Connect with us

Czego szukasz?

Samochody

Nowy Nissan X-Trail – duży krok naprzód. Wrażenia z polskiej premiery

Już przy okazji premiery Nissana Qashqaia było wiadomo, że już wkrótce także X-Trail doczeka się nowocześniejszego wcielenia. Czwarta generacja większego z rodziny SUV-ów japońskiej marki już we wrześniu br. doczekała się pozytywnego odbioru, o czym świadczą niezłe wyniki sprzedaży. W dniach 13-14 grudnia mieliśmy okazję uczestniczyć w polskiej premierze nowego Nissana X-Traila w Szklarskiej Porębie, co pozwoliło nam wyrobić sobie pierwsze wrażenia i dowiedzieć się nieco więcej. Pora więc na większą dawkę szczegółów.

nissan x-trail 2022 przód
Fot. Adrian Drozdek

Napęd kluczem do sukcesu Nissana?

Zacznijmy od tego, co najciekawsze. Obecnie szerzącym się trendem jest oczywiście elektromobilność, która jednych przeraża bądź niepokoi, a innych powoli przekonuje lub wręcz fascynuje. Niewątpliwie temat elektryków czy hybryd wciąż wzbudza kontrowersje, więc jeśli dany producent wymyśli coś swojego, zawsze będzie pod lupą. Jest to nieuniknione. Dlatego też jakże miłym akcentem było to, że po szeregu obcowania z miękkimi hybrydami czy plug-in’ami mamy kompletną hybrydę, która nie wymaga lekkiego muskania pedałem gazu czy też szukania gniazdek do ładowania. Pora, abyście poznali Nissana X-Traila z e-Power i e-4orce, które sprawiają, że zalety pojazdów elektrycznego i spalinowego łączą się ze sobą.

x-trail w terenie

Fot. Adrian Drozdek

ZOBACZ TAKŻE
"Nowy" Nissan X-Trail wreszcie dotarł do Europy... Po 2 latach!

Hybryda szeregowa e-Power strzałem w dziesiątkę

E-Power to napęd, który wykorzystuje silnik elektryczny o mocy 150 kW jako jedyne źródło do napędzania kół. Za to 3-cylindrowy silnik spalinowy o pojemności 1,5 l i o zmiennym stopniu kompresji (VC-T), który został zaczerpnięty od Infiniti, pełni funkcję generatora energii, która gromadzona jest w baterii i służy nam do zasilania silnika elektrycznego. Do tego należy jeszcze uwzględnić wysokowydajny akumulator, generator prądu oraz falownik. Moc całego układu wynosi do 204 KM. Wówczas obcujemy też z napędem 2WD, czyli tylko na przednią oś. Warto dodać, że „spalinówka” ma generować energię elektryczną, która jest niezbędna do napędzania samochodu przez silnik elektryczny. Dzięki temu mamy do czynienia z pracą silnika benzynowego w optymalnym zakresie obrotów, co pozwala na oszczędności paliwa zwłaszcza w cyklu miejskim.

silnik nissan e-power

Fot. Nissan

To, co nowy X-Trail w takiej odmianie, ma wspólnego z „elektrykiem”, to fakt, że nie mamy tzw. laga. Pojazd nie ma opóźnienia przy ruszaniu ani przyspieszaniu. Maksymalny moment obrotowy jest dostępny od razu, co poprawia dynamikę i ułatwia włączanie się do ruchu na autostradach czy wykonywanie klasycznych manewrów wyprzedzania. Osiągi są jeszcze bardziej spójne dzięki funkcji „linear tune”. Wpływa ona  na pracę silnika spalinowego w takich sposób, aby zapewnić odpowiednią prędkość obrotową z tą osiąganą na drodze. Odpowiedni zakres obrotów ma za zadanie zapewnić kierowcy, to co na dany moment jest konieczne w danych warunkach.

ZOBACZ TAKŻE
TEST | Nissan X-Trail 1.7 dCi (150 KM) 4WD Xtronic - auto uniwersalne?

E-4orce, czyli nowoczesne 4×4

Jeśli chodzi o e-4orce to mowa tutaj o innowacyjnym napędzie 4×4 dla zelektryfikowanych samochodów Nissana. Tak naprawdę jest to układ e-Power rozbudowany o drugi silnik elektryczny o mocy 100 kW umieszczony z tyłu. Wspomniany napęd ma zapewnić współpracę dwóch silników elektrycznych, aby dać kierowcy maksymalny moment obrotowy, stabilność i zwrotność na każdym rodzaju nawierzchni.

