Verstappen nie chce oddać pola Mercedesom
Na koniec dnia to Max Verstappen okazał się bezprecedensowo najszybszy. Holender, mimo pominięcia FP1, był w stanie złożyć najczystsze okrążenia i być o grubo ponad 0,3 sekundy szybszym od George’a Russella. Mercedes z pewnością nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, ponieważ zwycięzca GP Sao Paulo i Lewis Hamilton (P4) trafiali na duży tłok przy najszybszych próbach. To z pewnością miało częściowo wpływ na ich stratę do dwukrotnego mistrza świata z Red Bulla.
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) November 18, 2022
Patrząc na formę Sergio Pereza i jego straty czasowe do liderów w FP1 i FP2 trudno stwierdzić, czy Czerwone Byki mają tutaj jakąś nadzwyczajną przewagę nad resztą. Meksykanin był dziś czwarty i piąty. Pomiędzy nim a liderami wciskał się Charles Leclerc, który próbuje przywrócić nadzieje Ferrari na walkę o coś więcej na koniec kampanii. Monakijczyk starał się być blisko Mercedesów, co mu się udawało. Jeśli chodzi o Sainza, to można zrozumieć jego problemy z przyczepnością i stratę ponad 0,7 s. Hiszpan musiał odpuścić FP1 i oddać kokpit Shwartzmanowi.
Na pewno najlepsze tempo wyścigowe w czołówce ma Red Bull. Zarówno Verstappen, jak i Perez kręcili niskie czasy na poziomie 1 minuty i 30 sekund. Ich osiągi był w stanie powtarzać Carlos Sainz z Ferrari, ale brakowało mu regularności. Co ciekawe Leclerc nie miał obiecującego dłuższego stintu, podobnie jak Mercedes – jednak oni z pewnym „ale”. Wydaje się, że Srebrne Strzały trochę bardziej dotankowały swój bolid, ponieważ początek dłuższych przejazdów wyglądał na dość trudny. Russell i Hamilton sporo tracili do rywali, ale już po zmianie na nowy komplet opon wyraźnie się poprawili i byli w stanie przebijać czasy Red Bulla. Można zatem spodziewać się walki 3 zespołów o układ na podium, o ile sytuacja nie zmieni się po wieczornych analizach i poprawie ustawień.
Alpine na szczycie środka stawki. Nadzieje Williamsa
Jeszcze w trakcie 1. treningu forma Alpine wydawała się nie być zbyt dobra, 12. Ocon i 19. Doohan. Jednak już w FP2 wszystko wróciło normy i byli oni 4. siłą w stawce. Ocon i Alonso zajęli lokaty nr 7 i 8, mając nie tak dużą stratę do Top 6. Obaj zmieścili się w 0,9 s straty do lidera, więc jest to całkiem przyzwoity wynik. Jeśli chodzi o ich dłuższe przejazdy to tutaj mogą czuć się bezpiecznie, bowiem kręcili zdecydowanie najlepsze czasy w środku stawki. Momentami nawet byli blisko osiągów Mercedesa, który miał dość dziwne długie przejazdy. Najgroźniejszy rywal Alpine, czyli McLaren najpierw znacząco odstawał, ale pod koniec FP2 zdołał pokazać dobre tempo nawet na pośredniej mieszance. Podobnie zresztą Alga Romeo czy Aston Martin. Solidne osiągi prezentował też 16. Albon, który był szybszy od AlpahTauri i Haasa. Jak dobrze pójdzie Taj może pokusić się o Q2 i walkę o punkty.
Na pewno dalsza część weekendu zapowiada się ciekawie, ponieważ Aston Martin może znacząco przyspieszyć. Stajnia z Silverstone ma chrapkę na 6. pozycje w klasyfikacji konstruktorów. Po koniec sezonu ich forma jest niezła, ale nie zawsze są w stanie przekuć to w mocne wyniki. Co ciekawe, Alfa Romeo też odnalazła nieco tempa i nie jest skazana na pożarcie. W przypadku AlphaTauri problemem wydaje się tempo na pojedynczym kółku. Za to już ich dłuższe przejazdy są przyzwoite – zdecydowanie lepsze od rywali z Haasa. Pomyśleć, że od jutra to może się nam pozmieniać, bowiem środek jak i koniec stawki zmieścił się w sekundzie.
Postawa Roberta Kubicy, testerów i juniorów
Z kierowców, którzy w trakcie pierwszej sesji zastępowali regularnych zawodników, najlepiej spisał się Liam Lawson. Nowozelandczyk, który wskoczył do bolidu Maxa Verstappena, osiągnął 5. wynik i był blisko Sergio Pereza. Całkiem nieźle spisał się też Robert Shwartzman, który zajął kokpit Carlosa Sainza, był siódmy ze stratą około 0,5 s do Charlesa Leclerca. Robert Kubica, który w Alfie Romeo zmienił Guanyu Zhou, był czternasty z 0,4-sekundową strata do Valtteriego Bottasa. Zważywszy na to, że Polak nie miał zbyt wielu szans pokonać szybkiego okrążenia w tegorocznym bolidzie, ponieważ pracował nad ustawieniami i gromadzeniem danych niezbędnych do symulacji, to wypadł naprawdę dobrze.
Logan Sargeant in a spin during FP1 🌀
Catch up with all the action from our opening session of the weekend 👇#AbuDhabiGP #F1
— Formula 1 (@F1) November 18, 2022
Za rezerwowym kierowcą Alfy Romeo uplasował się Logan Sargeant w Williamsie, który do debiutu w 2023 roku potrzebuje jedynie superlicencji. Amerykanin przeżył chwilę grozy w T1, kiedy na zużytych oponach wpadł w poślizg i wyhamował tuż przed bandą. Jeśli chodzi o pozostałych to Pietro Fittipaldi, Patricio O’Ward, Jack Doohan i Felipe Drugovich podpisali tabelę wyników. W ich przypadku nie można mówić o nadzwyczaj szybkich próbach, bowiem ich bolidy stać było na o wiele więcej. Zespoły Haasa, McLarena, Alpine i Astona Martina mieli wobec nich inne plany. Dlatego to, co wyciągnęli z FP1 to cenne dane.
Co nas czeka?
Już jutro, 19 listopada, o godz. 11:30 czasu polskiego zostanie rozegrana trzecia sesja treningowa. W trakcie ostatniego tegorocznego treningu kierowcy i zespoły po raz ostatni sprawdzą nowe ustawienia swoich konstrukcji. Potem przejdą do kwalifikacji o godz. 15:00. Po piątkowych sesjach faworytami czasówki są Max Verstappen oraz kierowcy Mercedesa, którzy są zmotywowani do powtórzenia wyników z GP Sao Paulo. Jednocześnie Srebrne Strzały nie mogą jednak liczyć na prostszą batalię z Ferrari, które wydaje się konkurencyjne na Yas Marina.
Pełny harmonogram weekendu o GP Abu Zabi 2022 znajdziecie w artykule, do którego odnośnik znajduje się poniżej.
Wyniki 1. treningu przed GP Abu Zabi
Wyniki 2. treningu przed GP Abu Zabi