogliby pokusić się o nazwanie niektórych zabiegów futurystycznymi, ale to byłoby już nieco na wyrost. Japoński miejski crossover zawsze będzie kojarzył nam się z wyróżniającą stylistyką, która wyróżnia go na tle europejskich konkurentów. Mając doświadczenia z poprzednią generacją, która nam się bardzo spodobała, tutaj też nie zawiedliśmy się. Mimo że nie było tak zrywnie i nie ma już manuala, to wciąż Honda, idąc w stronę elektryfikacji, zrobiła to tak, aby ich samochody nie traciły tego czegoś. To się chwali, chociaż ten bardziej spokojny wizerunek, bez VTEC-a czy ponad 180 KM pod maską może się aż tak bardzo nie podobać. Japończycy robią jednak, to co narzuca im światowa polityka.
Po tym, jak Honda pokazała nowego HR-V’a, wiedzieliśmy od razu, że nie będzie on już taki jak poprzednik. Mimo wszystko oparcie się na technologii promowanej w Jazzie, pokazanie, że z tym samym układem można osiągać równie dobre efekty z większym gabarytem, udało się. Pojazd zyskał świetne wygłuszenie, materiały wykończeniowe są o wiele lepszej jakości, nawet multimedia są bardziej przyjazne. W środku zyskaliśmy przestrzeń, dzięki czemu 4 dorosłe osoby mogą podróżować naprawdę wygodnie. Poziom ergonomii kierowcy również stoi na wysokim poziomie – mówimy tutaj o dostępie do najważniejszych funkcji, pozycji za kierownicą itd. Fotele przednie jak i tylna kanapa zapewniają dużą wygodę, schowki także są dość pojemne.
Jeśli chodzi o smartfona można trzymać na ładowarce indukcyjnej lub na „półce” nad nią, która powstawała przy okazji łączenie tunelu środkowego z deską rozdzielczą. Dodatkowo Apple CarPlay i Android Auto działają bez zarzutu. Kamera cofania też oferowała niezłą jakość, przynajmniej w dzień, bo w nocy było z tym gorzej. Zganić można też lekko aktywny tempomat, przy którym nawet ustawienie najmniejszego dystansu powoduje przedwczesne zwalnianie na pasie ruchu.
Jeśli nie szukasz V-TEC’a to dobrze trafiłeś
Właściwości jezdne, jak i praca skrzyni bezstopniowej e-CVT wraz z 1.5 i-MMD Hybrid to naprawdę coś co nastraja pozytywnie. Oczywiście, jeśli nie szukasz wrażeń z VTEC-a. Finalnie 131 KM w zupełności wystarcza do tego, aby podróżować z punktu A do B. Dla rodziny więc jak znalazł, ponieważ jest cicho. Co nie znaczy, że nudno… bo potrafi być dynamicznie ze względu na wysoki moment obrotowy 253 Nm. Naprawdę imitacja przełożeń, dostęp do manetek przy kierownicy robią robotę, dzięki czemu nie musimy się obawiać o nadmierne obciążenie samochodu przy wyprzedzaniu. Pora jednak wyjaśnić wam, jak bardzo złożona jest poprawność użytkowo-ekonomiczno-ekologiczna nowej HR-V’ki.
Dane techniczne
Honda HR-V III generacji to już przedstawiciel z rodziny e:HEV. A to oznacza, że mamy w nim hybrydę szeregowo-równoległą. Otóż mamy tutaj układ z silnikiem spalinowym 1.5 i-MMD o mocy 107 KM i 131 Nm maksymalnego momentu obrotowego, który współgra z 2 silnikami elektrycznymi (o mocy 131 KM i 253 Nm momentu), akumulatorem litowo-jonowym, przekładnią bezpośrednią e-CVT oraz jednostką sterującą przepływem mocy. Mamy zatem do czynienia z mechanizmem, w którym to spalinówka pełni rolę generatora prądu, a koła napędzają silniki elektryczne. Dzięki temu w mieście, czy też w ogóle przy niższych prędkościach, poruszamy się tak jakbyśmy jeździli „elektrykiem”. Mamy też maksymalny moment obrotowy dostępny w każdej chwili.
Jednakże po wyjechaniu w trasę nie mamy aż tyle energii, więc tutaj zwiększa się rola silnika spalinowego. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmie 10,7 sekundy. Finalnie nawet na niemieckim Autobahnie z HR-V’ki nie wyciśniemy więcej jak 170 km/h. Pojazd ważył w granicach 1400 kg.
Jeśli chodzi o podstawowe wymiary HR-V’ki to prezentują się one następująco: 4340 mm x 2027 mm (szerokość) x 1582 mm (wysokość). Rozstaw osi to 2610 mm. W przypadku przestrzeni bagażowej podstawa wynosi 320 litrów. Jednakże można ją zwiększyć po złożeniu tylnej kanapy do 976 l. Jeśli komuś byłoby jeszcze za mało miejsca, to można „usunąć” schodek podpodłogowy i wówczas otrzymujemy nawet 1290 litrów. Bak paliwa za to nie jest zbyt pojemny, ponieważ pomieści zaledwie 40 litrów.
