Najlepszy kierowca: George Russell
Wczoraj Brytyjczyk wywołał czerwoną flagę, która przedwcześnie zakończyła walkę o pole position. Po odwołaniu jej tor już nasiąkał wodą, przez co poprawa czasów była niemożliwa. Mimo wszystko, George Russell wcześniej osiągnął czas na 3. pole startowe i w sobotę zamierzał powalczyć. Młody Brytyjczyk zaraz po starcie rzucił się na Maxa Verstappena, który wbrew oczekiwaniom nie pokonał Kevina Magnussena w pierwszym zakręcie. Obaj Panowie toczyli pojedynek, który nieco pomagał zdobywcy pole position. Jak się okazało nie na długo, bowiem przewaga prędkości na prostych (nawet bez DRS) i czystego tempa była gigantyczna. K-Mag musiał pogodzić się z byciem bezbronnym wobec samochodów Red Bulla, Mercedesa i Ferrari. Finalnie do tej śmietanki dołączył Norris, przez co Duńczyk zdobył tylko punkt i 8. pole na niedzielę.
The moment @GeorgeRussell63 snatched the lead from Max Verstappen! 🤯💪#BrazilGP #F1Sprint @MercedesAMGF1 pic.twitter.com/cWzpvGsd1Q
— Formula 1 (@F1) November 12, 2022
Za to Russell nie dał się wyszaleć Maxowi Verstappenowi i zmusił go do kapitulacji na 15. kółku. Holender od 11. kółka agresywnie się bronił, a jego pośrednie opony przestały działać. Było to dziwne, ponieważ wydawało się, że to jego rywal z Mercedesa zaszkodzi swojej miękkiej mieszance ogumienia. Niedługo później Verstappen musiał uznać wyższość Sainza i Hamiltona. Z tym pierwszym 2-krotny MŚ starł się w T1, przez co uszkodził przednie skrzydło. Trzeba przyznać, że problemy z balansem i oponami w Red Bullu na Interlagos faktycznie istnieją, co nie ułatwi im zadania w niedzielę po starcie z P3 i P4. Mało kto oczekiwał, że Lewis Hamilton po starcie z 8. pola dostarczy nam aż takie widowisko i pójdzie w ślady Russella. To pomogło 7-kronemu MŚ zapewnić sobie pierwszy rząd, ponieważ Sainz – który rozdzielił Mercedesy – otrzyma jutro karę cofnięcia o 5 pozycji za nowe ICE.
Najlepszy zespół: Mercedes-AMG Petronas
Stajnia z Brackley odgrażała się po GP Meksyku, że ich szansa na zwycięstwo w 2022 roku jeszcze nie przepadła. Mercedes stawiał sobie optymistyczne cele przed GP Sao Paulo i jak widać wiedzieli, co robią. Russell i Hamilton wręcz ogrywali rywali w sprincie jak chcieli, a jutro ustawią się w pierwszym rzędzie. Suma summarum wywalczyli oni 14 punktów do klasyfikacji generalnej, odrabiając 4 „oczka” do Ferrari. Trzeba przyznać, że mistrzowie na dobre wrócili do gry i jutro muszą jedynie udowodnić, że faktycznie na całym dystansie ich W13 stać na triumf, a być może i dublet.
Jeśli chodzi o ich rywali, to Ferrari zdobyło 10, a Red Bull 9 punktów. O ile w przypadku tych drugich nie ma to już znaczenia, ponieważ zapewnili sobie już tytuł wśród konstruktorów, to dla Czerwonych ma. Ekipa z Maranello musi spróbować z Leclerkiem z P5 i Sainzem z P7 przebijać się w niedzielę, jeśli nie chcą, aby Mercedes zgarnął dublet i punkt za najszybsze okrążenie. W innym przypadku w GP Abu Zabi Włochów czeka nerwówka.
TEAM MERCEDES 🤜💥🤛
It’s a @MercedesAMGF1 front row lock-out for Sunday’s Grand Prix! 👏#BrazilGP #F1Sprint pic.twitter.com/rW75rePoa9
— Formula 1 (@F1) November 12, 2022
Największe zaskoczenia: Vettel i Schumacher
Sebastian Vettel ruszał do sprintu z 13. pola i po kłopotach z Lance’em Strollem udało mu się uzyskać rytm, który doprowadził go do 9. lokaty. Co prawda nie otrzymał on za to punktów, ale jutro pomoże mu to powalczyć o coś większego w wyścigu. Aż trudno uwierzyć, że 4-krotny MŚ ma przed sobą ostatnie dwa wyścigi, bowiem jeździ jak natchniony. Co ciekawe w ślad za nim poszedł jego rodak i uczeń, Mick Schumacher. Kierowca Haasa po starcie z ostatniej pozycji przebił się na 13. pozycję. Potem skorzystał on z kary doliczenia 10 sekund nałożonej na Strolla i awansował na P12. Kto wie? Może jutro mistrz F2 z 2020 roku powalczy o punkty i jeszcze zdoła ocalić posadę w Haasie.
Największe rozczarowania: Alpine i awaria Albona
Esteban Ocon i Fernando Alonso przystępowali do sprintu z pół nr 6 i 7. Wydawało się, że ich celem będzie dowiezienie punktów i ewentualna reakcja na rozwój sytuacji z Magnussenem i Norrisem, którzy mogli być do ogrania. Niestety obaj zawodnicy postanowili ostro sobie poczynać od samego startu, przez co Francuz uszkodził sidepod z prawej strony, a Hiszpan stracił przednie skrzydło. Bratobójcza walka i incydent zakończyły się tym, że jutro wystartują odpowiednio z P16 i P17. Oto przepis na to, jak utrudnić sobie życie. Obok nich najbardziej rozczarowany może być Alex Albon, który miał 11. pole startowe, ale zaczął spadać w głąb stawki, aż finalnie zatrzymał swój bolid. W ten sposób jakiekolwiek szanse na punkty dla Williamsa są bardzo małe.
LAP 13/24
Alex Albon is out of the race 😲#F1Sprint #BrazilGP pic.twitter.com/2WMoG3xsmw
— Formula 1 (@F1) November 12, 2022
Klasyfikacje generalne: Mercedes i McLaren odrabiają straty do swoich rywali
Po sprincie na Interlagos w klasyfikacji kierowców nie doszło do żadnych roszad. Sergio Perez odskoczył o kolejny punkt Charlesowi Leclercowi. Natomiast George Russell zredukował nieco stratę do Top 3, co w niedzielę umożliwi mu przedłużenie matematycznych szans na wygranie obecności na Gali FIA. Za nimi Sainz o punkt zredukował stratę do Hamiltona. I to by było na tyle. Pełną klasyfikację znajdziecie po kliknięciu w poniższy link.
Jeśli chodzi o klasyfikację konstruktorów, to tutaj też nie było zamiany pozycji. Jednakże Mercedes wykonał kolejny krok do redukcji strat względem Scuderii Ferrari i walki o wicemistrzostwo. Podobnie zresztą uczynił McLaren, który dzięki 2 „oczkom” Norrisa i słabej postawie Alpine, zbliżył się do rywali o P4 na 5 punktów. Pełną klasyfikację konstruktorów znajdziecie w materiale, który podlinkowaliśmy poniżej.
Co nas czeka?
Już jutro, 13 listopada, o godz. 19:00 czasu polskiego wystartuje wyścig o GP Sao Paulo. Faworytem rywalizacji wydawał się Max Verstappen. Jednakże po problemach Holendra z pośrednimi oponami i mocną dyspozycją Mercedesów wydaje się, że role się odwracają. Teraz to George Russell i Lewis Hamilton mogą walczyć między sobą o premierowy triumf dla Srebrnych Strzał w sezonie 2022. Możliwe jednak, że w niedzielę Red Bull zagrozi im, ponieważ Perez wydaje się mieć mniej kłopotów z balansem i jutro startuje z 4. pola. Także Czerwone Byki będą miały dwa bolidy z różnymi konfiguracjami, co umożliwi reakcję na poczynania rywali. Ferrari ma Leclerca i Sainza na polach nr 5 i 7, więc im będzie trudniej walczyć o wiktorię. Jeśli chodzi o prognozy to zapowiadają one do 21% szans na deszcz i to dopiero w środkowej fazie wyścigu. Także deszczowy weekend widocznie zakończył się na… piatku.
Pełny harmonogram weekendu o GP Sao Paulo 2022 znajdziecie w materiale podlinkowanym poniżej.
Wyniki sprintu do GP Sao Paulo 2022