Connect with us

Czego szukasz?

powered by Advanced iFrame. Get the Pro version on CodeCanyon.

Formuła 1

F1 Fantasy – co to jest i jak grać? Zasady i najlepsze triki

Formuła 1 generuje ogromne emocje samymi wyścigami. Wielu obserwatorów potrzebuje jednak dodatkowych wrażeń i buduje sobie napięcie np. obstawiając rezultaty wyścigu u bukmachera. Alternatywą dla tych, którzy nie chcą inwestować pieniędzy, a i tak pobawić się w przewidywania, jest gra F1 Fantasy. O co w tym chodzi?

f1 fantasy 2023
Fot. F1

Czym jest F1 Fantasy?

Pięknem sportu jest to, że każdy może przewidywać, co wydarzy się w danej dyscyplinie. Pozwala to na swój sposób czuć się ekspertem, który jest w stanie dokładnie wywróżyć przebieg wydarzenia sportowego. Jak jednak wiemy ci, którzy nadużywają tej mocy, są często weryfikowani przez rzeczywistość. Szczególnie często dzieje się to w nieprzewidywalnej Formule 1, w której poszczególne rundy potrafią mieć kompletnie różnych bohaterów. Dlatego już od lat dobrym sposobem sprawdzenia swojej umiejętności przewidzenia najbliższej przyszłości w „królowej motorsportu” jest rywalizacja w darmowej grze F1 Fantasy.

Na pierwszy rzut oka zasady F1 Fantasy są banalnie proste. Naszym celem jest wybór pięciu kierowców obecnej stawki oraz od tego sezonu dwóch z dziesięciu konstruktorów, którzy naszym zdaniem zaprezentują się najlepiej w nadchodzącym wyścigu. Patrząc na wydarzenia ostatniego sezonu, można pomyśleć, że jedyną rozsądną opcją jest umieszczenie w naszym składzie mistrza Maxa Verstappena oraz jego kolegi z zespołu Sergio Pereza, który do ostatniego wyścigu robił wszystko, żeby zdobyć wicemistrzostwo. F1 Fantasy to jednak dużo bardziej skomplikowana zabawa.

Podobnie jak zespoły rywalizujące w F1, zostajemy ograniczeni limitem budżetowym. W nasze ręce trafia 100 milionów wirtualnej waluty. W tym miejscu warto zaznaczyć, że jest ona w pełni fikcyjna, a gra w żadnym momencie nie wymaga od nas płatności. Dwudziestu najlepszych kierowców na świecie, a także ich zespoły zostały „wycenione” na kwotę opartą na podstawie ich umiejętności, wyników w poprzednim roku, a także przewidywanych możliwości w najbliższym sezonie. Tym samym wybór wspomnianych wcześniej Pereza i Verstappena pochłonąłby większość naszego budżetu i zmusił do dopełnienia składu najsłabszymi kierowcami w stawce. Jak się za chwilę okaże, będziemy chcieli tego uniknąć. Na razie warto zobaczyć, jak prezentuje się bazowy wykaz cen kierowców i zespołów na sezon 2024.

Ceny bazowe F1 Fantasy 2024

Red Bull Racing – $27,9M

Max Verstappen – $30,0M 
Sergio Perez – $20,8M

McLaren – $23,2M

Lando Norris – $23,0M
Oscar Piastri – $19,0M

Scuderia Ferrari – $19,3M

Charles Leclerc – $19,1M
Carlos Sainz – $18,5M

Mercedes – $20,1M

Lewis Hamilton – $19,3M
George Russell – $18,8M

Aston Martin – $13,6M

Fernando Alonso – $15,8M
Lance Stroll – $10,7M

RB – $8,5M 

Daniel Ricciardo – $9,0M
Yuki Tsunoda – $8,0M

Alpine – $8,4M

Esteban Ocon – $7,8M
Pierre Gasly – $7,8M

Kick Sauber – $6,6M

Valtteri Bottas – $6,4M
Guanyu Zhou – $6,6M

Haas – $6,3M

Kevin Magnussen – $6,2M
Nico Hulkenberg – $6,4M

Williams – $6,3M

Alex Albon – $7,0M
Logan Sargeant – $5,5M

Jak ułożyć skład Fantasy F1?