Warto podkreślić, że moc dwóch silników elektrycznych odpowiednio o mocy 150 kW i 100 kW nie sumuje się. Całkowita moc układu wynosi 213 KM (157 kW), czyli o 9 więcej niż w standardowym e-Power. Dodatkowo dzięki systemowi precyzyjnego sterowania układem e-4orce kierowca nie musi zmieniać swojego stylu jazdy. Inicjacja hamowania każdym z 4 kół oddzielnie pomaga efektywnie pokonywać każdy zakręt, co odczujecie zwłaszcza w trudniejszych warunkach.

nissan x-trail tył 2022

Fot. Adrian Drozdek

To wszystko wspomaga jeszcze system e-Pedal Step, który przydatny będzie w szczególności przy niskich prędkościach. A to po to, aby nie było konieczności przenoszenia stopy z gazu na hamulec, a jedynie wszystko było do „zoperowania” pedałem przyspieszenia.

ZOBACZ TAKŻE
Nowy Qashqai - odczuwalny postęp. Wrażenia z polskiej premiery Nissana

Nie zapominajmy o miękkiej hybrydzie (MHEV)

Większość uwagi została skierowana na hybrydę szeregowym z 2WD lub e-4orce. Jednakże nie można zapomnieć o miękkiej hybrydzie. która nie jest najczęściej wybierana, ale także oferuje rozsądne rozwiązania. Mowa tutaj o X-Trailu z turbodoładowanym silnikiem o pojemności 1,5 litra i zmiennym stopniu sprężania, czyli VC-T MHEV 2WD o mocy 163 KM. Maksymalny moment obrotowy wynosi wówczas 300 Nm. Siła napędowa przenoszona jest za pomocą bezstopniowej skrzyni biegów Xtronic. Spokojna jazda jest wówczas premiowana, gdy silnik przechodzi na wysoki stopień sprężania przy częściowym obciążeniu. To korzystnie wpływa na optymalizację zużycia paliwa. Układ wyposażono dodatkowo w 12-woltową instalację miękkiej hybrydy. To ona współpracy z Coasting Stop korzystnie wpływa na spalanie i emisję CO2. Za to podczas przyspieszania możemy zyskać dodatkowo około 6 Nm.

ZOBACZ TAKŻE
Nowy Nissan Rogue - wiadomo jaki będzie następny X-Trail

Inne kwestie techniczne

Nowy Nissan X-Trail został oparty na nowej, nowoczesnej płycie podłogowej CMF-C, podobnie jak Qashqai. Sama konstrukcja nadwozia wykorzystuje lżejsze materiały niż w poprzedniku. Dodatkowo wytrzymałość została zwiększona. Pokrywa bagażnika została wykonana z tworzywa kompozytowego. Przednie i tylne drzwi, przednie błotniki czy pokrywa przedziału silnika wykonano z aluminium. Konstrukcja zawieszenia i układu kierowniczego też jest nowa, co zwiększa poziom komfortu i poprawia stopień precyzyjności prowadzenia pojazdu. Dzięki płycie podłogowej CMF-C możliwe było zoptymalizowanie ustawienia układu kolumn MacPhersona przedniej osi. Za to z tyłu mamy zaawansowane zawieszenie wielowahaczowe.

Do tego wszystkiego dochodzi udoskonalony system wspomagania prowadzenia ProPilot Assist, który daje kierowcy większe wsparcie. Dzięki dołączeniu do tego Nav-Link mamy technologię, która pozwala obniżyć poziom zmęczenia i stresu podczas jazdy i zapewnia intuicyjną obsługę. Mamy tutaj do czynienia z odpowiednim przyspieszaniem lub wyhamowywaniem samochodu, który korzystnie wpływa na płynność jazdy wybranym pasem autostrady. Asystent może także pozwolić na szybkie wznowienie jazdy, o ile zatrzymanie się auta nie trwało dłużej niż 3 sekundy. Do tego należy dołączyć wsparcie martwego pola czy ostrzeganie przed zbliżającą się przeszkodą, kiedy to ProPilot Assist również wspomoże kierowcę.

Jeśli chodzi o parametry, których nie wymieniliśmy, to są nimi prędkość maksymalna, przyspieszenie od 0 do 100 km/h oraz spalanie. W przypadku miękkiej hybrydy mamy tutaj odpowiednio 200 km/h, 9,6 sekundy i 7,1-7,4 l/100 km (średni cykl mieszany, w zależności od wersji 5- lub 7-osobowej). W przypadku e-Power 2WD: 170 km/h, 8 sekund, 5,8-5,9 l/100 km. Przy e-Power e-4orce prędkość maksymalna wzrasta do 180 km/h, a przyspieszenie jest o sekundę lepsze, natomiast spalanie w granicach 6,3-6,5 l/100 km. Na pełną weryfikację danych przyjdzie czas przy okazji dłuższego testu. Jednakże już w trakcie dynamicznej części prezentacji mieliśmy okazję przejechać się górskimi drogami i wartości chociażby spalania wydawały się mieścić w podanych granicach. Co jak na zimowe warunki i podjazdy należy wyróżnić.

