Dominacja Verstappena w pierwszym treningu
Max Verstappen był zdecydowanie najszybszy w pierwszej sesji treningowej. Holender okazał się aż o blisko 0,5 sekundy lepszy od zespołowego kolegi, Sergio Pereza. Dwukrotny mistrz świata swoje pierwsze pomiarowe kółka wykonał dopiero po około 23 minutach trwania sesji i w sumie zebrał ich 18. Nikt nie zamierzał forsować aktualnego lidera „generalki”, zwłaszcza że ten miał problemy zdrowotne, w wyniku których opóźniło się jego przybycie do Arabii Saudyjskiej. Tym bardziej taka przewaga nad całą stawką mogła robić wrażenie. „Checo” nie pokonał wcale dużo więcej dystansu toru w Dżuddzie (20 kółek). Trzeci był Fernando Alonso z Astona Martina, który stracił już blisko 0,7 s. Mimo wszystko podium z GP Bahrajnu powtórzyło się. W sekundzie straty zmieścił się jeszcze zespołowy kolega Hiszpana, Lance Stroll.
Pozostali kierowcy notowali już grubo ponad sekundę straty. George Russell i Lewis Hamilton z Mercedesa zmieścili się w odstępie 0,016 s, ale od liderów byli daleko. Marnym pocieszeniem jest fakt, że byli przed Ferrari, minimalnie przed Carlosem Sainzem i kilka lokat przed Charlesem Leclerkiem. Scuderia wymieniła sporo komponentów w dwóch bolidach SF-23, a z racji kary cofnięcia o 10 miejsc wicemistrz świata z 2022 roku mógł więcej pracować nad tempem wyścigowym. Pomiędzy kierowcami ekipy z Maranello zmieścili się Pierre Gasly z Alpine, Alexander Albon z Williamsa oraz Yuki Tsunoda z AlphaTauri. Top 10 mieściło się 1,5 sekundy.
W kolejnych 0,5 s mieliśmy jeszcze 6 zawodników. Nie za dobrze radzili sobie Sargeant, Bottas, Zhou czy Norris, których straty przekraczały 2,3 s. Alfa Romeo i McLaren nie miały zbyt dobrego tempa i wydawały się być daleko od optymalnej formy. Na torze było jednak tłoczno i nie wszyscy mieli szansę na dobre okrążenie przez tłok. Wszyscy jednak jeździli na miękkiej mieszance opon, więc nie było za bardzo mowy o ukrywaniu tempa.
Alonso rozdzielił Red Bulle w drugim treningu
Sesja rozpoczęła się od przejazdów na oponach twardych i pośrednich. Już po kilku szybkich kółkach było jasne, że stawka się nam nieco zacieśniła, co dobrze wróżyło. Gdy już w ruch poszło miękkie ogumienie wszyscy byli ciekawi, jaka będzie kolejność. Zaskoczeń nie było w Top 3, chociaż małą niespodzianką było przedzielenie Red Bulli. Fernando Alonso stracił 0,208 s, ale o 0,091 s pokonał Pereza. Zeszłoroczny zdobywca PP na ulicznym torze w Dżuddzie nie poskładał aż tak dobrego kółka. Chociaż to samo może powiedzieć większość kierowców, którzy narzekali na tłok. Verstappen też stracił nieco czasu w 1. i 3. sektorze, który mógł dać mu jeszcze większą przewagę.
Inspector Fernando, is that you? 🔎#SaudiArabianGP #F1 @alo_oficial pic.twitter.com/fOr5UOWatB
— Formula 1 (@F1) March 17, 2023
Miłym zaskoczeniem jest postawa Alpine. Esteban Ocon i Pierre Gasly wyraźnie przyspieszyli i stracili mniej jak 0,5 sekundy do lidera. Tę dwójkę rozdzielił George Russell z Mercedesa. Za tą grupą uplasował się Lance Stroll z Astona Martina, który nie mógł wstrzelić się podczas szybkiej próby. Za nim uplasował się Nico Hulkenberg, który zaskoczył siebie i Haasa świetną formą. Niemiec zmieścił się w 0,6 s straty. Co ciekawe dopiero za nim uplasowali się kierowcy Ferrari, Leclerc i Sainz, czy Hamilton, których straty były już bardziej pokaźne. Od 12. zawodnika mieliśmy już straty powyżej 1,1 s i ścisk w 0,4 sekundy aż do P20. McLaren, AlphaTauri, Williams, Alfa Romeo musza się poprawić, aby jutro marzyć o walce nie tylko o Q2. Cała stawka w mniej jak 1,5 sekundy daje jednak duże szanse na niezłe widowisko.