Nasz skład, który najprawdopodobniej zmieniać się będzie co wyścig, musi składać się z pięciu kierowców oraz dwóch konstruktorów. Oczywiście to od nas zależy to, kto się w nim znajdzie. Ogranicza nas jednak wspomniany budżet. Warto pamiętać też o tym, że cena kierowców i zespołów jest elastyczna. Będzie więc rosnąć albo spadać zależności od występów w poszczególnym okresie. Nie jesteśmy w stanie do końca przewidzieć jak będzie to wyglądać w tym roku. Twórcy zapowiadają bowiem, że nie ujrzymy już dynamicznych cen kierowców. Do teraz była to standardowa część gry.

Wartości będą się zmieniać wyłącznie jeden raz przed każdym weekendem wyścigowym. Należy więc dobrze zastanowić się przy wyborze tego, kto znajdzie się w naszej ekipie. Jak można się domyśleć, nie musimy jednak rywalizować jednym składem. Przed każdym weekendem wyścigowym możemy dokonać pięciu zmian w naszej ekipie. 

ZOBACZ TAKŻE
Szefowie zespołów F1 2023. To 10 kluczowych osób w padoku

Pierwsze dwa takie ruchy są darmowe, jednak za każdą kolejną zmianę musimy zapłacić karę w postaci czterech punktów z naszego dorobku w konkretnym wyścigu. W grze opartej na sporcie, w którym liczy się każdy punkt, taka strata może okazać się niezwykle kosztowna. Warto więc zbudować „kręgosłup” naszego zespołu już przed pierwszym wyścigiem w Bahrajnie, by później móc dokonywać tylko małych korekt, a nie diametralnych zmian.

Wysokie ryzyko, wysoka nagroda

Jeśli jednak uznamy, że potrzebujemy przebudować swoje ustawienie od podstaw, możemy udać się do zakładki żetonów czyli naszych „power-upów”. Możemy na użyć dzikiej karty (wildcard). Pozwala ona na dokonanie nielimitowanej liczby zmian bez żadnych konsekwencji. W tym roku ten tradycyjny dodatek dostał też wersję premium w postaci żetonu „limitless”. Tu również możemy zmieniać do woli, a ponadto nie dotyczy nas ograniczenie budżetowe. Skład napakowany gwiazdami wróci jednak do normy już po jednym wyścigu.

Jedną ważną informacją jest to, że nie możemy już ruszać naszego składu na pięć minut przed rozpoczęciem kwalifikacji. Jedyną możliwością jest zastosowanie żetonu „Final Fix”, który daje nam dostęp do jednej zmiany po kwalifikacjach, a przed startem sprintu lub wyścigu głównego.  

Kapitan, czyli klucz do sukcesu w F1 Fantasy

Każdy, kto miał kontakt z grami typu Fantasy wie, że bardzo ważną kwestią jest danie podwójnego zaufania jednemu z naszych zawodników. Przyjmuje on rolę kapitana, która sprawia, że do jego dorobku punktowego trafia podwójna liczba „oczek”. W F1 Fantasy takie zadanie należy do kierowcy DRS. Nie jesteśmy w stanie zapomnieć o tym, żeby go wybrać. Gra upomni się o to w momencie zapisania przez nas składu. Co ciekawe tu również mamy ciekawe żetony.

Pierwszym i najbardziej podstawowym jest turbo DRS, który potraja punkty jednego z kierowców. Co ważne nie może to być ten, który zbiera je podwójnie. Jeśli jednak nie wiemy kto powinien mieć przy swoim nazwisku znaczek 2x, możemy włączyć funkcję autopilot. Automatycznie daje on dwukrotną liczbę punkty kierowcy, który zdobędzie najwięcej punktów w danym weekendzie.