Technika techniką, ale jak tam styl i ergonomia?

Na pewno Nissan X-Trail nie był nigdy SUV-em, który ma wyglądać jakoś nadzwyczaj agresywnie. Zazwyczaj chodziło o to, aby był charakterystyczny, miał swój styl, który raczej skłaniałby potencjalnego użytkownika do utożsamiania go z solidnością. Nie inaczej jest w przypadku IV generacji. Trzeba jednak przyznać, że zmiany designu wyszły japońskiemu producentowi na dobre. X-Trail wygląda już znacznie nowocześniej dzięki nowemu grillowi i wlotowi powietrza w kształcie litery V.

grill x-traila

Fot. Adrian Drozdek

Wąskie reflektory mają za zadanie sprawić, że są idealnie wtopione w zderzak, a światła dziennie połączone z kierunkowskazami  biegną wzdłuż linii pokrywającej się z pokrywą silnika. Do tego oczywiście nadkola z tyłu i z przodu mają uzupełnić atrakcyjne cechy. Z tyłu za to słupek ma przypominać płetwę delfina, która harmonizuje się z tylnymi, dzielonymi reflektorami. Dzięki wyraźnym poziomym liniom biegnącym nad i pod miejscem na tablicę rejestracyjną samochód wyróżnia się.

Na pewno nowoczesna i zarazem muskularna sylwetka X-Traila może się podobać. Względem poprzedników model stał się bardziej wyrazisty i nie wtapia się już tak w tłumie. Także jest to krok w dobrą stronę. Jeśli dodamy do tego wysoki poziom ergonomii dzięki wygodnym siedzeniom czy unowocześnionym multimediom (na wzór Qashqaia) niczego więcej do szczęścia nie potrzeba. Dobre wykorzystanie przestrzeni, dołączenie dodatkowych schowków czy powiększenie bagażnika o około 10 litrów są elementami, które mogą przyciągnąć potencjalnych użytkowników. Zwłaszcza że podobnie jak w Qashqaiu wygłuszenie też stoi już na niezłym poziomie. Info-tainment i multimedia też są dopracowane i bardziej intuicyjne.

wnętrze nissan x-trail 2022

Fot. Adrian Drozdek

Trzeba jednak jeszcze poczekać na bezprzewodowy Andorid Auto, Apple CarPlay jest za to bezprzewodowy. Oprócz tego Nissan poszedł do kierunku rozszerzania funkcji Home-to-Car z Asystentem Google i urządzeniami Amazon Alexia – tutaj jednak jeszcze nieco cierpliwości, ponieważ w Polsce są one jeszcze w fazie testów i dopracowywania.

Pora na… cennik

Nowy Nissan X-Trail startuje od 181 500 zł. Mowa tutaj o 5-osobwoej wersji z miękką hybrydą i wyposażeniem N-Connecta. Za wariant 7-osobowy trzeba dopłacić 4 tys. złotych. Jeśli chcielibyście pozostać przy MHEV to możecie mieć lepsze wyposażenie Tekna, ale wtedy rozmawiamy już odpowiednio o 199 850 i 203 850 zł. W przypadku e-Power mamy 196 200 zł (N-Connecta, 5-osobowy) lub 214 550 zł (Tekna). Jeśli chodzi o e-Power z e-4orce to mamy tutaj warianty: 5-osobowy (z N-Connecta – 206 200, Tekna – 224 550) lub 7-osobowy (N-Connecta – 210 200, Tekna – 228 550).

nissan x-trail 2022 prezentacja

Fot. Adrian Drozdek

Standardowym lakierem (bez dopłaty) jest kolor biały. Za to metalizowane już są od 3 200 zł i mamy tutaj do wyboru 5. Kolejno dalej są lakiery premium tzw. perłowe (dostępne 4) za 3 500 zł. Jednymi z droższych są natomiast lakiery dwukolorowe-metalizowane, bo są po 5 900 zł (3 warianty). Natomiast najdroższym rodzajem są lakiery dwukolorowe-perłowe (2 wersje) za 6 200 zł. Wnętrze można skonfigurować na 5 sposobów, a felgi na 3 (18″, 19″ i 20″).

ZOBACZ TAKŻE
Francuski duet - kulisy nowego wcielenia Nissana w Formule E

Warto wspomnieć, że sprzedaż nowego Nissana X-Traila w Polsce ruszyła już we wrześniu. Najczęściej wybieraną do tej pory wersją jest Tekna e-Power e-4orce (stanowi to aż 80% dotychczasowych wyborów). Za to co czwarty klient zdecydował się na wersję 7-osobową. Własnego X-Traila możecie skonfigurować tutaj.

4.8/5 (liczba głosów: 14)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama