Alonso to wcale nie taki dziadek jak go malują
Aktualnie najstarszym zawodnikiem w stawce królowej sportów motorowych jest Fernando Alonso. Hiszpan w trakcie trwania sezonu 2023 skończy 42 lata. Trzeba oddać dwukrotnemu mistrzowi świata F1, że nadal utrzymuje on wysoką formę na torze jak i poza nim. I to dzięki temu jest nieraz w stanie zawstydzić asów z młodego pokolenia. Mimo że kierowca Astona Martina jest uważany powoli za dziadka w sporcie, tak nie mieściłby się nawet w Top 20 zestawienia pt. „Najstarsi kierowcy F1”. A to dlatego, że musiałby jeździć praktycznie do 48. roku życia, co jest bardzo mało prawdopodobne. Właśnie na 20. miejscu umieścilibyśmy Edgara Bartha z Niemiec, który miał 47 lat 6 miesięcy i 7 dni. My jednak omówimy sobie jedynie dziesiątkę wybrańców-rekordzistów.
Najstarsi kierowcy F1. 1. Louis Chiron – 55 lat i 292 dni
Louis Chiron raczej już na wieki zostanie rekordzistą, jeżeli chodzi o wiek zawodnika F1. W wieku 55 lat i 292 dni wziął on bowiem udział w domowym dla siebie GP Monako 1955. Warto podkreślić, że zajął w nim wówczas niezłe 6. miejsce. W sumie jego kariera w F1 składała się z 19 zgłoszeń i 15 startów, wśród których był raz na podium i wywalczył 4 punkty. Trzeba jednak oddać Monakijczykowi to, że przed II wojną światową był on czołowym kierowca serii Grand Prix, która była protoplastą dzisiejszej F1. Gdy tylko wojna się zakończyła, Chiron szukał okazji do startów i tak też wygrał dwie edycje GP Francji.
Born on this day in 1899: Louis Chiron was a Monégasque racing driver who entered in 19 F1 Grands Prix, scoring 1 podium and 4 points. He is the oldest to ever finish a F1 race, being 6th at the 1955 Monaco GP aged 55 years old.#F1 #F1history@KrisVanD2@UnracedF1@PeterDanaher pic.twitter.com/xNFD1Mddat
— Jan Joost Folmer 🇺🇦 #UnitedF1History 🏁 (@JanJoostFolmer) August 3, 2021
W jego życiu motorsport odgrywał dużą rolę, czego dowodem jest zaangażowanie się w organizację GP Monako. Marka Bugatti, z którą był on wiele lat związany, w 1999 roku postanowiła nazwać jeden z konceptów. Następnie w 2016 roku na drogi wyjechał model Bugatti Chiron. Jego zamiłowanie do maszyn i rywalizacji było tak wielkie, że w 1958 roku jako 58-latek odbył nawet trening przed wyścigiem w swoim domu, co czyni go też najstarszym uczestnikiem biorącym udział w Grand Prix F1 jako wydarzeniu.
2. Philippe Étancelin – 55 lat i 191 dni
Trzy lata przed Louisem Chironem, to Phillipe Étancelin ustanawiał rekord wiekowości zawodnika F1. W 1952 roku Francuz podczas domowej rundy miał przeszło 55 lat i 191 dni. Na swoim koncie kierowca ten miał 12 występów w królowej motorsportu. Właściwie w okresie, kiedy MŚ mogły składać się np. z 8 wyścigów, była to już „pokaźna” liczba. W przeciwieństwie do starszego rywala, nie miał on choćby jednego podium, ale za to wywalczył 3 punkty, czyli o „oczko” mniej.
🇲🇨🇲🇨🇲🇨 Monaco 1929 🇲🇨🇲🇨🇲🇨
Race winner William Grover – Williams in a Bugatti T35B alongside Raoul de Rovin in a Delage 15S8
from left to right Marcel Lehoux, Christian Dauvergne, Phillip Etancelin #F1 #Formula1 #retrogp #f1retro @UnracedF1 @thebaldbloke @JanJoostFolmer pic.twitter.com/RmKSQkoMwN
— Kris van Ditshuizen (@KrisVanD2) March 26, 2021
Ciekawostką jest fakt, że żona Étancelina, Suzanne, była szefową jego zespołu. Małżeństwo razem podróżowało i uczestniczyło w zawodach. Ich największymi osiągnięciami są sukcesy w nieoficjalnych rundach F1 oraz dla samochodów sportowych. Mowa tutaj o Grand Prix de la Baule oraz Antibes Prix de Conseil General.
Najstarsi kierowcy F1. 3. Arthur Legat – 54 lata i 232 dni
Belg miał 54 lata i 232 dni, kiedy to wziął udział w GP Belgii 1953. Jego start dla zespołu Veritas nie należał do zbytnio udanych, ponieważ odpadł przez usterkę skrzyni biegów. Był to zarazem jeden z dwóch jego występów w królowej sportów motorowych. Niestety przez ten krótki rozdział kariery nie mógł myśleć o sukcesach. Pewne światełko jego karierze nadają triumfy z lat 1931-1932, podczas GP des Frontières w Chimay. Warto dodać, że do tej pory Legat to najstarszy debiutant w historii F1.
The oldest F1 driver to make their debut was Arthur Legat at 53 years and 234 days in 1952. #F1 #persistence pic.twitter.com/fKpz4eY0Dj
— F1 Fact Machine (@F1factmachine) November 27, 2022
4. Luigi Fagioli – 53 lata i 22 dni
Włoski kierowca był już rozpoznawalny zanim powstały MŚ Formuły 1. Luigi Fagioli miał bowiem sporo sukcesów w ME Grand Prix, gdzie w 1935 roku zdobył wicemistrzostwo. Po wojnie, w pierwszym sezonie F1, był trzecim zawodnikiem w klasyfikacji generalnej, nie mając po drodze zwycięstwa. W 1951 roku przyszło mu wystartować jeszcze w GP Francji, wówczas miał 53 lata i 22 dni. Wtedy też, wspólnie z Juanem Manuelem Fangio wygrali ten wyścig, dzięki czemu Fagioli został pierwszym triumfatorem po 50. roku życia. Suma summarum kariera Włocha składała się z 7 występów, zwycięstwa i 6 podiów.
Fot. Twitter / Luigi Fagioli podczas GP Wielkiej Brytanii 1950
Wielu mogło kojarzyć go z wybuchowego temperamentu, brawury, którymi przerażał konkurentów. Niestety sporo jego poczynań było aż nadto ryzykownych i źle się kończyło. Otóż w 1952 roku, kiedy to przygotowywał się do GP Monako, miał drobny wypadek. Jak się potem okazało się, był on tragiczny w skutkach, bowiem w jego wyniku Fagioli odniósł obrażenia wewnętrzne i po 3 tygodniach walki zmarł w szpitalu.
Najstarsi kierowcy F1. 5. Adolf Brudes – 52 lata i 293 dni
Niemiec wystartował w domowym Grand Prix w wieku 52 lat jako członek ekipy Veritas. Jego historia z motorsportem zaczęła się od posiadania salonów samochodowych marek BMW i Auto Union, dzięki którym zgromadził niezbędne fundusze. Wcześniej miał on także motocyklową zajawkę, która rozpoczęła się w 1919 r. Przed wybuchem II wojny światowej miał on liczne sukcesy w zmaganiach górskich, endurance i nie tylko. Co ciekawe, w 1929 roku wygrał on… GP Polski. Suma summarum jego kariera wyścigowa trwała aż 49 lat, co pokazuje nam, jak bardzo kochał to, co robił. Niestety w Formule 1 nie było mu dane odnieść sukcesów.
#F1 #Formula1 #OnThisDay #OTD #TalDiaComoHoy
15 OCT
Adolf Brudes † 🇩🇪 (Chassis #Veritas RS ’52 RET GP GER Only) Born 118 years ago today. pic.twitter.com/XREKqf5pgW— DriversAnniversaries (@Carhack89) October 15, 2017
6. Hans Stuck – 52 lata i 260 dni
Kolejny niemiecki kierowca w zestawieniu „Najstarsi kierowcy F1”. W końcu mowa o 520latku, który zapragnął królowej sportów motorowych i zdecydował się na 5 zgłoszeń jako zawodnik BRM, AFM i… Ferrari. Suma summarum wystartował tylko w 3 Grand Prix, a tym ostatnim było GP Włoch 1953, które ukończył na 14. lokacie. Niestety nie było mu dane święcić sukcesów, bowiem nie zdobył nawet punktu.
Lata świetności były wtedy za Hansem Stuckiem, który jeszcze w ME Grand Prix przed II wojną światową radził sobie nieźle. W 1936 roku został wicemistrzem w barwach Auto Uniona. Wygrał nawet jeden wyścig, właśnie GP Włoch, ale w 1935 roku. Jego historia była jednak dość specyficzna. W 1917 roku jako 17-latek służył w wojsku i brał udział w I WŚ. 15 lat później związał się z kobietą – Paulą von Reznicek, której dziadek był Żydem. Małżeństwo czuło się prześladowane przez nazistów do czasu zapoznania się Hansa Stucka z Adolfem Hitlerem. Obaj Panowie podzielili myśliwskie oraz motorsportowe pasje. Potem kierowca wyścigowy i jego rodzina mogli uwolnić się od prześladowań.
Najstarsi kierowcy F1. 7. Bill Aston – 52 lata i 127 dni
Brytyjczyk miał 52 lata i 127 dni, kiedy to wziął udział w GP Niemiec 1952. Jako zawodnik Aston Butterworth miał jedynie 3 zgłoszenia do startów w GP F1. Niestety nie było mu dane nic ugrać. Podczas finałowego dla siebie wyścigu odpadł na 2. kółku. Jako człowiek od zawsze był uzależniony od adrenaliny. Dlatego też był testowym kierowcą, pilotem oraz motocyklistą. Sam też miał skłonności do majsterkowania przy samochodach wyścigowych, w poszukiwaniu osiągów, a to doprowadziło go do tytułu inżyniera. Oprócz tego prowadził też farmę sadowniczą. Na krajowym podwórku ścigał się jeszcze po 60. roku życia, dopisując sobie sukcesy w lokalnych czempionatach samochodów turystycznych.
29/03/1900 Born on this day #F1History #British 🇬🇧 racing driver Bill Aston. Bill’s best race result 22nd at the 1952 German GP #Nurburgring driving Aston Butterworth #FridayFeeling #FelizViernes #Motorsport #Racing #FormulaOne #BahrainGP 🇧🇭 #England #OTD #OnThisDay #F1 #Follow pic.twitter.com/PX5aFrkv5A
— Motorsport Sociology (@antonio_m_reed) March 29, 2019
8. Clemente Biondetti – 52 lata i 16 dni
Włosi to jednak mają coś z tą długowiecznością w motorsporcie. Celemente Biondetti jest co prawda drugim w naszym zestawieniu, po Luigi Fagiolim. Jednakże, gdybyśmy uwzględnili 56-letniego Lugiego Plate czy 52-letniego Piero Dusio, którzy próbowali, ale nie było im dane już wystartować, to robi nam się ciekawe towarzystwo. Tutaj jednak skupimy się na samym Buondettim, który podczas GP Włoch 1950 miał 52 lata i 16 dni. Mimo że był to jego jedyny start, wykluczając zgłoszenie do GP Monako w tym samym roku, tak nie można odmówić mu wytrwałości. Włoski kierowca był jednocześnie konstruktorem, który połączył Ferrari 166 SC z silnikiem Jaguara, tworząc „hybrydę”. Niestety to układ napędowy pogrzebał jego szanse na finisz.
Warto odnotować, że w 1952 roku Biondetti wygrał 12-godzinne zmagania w Pescarze. Niestety trzy lata później pokonał go rak. Wtedy była to pierwsza śmierć kierowcy F1 w wyniku choroby/z przyczyn naturalnych.
#F1 #Formula1 #OnThisDay #OTD #TalDiaComoHoy
18 AUG
Clemente Biondetti (1898 – 1955 †) 🇮🇹 (Chassis #Maserati 4CLT/50; #Ferrari 166T 1950, GPs 🇲🇨 & 🇮🇹 Only) Born 120 years ago today.#HappyBirthday pic.twitter.com/WMyJwXQPVu— DriversAnniversaries (@Carhack89) August 18, 2018
Najstarsi kierowcy F1. 9. Louis Rosier – 50 lat i 274 dni
Podczas GP Niemiec 1956 francuski kierowca miał już na karku 50 lat i 274 dni. Swój finałowy występ Rosier zakończył na solidnej, 5. lokacie, startując dla Maserati. Warto wspomnieć, że zawodnik ten miał na koncie aż 38 wyścigów F1, dwa podia i 18 punktów. Największe sukcesy święcił podczas nieoficjalnych rund królowej sportów motorowych. W latach 1950-1951 wygrał GP Holandii, GP Albi, GP de l’Albifeois. Do tego wszystkiego dopisał triumf w 1950 24h Le Mans. Wówczas Louis Rosier startował ze swoim synem Jeanem-Louisem.
Oprócz kariery wyścigowej, Louis Rosier miał salon Renault w Clermont-Ferrand. Co ciekawe, w 2016 roku jako kierowca F1 znalazł się w Top 20 wszech czasów. Mowa tutaj o naukowym badaniu badającym modelowe matematyczne spojrzenie na synergię kierowcy z maszyną.
Louis Rosier
France, 1953#F1 pic.twitter.com/0hXJdsIzOe— RSF Motorsport ® (@RSF_Motorsport) April 28, 2021
10. Rudolf Schoeller – 50 lat i 98 dni
Szwajcar wziął udział w GP Niemiec 1952 w wieku 50 lat i 98 dni. Niestety był to jego jedyny występ, którego nie zwieńczył ujrzeniem flagi w czarno-białą szachownicę. Było to związane z kłopotami z amortyzatorami. Rudolf Schoeller był członkiem Ecurie Espadon, która korzystała z prywatnego Ferrari 212. Wielu zastanawiało się jednak nad jego postacią i nad tym, dlaczego po 1953 roku stracił zainteresowanie motorsportem. Część wiązała to z firmą tekstylno-włókienniczą Schoeller, z która miała swoje fabryki w Niemczech oraz Szwajcarii i była powiązana z rodziną zawodnika. Niestety o tym zawodniku nie ma więcej informacji dotyczących jego przeszłości w motorsporcie, poza tym, że był rezerwowym w Formule 2.