Ostatnim „power-upem”, który dostajemy w tym sezonie został „No Negative”, który może być zbawieniem w chaotycznych weekendach, takich jak Monako i Singapur. To tam łatwo spotkać się ze ścianą lub innym bolidem, co często kończy się ujemnymi punktami w grze F1 Fantasy. Warto pamiętać, że żetonów nie możemy mieszać. Ponadto każdy przypada na jeden wyścig. Ponieważ jest ich sześć, polecamy wykorzystać je w sześciu weekendach sprinterskich.

Za co dostajemy punkty? 

Gra imituje w pewien sposób prawdziwą Formułę 1. Wygrywa bowiem ten, kto zdobędzie najwięcej punktów na przestrzeni całego sezonu lub określonej liczby rund. Problemem jest jednak to, że do rywalizacji o główne nagrody stanie z nami do rywalizacji nie dziewiętnastu, a grubo ponad milion innych zawodników. Dlatego właśnie należy precyzyjnie przemyśleć każdy kolejny ruch i próbować wygrzebać nawet najmniejsze zdobycze dodatkowych punktów.

Warto brać więc tych, którzy w F1 znaczą najwięcej dlatego, że to oni najczęściej zdobywają pokaźne zdobycze. Punkty trafiają do nas za awans do poszczególnych etapów kwalifikacji i zajęcie konkretnych pól startowych. To samo tyczy się wyścigów. Punktacja dla zawodników, którzy zajęli w nich pierwsze dziesięć miejsc, jest identyczna, jak w prawdziwej Formule 1. Za sprinty pierwsza dziesiątka otrzymuje punkty od 10 dla zwycięzcy do 1 dla zamykającego tę grupę. Ponadto jednak warto zwracać uwagę na takie rzeczy jak najszybsze okrążenia, awans o daną liczbę pozycji a nawet dobry pit-stop.

ZOBACZ TAKŻE
Recenzja "F1: Drive to Survive 5". Co pomieszano tym razem?

Oczywiście ten kij ma dwie strony i nasi kierowcy dostają też wspomniane ujemne punkty za wszystko to, co nie pójdzie po ich myśli. Wymienia się tu nieukończenie kwalifikacji, wyścigu oraz sprintu. Ponadto tracimy też za każdą pozycję, o którą spadną nasi zawodnicy. Bardzo boleśnie odczujemy wybór zawodnika, który awansuje do Q3, ale skończy wyścig poza punktowaną dziesiątką. Nie warto się o tym przekonywać, więc ponownie przypominamy o tym, by naprawdę dobrze rozważyć swoje wybory. Ile punktów za co w F1 Fantasy? Dokładną rozpiskę punktów znajdziecie tutaj – punktacja w F1 Fantasy.

Sprytne wskazówki

Gra w F1 Fantasy może się okazać dużo bardziej skomplikowana, niż wygląda to na pierwszy rzut oka. Wiele osób zastanawia się co zrobić, aby uzyskać jak najlepszy rezultat podczas danego weekendu wyścigowego. Postanowiliśmy więc przygotować kilka porad, które mogą (ale nie muszą) pomóc wam wyrwać kilka dodatkowych punktów.

Oglądajcie treninigi. W F1 Fantasy liczą się tylko kwalifikacje i wyścig. Zespoły i kierowcy przygotowują się jednak do nich poprzez programy treningowe, które widzimy w piątek i w sobotę rano. Warto zwrócić uwagę na symulację kwalifikacji i wyścigu. Ci, którzy będą mocni w tej kwestii na treningu, prawdopodobnie równie dobrze poradzą sobie we właściwych sesjach. Wiele osób pomija to, by szczególnie uważnie oglądać drugi trening. Rozgrywa się on bowiem o tej samej porze co kwalifikacje i wyścig.

Konstruktor z równym składem. Wybór konstruktora może się okazać jednym z najtrudniejszych zagadnień. To dlatego, że na jego dorobek pracuje aż dwóch kierowców. Warto więc postawić na taki zespół, w którym kierowcy prezentują równy poziom. Polecamy tu więc Ferrari, Red Bulla, Mercedesa i może McLarena. Oczywiście warto wybrać tę ekipę, która będzie walczyć o zwycięstwa i podia, a nie jednego z najsłabszych zespołów klienckich, jakimi są Haas i Williams.

Uwaga na sprinty. W tym roku, podobnie jak w poprzednim mamy sześć wyścigów sprinterskich. Warto wykorzystać te weekendy na nasze dodatkowe możliwości w postaci wymienionych „power-upów”. Więcej ścigania w trakcie jednej rundy = więcej punktów do rozdania na torze i w grze Fantasy. Jeśli gdzieś mamy zyskać najwięcej, to właśnie w sprintach.

ZOBACZ TAKŻE
Jak F1 spełniała dziecięce marzenia? Niezwykłe historie

Na kogo warto postawić?  

Kierowca numer 1. Bez namysłu warto brać kierowców, którzy w kwalifikacjach i wyścigach regularnie biją na głowę partnerów ze swojego zespołu. Jak zostało bowiem powiedziane, gra przewiduje za to pokaźną zdobycz punktową. Max Verstappen, Charles Leclerc i George Russell to zdecydowani faworyci w tej kwestii.

Tych kierowców odradzamy. Każdy ma prawo do własnego wyboru, dlatego nie jesteśmy w stanie zabronić wyboru konkretnych kierowców. Po testach przedsezonowych na pewno nie porywają kierowcy i zespoły Haasa oraz Saubera. Warto wstrzymać się w dodawaniu ich do swojej gry.

Nie chcemy też tych, którzy lubią rozbijać się częściej niż pozostali, a także często prezentują mierne tempo. Należy tu wymienić Carlosa Sainza, Logana Sergeanta i Lance’a Strolla, który może się jednak okazać naszym czarnym koniem, gdy wiemy, że weekend będzie deszczowy.

F1 Fantasy. Dlaczego warto grać?

Rywalizacja dla zabawy to dla niektórych za mało. Jeśli nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie nagród na własną rękę w starciach ze znajomymi i innymi osobami, Formuła 1 ma dla nas nagrody z górnej półki. Zwycięzca F1 Fantasy w sezonie 2024 otrzyma dwie ekskluzywne wejściówki F1 Paddoc Club na dowolny wyścig F1 w sezonie 2024. Zdobywca drugiego miejsca może liczyć na dwa bilety Experiences Champions Club na dwa wyścigi w kolejnym sezonie. 

Trzecie miejsce jest znacznie mniej wartościowe. Nagrodą jest bowiem kupon na 500 funtów do oficjalnego sklepu F1. To nie wszystko, ponieważ ludzie odpowiedzialni za grę na przestrzeni sezonu będą tworzyć mini-ligi na okres mniej więcej trzech wyścigów. Zwycięzca takiej ligi może liczyć na przykład na podpisaną czapkę. Ponadto każdy zespół posiada swoją własną ligę, a zwycięzca jest nagradzany z wolą zespołu. Przy stworzeniu składu zostaniemy zapytani o ulubiony zespół, co automatycznie przypisze nas do jego ligi.

Podsumowując, F1 Fantasy jest świetnym dodatkiem do niezwykle emocjonującego sezonu Formuły 1, którym bez wątpienia będzie ten najbliższy. Niezależnie od tego, czy chcemy wyciągnąć z tego tytułu jakieś korzyści materialne, czy po prostu dobrze się zabawić. Jeśli zachęciliśmy was do spróbowania swoich sił w F1 Fantasy, możecie to zrobić pod tym adresem fantasy.formula1.com.

4.9/5 (liczba głosów: 10)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama