Najlepszy kierowca: Max Verstappen
Max Verstappen wygrał swój 36. wyścig w Formule 1. Holender idealnie rozpoczął sezon 2023 i z blisko 12-sekundową przewagą pokonał zespołowego kolegę, Sergio Pereza. Dziś nie było mocnych na dwukrotnego mistrza świata i wydaje się, że jest on teraz na najlepszej drodze po 3. koronę. Co prawda, na to jeszcze za wcześnie, ale patrząc na tempo Red Bulla, trudno znaleźć im rywala, który miałby w ciągu 3 wyścigów pokonać ich, o ile nie przytrafi im się awaria lub pechowy incydent. Charles Leclerc na pewnym etapie próbował być w walce z nimi, ale na pewnym etapie opony w jego Ferrari SF-23 nie pracowały już tak dobrze, a Red Bull mógł wykonać 2 stinty na miękkiej mieszance opon pod rząd. Po odpadnięciu Monakijczyka, Verstappen i Perez mogli być spokojni o kolejność 1-2. Podium uzupełnił Fernando Alonso z Astona Martina, który był wymieniany jako jeden z pretendentów do Top 3.
MAX VERSTAPPEN WINS THE OPENING RACE OF THE 2023 SEASON!!! 🙌#BahrainGP #F1 pic.twitter.com/Nw4WKNaYh6
— Formula 1 (@F1) March 5, 2023
Kierowca dnia: Fernando Alonso
Były dwukrotny mistrz świata F1 wykonał świetną robotę. „Nando” przegrał co nieco na starcie, będąc wzięty w kleszcze przez Mercedesy, ale potem tylko się rozkręcał. Niewiele brakowało, aby Lance Stroll wykluczył swój zespół z walki, ale po gorącym momencie przyszła kolej na świetną jazdę. Pozycje 7 i 8 nie zapowiadały jeszcze tego, co miało nadejść. Jednak dość szybko Alonso zdołał dogonić Russella i się z nim rozprawił, a potem po serii pit stopów to samo zrobił z Hamiltonem i na 45. kółku z Sainzem. Nikt nie zamierzał ustępować weteranowi pola, dlatego wiele razy był on zmuszony pokazać, że ma świetny refleks i potrafi uniknąć kolizji. Było dość twardo, ale fair i to kibicom się spodobało na tyle, aby przyznać Hiszpanowi tytuł „Kierowcy Dnia”.
Energy levels 💯#BahrainGP @AstonMartinF1 pic.twitter.com/0DNMMCk8He
— Formula 1 (@F1) March 5, 2023
Sam zainteresowany nie ukrywał wzruszenia, będąc poruszony świetnym otwarciem w nowym zespole. Jednak widać było, że od początku czuł się mocny, a świetne tempo na długich przejazdach dawało mu nadzieję na walkę o upragnione podium. W końcu czekał na ten moment od GP Kataru 2021. Oczywiście w realizacji celu pomogła awaria w bolidzie Leclerca, ale to w żaden sposób nie może umniejszać Alonso świetnego występu. Carlos Sainz i Lewis Hamilton nie mieli odpowiedzi na wyczyny rywala, ale stoczyli za to niezłą walkę o 4. miejsce. Dla Ferrari i Mercedesa było to jednak dość przeciętne otwarcie sezonu 2023.
Najlepszy zespół: Oracle Red Bull Racing
Stajnia z Milton Keynes nie miała sobie równych niemalże przez cały weekend w Bahrajnie. Max Verstappen i Sergio Perez pewnie pognali po dublet i zdobyli 43 punkty dla zespołu. Nie było między nimi walki, ponieważ przez sporą część wyścigu rozdzielał ich Leclerc, a potem różnica była zbyt duża. Jedynie zabrakło im najszybszego okrążenia w wyścigu, które zdołał odebrać im Pierre Gasly z Alpine. Na pewno Czerwone Byki mogą odetchnąć z ulga, ponieważ w zeszłym roku podczas GP Bahrajnu musieli wycofać oba bolidy, będąc w walce o zwycięstwo.
Największe zaskoczenia: Stroll, Bottas i Albon
Lance Stroll sprawił pewnego rodzaju niespodziankę. Kanadyjczyk startował z kontuzją, która finalnie nie przeszkodziła mu zajęciu 6. miejsca i pokonaniu chociażby George’a Russella z Mercedesa. Naprawdę dobra postawa, ponieważ na pewnym etapie Stroll nie był tak daleko za Alonso. Jak na start z pominięciem przedsezonowych testów i z ograniczeniami było naprawdę dobrze. Chociaż niewiele brakowało, aby na pierwszym kółku w 4. zakręcie 24-latek wykluczył siebie i zespołowego kolegę z rywalizacji.
LAP 1/57
Contact between Stroll and Alonso #BahrainGP #F1 pic.twitter.com/NIKCFLsLED
— Formula 1 (@F1) March 5, 2023
Z dobrej strony zaprezentował się też Valtteri Bottas. Kierowca Alfy Romeo wykonał świetną robotę już na starcie i przebił się z 12. pola o kilka pozycji. Na pewnym etapie udało mu się tez podciąć Astona Martina czy Mercedesa, ale niestety brakowało tempa, aby to utrzymać. Mimo wszystko 8. miejsce i 4 „oczka” to całkiem solidny początek. Równie zadowolony powinien być Alexander Albon, który co prawda nie zatrzymał Pierre’a Gasly’ego, ale i tak zdobył punkt. Naprawdę forma Williamsa w wyścigu była całkiem przyzwoita, ponieważ nawet Logan Sargeant był w stanie pomóc ekipie w zdobyciu tego „oczka”.
Największe rozczarowania: Awaria Leclerca, McLaren, Haas i Alpine
Charles Leclerc wykonywał bardzo dobrą pracę, ale niestety na 41. okrążeniu padł ofiarą awarii bolidu SF-23. Monakijczyk był na najlepszej drodze, aby zdobyć dziś podium. Na pewnym etapie wicemistrz świata powstrzymywał nawet Sergio Pereza i rozdzielał dwa Red Bulle. Później musiał uznać wyższość Checo, ale za to 3. lokata wydawała się dość bezpieczna. Zamiast podium Leclerc musi przełknąć fakt, że wyjedzie z zerowym dorobkiem punktowym.
Oscar Piastri może czuć duże rozczarowanie debiutem. Australijczyk zaliczył niezły start z 18. pola i zyskał kilka pozycji. Niestety szwankować zaczęła elektronika, co wymusiło wymianę kierownicy w trakcie pit stopu. Ruszyć ze stoiska serwisowego nie udało się, dlatego McLaren musiał wycofać swojego kierowcę. Ogólnie stajnia z Woking ma znów trudny start, ponieważ Lando Norris także miał kłopoty, przez które nie mógł liczyć się w walce o punkty. Na pewno nie na to liczyła brytyjska ekipa. Podobne nastroje mogą towarzyszyć Haasowi i Alpine. Magnussen i Hulkenberg nie mieli na tyle tempa, aby myśleć o walce o punkty. Mimo że obaj nie byli tak daleko z tyłu za dość szeroką grupą środka stawki, tak nie mieli potencjału choćby na podcięcie. „Hulk” nie wykorzystał swojej dobrej pozycji startowej (10.) i już po starcie spadał w dół i uszkodził przednie skrzydło.
W przypadku Alpine potencjał był większy, ale Ocon miał zbyt dużo przygód i zbierał sporo kar. Francuz padł też ofiarą uderzenia „Hulka” w zakręcie nr 4. Ostatecznie na 43. kółku wycofał się z rywalizacji. Za to Pierre Gasly robił wszystko, aby wyszarpać 3 punkty i po walce z Albonem i Tsunodą zakończył zmagania na 9. miejscu (dorzucając najszybsze okrążenie). Trudno jednak uznać ten wynik za zadowalający dla stajni z Enstone. Jednak, co ma powiedzieć AlphaTauri, które cały wyścig dwoiło się i troiło, ale ani Tsunoda (11.), ani de Vries (15.) nie zdobyli punktów.
Klasyfikacje generalne: Verstappen i Red Bull na czele, Aston Martin drugi
Jako że mamy do czynienia z inauguracją sezonu 2023, to kolejność w klasyfikacji kierowców jest identyczna jak w wynikach GP Bahrajnu. Max Verstappen przewodzi stawce z przewagą 7 punktów nad Sergio Perezem i 19 nad Fernando Alonso. Kolejne lokaty zajmują Sainz, Hamilton, Stroll, Russell, Bottas, Gasly i Albon.
W klasyfikacji konstruktorów poza tym, że Red Bull zdecydowanie prowadzi, mamy niespodzianki. Otóż na drugim miejscu jest Aston Martin z dorobkiem 23 punktów. Trzecią lokatę zajmuje Mercedes, który dzięki P5 i P7 zdobył 16 „oczek”. Czwartą lokatę piastuje dopiero Scuderia Ferrari, która sporo straciła w wyniku odpadnięcia Charlesa Leclerca. Na piątej lokacie mamy Alfę Romeo (4). A na szóstej Alpine (3) i siódmej Williamsa (1). Pozostałe ekipy nie mają punktów, ale są klasyfikowane w kolejności AlphaTauri-Haas-McLaren.
Następna runda: GP Arabii Saudyjskiej
Już za niespełna 2 tygodnie ruszy drugi wyścigowy weekend F1 w 2023 roku. 17-19 marca zaplanowano zmagania w Arabii Saudyjskiej. Uliczny tor w Dżuddzie znów może dostarczyć nam wielu emocji, być może będą niespodzianki. Faworytami wydają się być jednak kierowcy Red Bulla, którzy w Bahrajnie dysponowali świetnym tempem, do którego rywali nie byli w stanie nawiązać. Ferrari, Mercedes i Aston Martin spróbują jednak zbliżyć się i ugrać coś dla siebie. Czas pokaże, co z tego wyjdzie.
Wyniki wyścigu o GP Bahrajnu 2023