Honda HR-V e:HEV Advance Style: Wyposażenie
Tradycyjnie, jak to w Hondzie, większość systemów i udogodnień mamy w standardzie. Jako że w naszym przypadku wersja Advance Style jest tą topową, to trudno doszukać się czegoś, co mogłoby być, ale tego nie było. To, co wyróżniało nasz wariant to m.in. tapicerka łączona z czarnego materiału i skóry syntetycznej jasnoszarej, srebrne panele wnętrza i klamki, skórzana kierownica, krata wlotu powietrza w kolorze nadwozia + 3-kolorowa ozdoba, relingi dachowe, 2-kolorowe nadwozie, dolna listwa z czerwonym akcentem, obudowy lusterek w kolorze dachu, aktywne doświetlanie zakrętów LED, automatyczna regulacja reflektorów czy elektrycznie otwierana/zamykana klapa bagażnika.
Jeśli chodzi o standard, to tutaj wyróżnić można dwustrefową klimatyzację z nawiewami z tyłu, system martwego pola, adaptacyjny tempomat, kamera cofania, reflektory LED czy automatyczne domykanie szyb. Jeśli chodzi o systemy to nie brakuje także ostrzegania o przeszkodach, potencjalnej kolizji czy awaryjnego elektrycznego hamulca.
Honda HR-V e:HEV Advance Style vs spalanie
Producent pochwalił się, że spalanie w cyklu mieszanym powinno wynieść około 5,4 l/100 km. Jeśli chodzi o trasy z autrostradami i drogami ekspresowymi powinniśmy nie przekraczać 7,1 l/100 km. A na drogach krajowych mamy osiągać… 4,6 litra. Za to jeśli chodzi o miasto to tutaj wyniki 4,1-4,6 l/100 km powinny być normą. I faktycznie w naszym przypadku w cyklu miejskim udawało się i nawet momentami zejść na 3,6 l/100 km. Niestety już w trasach było różnie, bowiem na drogach krajowych 5,7 l/100 km było normą. Natomiast, jeśli wybieraliśmy drogi szybkiego ruchu to wartości 7,2-7,5 l/100 km przy prędkościach do 130 km/h były normą. Ogółem średnia z całego testu (cykl mieszany) wyniosła 6,1 l/100 km. Także naprawdę jest nieźle, mimo że niektóre wartości znacznie przebijały szacunki producenta z Tokio.
Ile kosztuje „mieszczuch” z Japonii?
Testowany egzemplarz Honda HR-V e:HEV Advance Style kosztowałby nas 162 500 zł. W cenie mamy już lakier Meteoroid Grey Metallic czarny dach za 3 tys. złotych. Pełną specyfikację „testówki” znajdziecie tutaj. Wszystkie wersje HR-V’ki są z 1.5 i-MMD Hybrid e-CVT 131 KM. Dlatego, jeśli chcielibyście szukać taniej, to znajdziecie Elegance od 134 tys. i Advance od 145 tys. złotych. Przy wyborze mamy też dodatkowo inne lakiery za ok. 3600 zł. Pominąć nie można też czegoś tj. pakiety: przyciemniane szyby za 8 tys. zł, pakiet Obscura Black (blisko 9 tys.) i Ilmenite Titanium (3 tys.). Do wyboru macie jeszcze 3 rodzaje felg. U nas były standardowe 18-calowe, a są jeszcze czarne i srebrne w przedziałach 7 800-8 600 zł. Każdy możecie spersonalizować sobie HR-V’kę tak jak mu się podoba i na ile oczywiście pozwala mu budżet.
Podsumowanie: Honda HR-V e:HEV Advance Style 1.5 i-MMD e-CVT 2WD 131 KM
Honda HR-V e:HEV Advance Style 1.5 i-MMD e-CVT 2WD 131 KM
-
Stylistyka
-
Przestronność
-
Jakość materiałów
-
Wyposażenie
-
Multimedia
-
Komfort użytkowania
-
Przyjemność z jazdy
-
Silnik i napęd
-
Skrzynia biegów
-
Ekonomia i ekologia
-
Bezpieczeństwo
-
Cena w stosunku do jakości
Podsumowanie
Nowa Honda HR-V to poprawny miejski crossover, który wyróżnia się na drodze i jest dość oszczędny. Chociaż jedną gwiazdkę zabraliśmy za ekonomię i ekologię w związku z większymi różnicami względem deklaracji producenta w niektórych kategoriach, to trudno byłoby uznać HR-V’kę za „paliwożercę”. Japończycy odrobili lekcję i dali odpowiedź konkurentom. W związku z ich gonitwą i pójściem w technologię e:HEV cena za ten model też urosła, ale nie można się temu dziwić, biorąc pod uwagę obecną sytuację na świecie. Na pewno trudno znaleźć dużo tańszego i hybrydowego crossovera u konkurencji.