Tempo wyścigowe: Red Bull, blisko Alonso i… Mercedesy
Na 20 minut przed końcem drugiego treningu zespoły rozpoczęły prace nad tempem wyścigowym. Red Bull rozdzielił programy, dając Verstappenowi miękkie, a Perezowi pośrednie opony. Na obu mieszankach osiągi były dość zbliżone. Chociaż z biegiem czasu dało się zauważyć, że pośrednie opony zapewniają do 0,6 sekundy na okrążeniu. Red Bull, głównie za sprawą Pereza, znacząco poprawiał wyniki rywali osiągając 1:34.7, podczas gdy reszta przekraczała 1:35.1. Mimo wszystko degradacja miękkich opon nie była tak duża, bowiem przez długi czas Verstappen jechał na poziomie 1:35.2. Podobne tempo do Czerwonych Byków prezentował Fernando Alonso. Nieźle wyglądali też Lewis Hamilton z Mercedesa i kierowcy Alpine.
Nieco wolniejsi, o ok. 0,3 sekundy, byli kierowcy Ferrari. Niezbyt dobrze wyglądało tempo Haasów, które znacząco odstawały tempem po zatankowaniu bolidów. W McLarenie dość intrygujące było tempo na twardych oponach, co może zaciekawić rywali. Zwłaszcza tych, którzy nie sprawdzili tej mieszanki ogumienia pod tym kątem. Poza Haasem, Alfa Romeo nie błyszczała podczas długich stintów. Za to AlphaTauri było gdzieś pośrodku, ponieważ nie odstawali wyraźnie od Williamsa czy McLarena. Niewykluczone, że po piątkowych analizach sytuacja zmieni się i od jutra ujrzymy pewne zmiany w układzie sił – zwłaszcza w kontekście środka stawki.
What Yuki said 😅
Qualifying is certainly going to be interesting with all this traffic! 👀#SaudiArabianGP #F1 pic.twitter.com/y0iTplmute
— Formula 1 (@F1) March 17, 2023
Zespoły przywiozły sporo poprawek
Mimo że to dopiero drugi weekend sezonu 2023, to każdy zespół przywiózł poprawki do swoich maszyn. Red Bull wprowadził poprawki w tylnej sekcji przy spojlerze oraz beam wingu (mniejszym skrzydle pod spojlerem, które wypycha „brudne powietrze” w górę i nad bolidem). Ferrari pokusiło się o zmiany tych elementów, ale dodali jeszcze update dla sekcji bocznych, przedniego skrzydła i podłogi. Mercedes wprowadził jedynie małe zmiany przy krawędziach podłogi oraz tylnym skrzydle. Alpine ograniczyło się do beam winga, McLaren do dyfuzora i tylnego skrzydła. Alfa Romeo zmodyfikowała dwa spojlery. Podobnie Haas, ale i Aston Martin, który do tego dodał nowego beam winga. AlphaTauri zaktualizowało za to jedynie tylne skrzydło.
Najwięcej poprawek przywiózł Williams. Stajnia z Grove wprowadziła nowe przednie skrzydło, beam winga, owiewki przy hamulcach oraz pokrywę silnika. Trzeba przyznać, że uzbierało się tego całkiem sporo. Warto jednak dodać, że niekoniecznie wszystkie poprawki okazują się udane i ekipy po szczegółowej analizie badają sens ich użycia w dalszej części weekendu czy nawet reszty sezonu.
Co nas czeka?
Już jutro, 18 marca, o godz. 14:30 czasu polskiego wystartuje trzeci trening przed GP Arabii Saudyjskiej. W jego trakcie zobaczymy, jakie wnioski wyciągnęły poszczególne zespoły i czy wszystkie poprawki zostaną przez nich użyte. Dopiero na godz. 18:00 zaplanowano kwalifikacje. Na ten moment faworytem do pole position wydaje się być Max Verstappen. Chociaż Sergio Perez znów spróbuje pokrzyżować mu plany. Mało prawdopodobne, aby ktoś pokonał kierowców Red Bulla. Wydaje się, że pozostali walczą o to, kto będzie tuż za nimi. Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja zmieni się i doczekamy się bardziej zażartej batalii.
Szczegóły dotyczące transmisji F1 znajdziecie w osobnym materiale, do którego odnośnik znajduje się powyżej.
Wyniki 1. treningu przed GP Arabii Saudyjskiej 2023
Fot. Live Data F1 TV Pro
Wyniki 2. treningu przed GP Arabii Saudyjskiej 2023
Fot. Formula 1 / Twitter