Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Verstappen o kulisach ściągnięcia de Vriesa. „Doradziłem mu, aby zadzwonił do Helmuta”

Max Verstappen postanowił uchylić rąbka tajemnicy zza kulis ściągnięcia Nycka de Vriesa do rodziny Red Bulla. Dwukrotny mistrz świata F1 nie ukrywał, że cieszy się z drobnej pomocy udzielonej swojemu rodakowi. Jednocześnie z relacji młodszego Holendra można wywnioskować, że dr Helmut Marko rzeczywiście jest dość specyficzną osobą.

de vries i verstappen f1 2022 padok
Fot. Red Bull Content Pool

Świetny debiut Nycka de Vriesa

Przypomnijmy, że de Vries zaliczył świetny debiut w F1 na torze Monza. 27-letni Holender wywalczył 13. miejsce w kwalifikacjach, ale po karach dla rywali przesunął się aż na 8. pole startowe. Potem po starcie zyskał jedno „oczko” i próbował ścigać Pierre’a Gasly’ego w AlpahTauri. Finalnie zawodnik z Francji okazał się nie do załapania, ale za to po awansach Sainza czy Hamiltona, Nyck de Vries utrzymał się w punktowanej strefie. Jako zastępca Alexandra Albona w Williamsie dojechał na 9. miejscu i zdobył 2 punkty. Cały padok był pod wrażeniem jego jazdy i formy, ponieważ nie dało się po Holendrze poznać, że jest debiutantem. Mistrzostwo FE z 2021 roku i prace dla Mercedesa i jego klientów w F1 zrobiły tutaj swoje. Mistrz F2 z 2019 roku miał też za sobą sesje treningowe w Mercedesie i Astonie Martinie, co też mu dało wyczucie w bolidach nowej generacji.

ZOBACZ TAKŻE
Nyck de Vries i 5 kluczowych momentów jego kariery

Pomoc Verstappena

Max Verstappen nie szczędził pochwał dla starszego rodaka po GP Włoch 2022. Dwukrotny mistrz świata F1 postanowił doradzić mu wykonanie telefonu do dr Helmuta Marko. 25-latek doskonale znał sytuację z Pierre’em Gasly’m, który szykował się do transferu do Alpine. Francuz miał jednak warunek wypuszczenia go z AlphaTauri tylko wtedy, kiedy Red Bull znajdzie konkurencyjnego kierowcę. Nyck de Vries, który w dodatku ma sporo wiedzy wyniesionej z FE i Mercedesa, był więc idealnym kandydatem. Teraz wielu dostrzega w nim potencjalnego lidera stajni z Faenzy, mimo że Yuki Tsunoda raczej liczy na pokonanie „debiutanta”.

Powiedziałem mu, żeby zadzwonił do Helmuta [Marko – przyp. red.]. Widziałem Helmuta po wyścigu, był bardzo szczęśliwy i pod wrażeniem [Nycka de Vriesa – przyp. red.]. A jeśli zadzwonisz do niego we właściwym czasie… Nyck rozmawiał już z innymi zespołami. Ale to też jest miłe ze strony Red Bulla i Helmut, że kiedy pomyślą: „Musisz być w moim samochodzie”, zapiszą cię. A może to nastąpić bardzo szybko. Pamiętam, że [Nyck de Vries – przyp. red.] zadzwonił do niego we wtorek po wyścigu, a potem musiał tam jechać w środę lub czwartek. Był już w Grazie i tam miał kolejną rozmowę z Helmutem, która poszło bardzo dobrze. W tamtym czasie Pierre [Gasly – przyp. red.] nadal często jeździł do Alpine, więc wciąż sporo się działo i dlatego nie mógł od razu podpisać kontraktu – powiedział lider Red Bull Racing na łamach Viaplay.

ZOBACZ TAKŻE
Rosberg o Verstappenie. "Poziom jego jazdy jest fenomenalny"

Gasly i Alonso otworzyli de Vriesowi drogę do F1

Pierre Gasly prowadził rozmowy z Alpine dość długo. Francuz chciał mieć alternatywę poza AlphaTauri, które w sezonie 2022 nie dało mu odpowiednio konkurencyjnej maszyny. Ostatecznie za sprawą 26-latka Alpine dość szybko podziękowało Fernando Alonso. „Nando” nie chciał się zgodzić na krótszą, roczną umowę. Hiszpan ostatecznie dopiął swego w Astonie Martinie i potwierdził swój angaż zanim jeszcze stajnia z Enstone dopięła nowy skład. Później okazało się, że ogłoszenie Oscara Piastriego wywoła kolejną burzę, bowiem Austrlaijczyk dogadał się z McLarenem, chcąc uniknąć kolejnego roku na ławce rezerwowych. Za to Nyck de Vries wstrzelił się idealnie i problemy zdrowotne Alexandra Albona akurat pomogły mu zaistnieć w F1. Inaczej Holender nie byłby faworytem do kokpitu, mimo że już do 2020 roku dość często wymieniało się jego nazwisko w padoku w kontekście runku transferowego.

Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama