Haas spokojniejszy o swoją przyszłość
Po licznych zawirowaniach związanych z firmami Rich Energy i Uralkali wydaje się, że stajnia z Kannapolis wreszcie może odetchnąć. Jeszcze w zeszłym roku Amerykanie potwierdzili nawiązanie partnerstwa z rodzimą dla siebie MoneyGram. Przedsiębiorstwo z siedzibą w Dallas, w Teksasie, zajmuje się płatnościami online. Nie jest to mały gracz, bowiem posiada on oddziały w 200 krajach, a ich przychód z 2019 roku wyniósł przeszło 900 mld USD. Nie do końca wiadomo, jaką kwotą MoneyGram wspomaga Haasa, bowiem jest to tajne. Jednakże okolice 30-40 mln USD rocznie są dość prawdopodobne. Większą analizę dotychczasowych układów na linii sponsorzy tytularni-Haas opisywaliśmy już jakiś czas temu, dlatego odsyłamy was do artykułu podlinkowanego poniżej.
Podczas prezentacji Haasa oprócz części poświęconej nowym partnerom mieliśmy także przedstawienie członków zespołu. W wydarzeniu udział wzięli Gene Haas, Guenther Steiner z Haasa i Alex Holmes z MoneyGram. Kevin Magnussen, Nico Hulkenberg i Pietro Fittipaldi (z którym niedawno przedłużono kontrakt na rolę rezerwowego zawodnika) jeszcze nie podzielili się swoimi wrażeniami, dlatego trudno stwierdzić, czy byli obecni podczas prezentacji MoneyGram Haas.
Can’t wait to see the #VF23 livery out on track in a few weeks 😍#HaasF1 pic.twitter.com/3RMuckUtyZ
— MoneyGram Haas F1 Team (@HaasF1Team) January 31, 2023
Nowe malowanie Haasa VF-23
Nowy bolid stajni z Kannapolis zyskał sporo czerni, która pokrywa sporą część pokrywy silnika, sekcji bocznych oraz boków nosa i spojlerów. Poza ciemnymi odcieniami mamy dobrze znaczną nam dotychczas czerwień, która łączy identyfikację wizualną Haasa, jak i MoneyGram. Biel z lekką domieszką szarości została przy czołowej części nosa i kokpitu oraz halo. Miało być inaczej? Więc tak właśnie jest. Na pewno nowe barwy nie są nudne i wnoszą coś ciekawego. Na renderach widzimy bolid z 2022 roku, który został pomalowany w nowe odcienie oraz lekko zmodyfikowany. Widać to choćby po dzielonej płetwie przy pokrywie silnika oraz sekcjach bocznych z dodatkowymi wlotami powietrza na wzór Ferrari z zeszłego roku.
Fot. MoneyGram Haas F1 Team
Z informacji uzyskanych przez Tobiego Grunera z niemieckiego Auto Motor und Sport wiemy, że najprawdopodobniej 11 lutego Haas przeprowadzi shakedown nowego bolidu VF-23 na torze Silverstone. Dzień filmowy odkryje więc karty i wtedy będziemy mogli przeanalizować dokonane modyfikacje względem ubiegłego roku.
Asked Haas about the aero differences compared to last years car – for example around the engine cover. Have been told not to read too much into it. It’s just a model car to showcase the livery. Let’s wait for the real deal. VF-23 shakedown on Feb 11 at Silverstone.#F1 #AMuS
— Tobi Grüner 🏁 (@tgruener) January 31, 2023
Wypowiedzi członków zespołu zdradzają entuzjazm
– Byłem bardzo zadowolony, mogąc powitać MoneyGram jako partnera tytularnego na sezon 2023 jak i kolejne lata. Ekscytujące jest zobaczyć naszą pierwszą wspólną odsłonę jako zespół MoneyGram Haas F1. Wkraczamy w nowy sezon, napędzani dobrymi występami zespołu w zeszłym roku i powrotem do zdobywania punktów. Celem na sezon 2023 jest oczywiście robienie tego bardziej konsekwentnie, a z Kevinem Magnussenem i Nico Hülkenbergiem z pewnością wierzę, że mamy doświadczony duet kierowców, który jest więcej niż zdolny do zdobycia tych punktów w niedzielę – powiedział Gene Haas, właściciel zespołu z Kannapolis.
Fot. MoneyGram Haas F1 Team
– To było ekscytujące doświadczenie, gdy dwie globalne organizacje naprawdę połączyły się jako jeden zespół, tworząc MoneyGram Haas F1. Współpracowaliśmy wspólnie, aby ożywić tę barwę, opierając się na wielu naszych podobieństwach. Jednocześnie wykorzystując każdą z naszych wyjątkowych mocnych stron. Ponieważ rozpoczynamy zupełnie nową erę z jasnym planem i wizją, jesteśmy gotowi do ścisłej współpracy, aby osiągnąć nowe wyżyny w tym roku. Elegancki projekt liberii symbolizuje to, kim jest MoneyGram dzisiaj, firma gotowa na przyszłość. I nie moglibyśmy być bardziej podekscytowani tym, co ma nadejść – powiedział Alex Holmes, prezes i dyrektor generalny MoneyGram.
Fot. MoneyGram Haas F1 Team
Steiner podekscytowany jeszcze bardziej niż zwykle
– Oczywiście podzielam entuzjazm wszystkich związany z prezentacją barw, zwłaszcza że jest to punkt kontrolny w przedsezonowym kalendarzu. Oznacza to, że jesteśmy o kolejny krok bliżej zrobienia tego, co naprawdę chcemy robić – czyli ścigania się. Podoba mi się malowanie, jest to niewątpliwie bardziej wyrafinowany i zmodernizowany wygląd, który pasuje do momentu, gdy wkraczamy w nową erę wraz z MoneyGram jako naszym partnerem tytularnym. To ekscytująca pora roku dla Formuły 1 i wspaniale, że jako pierwsi prezentujemy nasze barwy, ale nasza uwaga jest skupiona na wyjeździe VF-23 na tor i przygotowaniu się do nadchodzącego sezonu. Naprawdę mamy na czym budować po zeszłorocznych występach. Cała organizacja ciężko pracowała, aby osiągnąć ten punkt. I oczywiście w Kevinie i Nico mamy dwa sprawdzone talenty do zdobywania punktów. Nie mogę się doczekać, aby zacząć – powiedział Guenther Steiner, szef zespołu MoneyGram Haas F1.
Fot. MoneyGram Haas F1 Team
Kiedy kolejna prezentacja?
Aktualnie jesteśmy po pierwszej prezentacji przed sezonem 2023 w F1. Kolejne wydarzenie zaplanowano na 3 lutego. Wtedy to, w Nowym Jorku Oracle Red Bull Racing ma pokazać światu bolid RB19. Mało prawdopodobne, aby tak było, dlatego prawdopodobnie ujrzymy nowe malowanie na sezon 2023 na konstrukcji z 2022 roku lub showcarze. Oprócz tego może też dojść do potwierdzenia przyszłego partnerstwa z Fordem od sezonu 2026, o której mówi się od dłuższego czasu. Wszystkie szczegóły dotyczące prezentacji bolidów F1 2023 znajdziecie w artykule, do którego odnośnik znajduje się poniżej.