Ogólne wrażenia: Alfa Romeo Tonale Hybrid
Sam model Tonale wzbudzał naszą ciekawość już przy okazji premiery. Mimo że mowa o kolejnym samochodzie z rodziny SUV-owatych, to tym razem można mówić o czymś innym. Włosi nie chcieli kolejnego rasowego modelu tj. Stelvio czy Giulia. Alfa Romeo Tonale Hybrid to przede wszystkim grzeczny SUV, który poniekąd można zaliczyć też do crossoverów. Co ciekawe, Jeep Compas czy Fiat 500X, które testowaliśmy są oparte na identycznej płycie podłogowej co ich kolega rodziny, a mowa o FCA Small Wide 4×4 LWB. Jednakże mamy tutaj do czynienia jedynie z FWD, czyli napędem na przednią oś, mniejszym rozstawem osi czy innym ustawieniu silników.
Fot. Adrian Drozdek
Wizualnie samochód ma prawo się podobać, ponieważ odróżnia się od wspomnianych modeli marki. Oferuje też całkiem sporo miejsca jak na mniejszego brata Stelvio, ponieważ bagażnik ma całkiem sporą pojemność, a osoby mierzące nieco ponad 180 cm też będą siedziały wygodnie z tyłu. Pojazd wygląda nowocześnie, ale i jest przy tym praktyczny. W środku mamy całkiem wygodne fotele z alcantary i ciekawymi czerwonymi wstawkami. Również obszycie deski rozdzielczej czy kierownicy stoi na niezłym poziomie. System multimedialny został nieco odświeżony i działa sprawniej niż w Stelvio, co cieszy. Kamera cofania oferowała jakość bliższą tej z nowych Peugeotów 308. Za to nowa stylistyka cyfrowych zegarów też przypadła nam do gustu, ponieważ wszystko jest dobrze opisane i intuicyjne.
Bardzo dobrze, ale jeszcze nie świetnie?
Ogólna jakość wykonania jest bardzo dobra. Chociaż warto tutaj wyróżnić dość długie przednie słupki, wielkie lusterka, które ograniczają widoczność przy przejściach dla pieszych i bocznej sygnalizacji świetlnej. Z tyłu razi twarde wykonanie boczków tylnych drzwi, ponieważ można by oczekiwać czegoś bardziej premium niż twardy plastik. Nieco irytował też ręczny, który nie spuszczał się automatycznie i ciągle o sobie przypominał przy ruszaniu. Alfa Romeo Tonale Hybrid ma też dość mocno wspomagany układ kierowniczy, który wymaga przyzwyczajenia. Należy też pamiętać o podsterowności i nieco mniejszej zdolności do zacieśniania zakrętów jak w Stelvio. Zawieszenie i układ hamulcowy działały dość przewidywalnie i były bardziej efektywne, niż oczekiwaliśmy. Także po przyzwyczajeniu się i traktowaniu Tonale jako „mieszczucha” można było czerpać sporą przyjemność z jazdy.
Fot. Adrian Drozdek
Dane techniczne
Podczas testu mieliśmy okazję obcować z miękką hybrydą, której sercem był silnik benzynowy 1.5 T4 o mocy 160 KM. Sam silnik elektryczny współpracujący ze „spalinówką” miał moc ok. 20 KM i przydawał się zwłaszcza w mieście. Maksymalny moment obrotowy wynosi 240 Nm. Całość wspierała automatyczna skrzynia biegów DCT7. Przyspieszenie od zera do „setki” miało wynosić 8,8 sekundy, ale poniżej 9,1 s nie dało się zejść. Prędkość maksymalna dla tego samochodu to 212 km/h.
Fot. Adrian Drozdek
W kontekście podstawowych wymiarów mówimy o: 4528 mm (długość) x 1841 mm (szerokość) x 1601 mm (wysokość). Rozstaw osi to 2636 mm. Bagażnik pomieści 500 litrów, ale można uzyskać nawet 1550, kiedy to złożymy tylną kanapę. Zbiornik paliwa pomieści natomiast 55 l. Masa własna oscyluje w granicach 1530 kg (bez kierowcy).
Wyposażenie: Alfa Romeo Tonale Hybrid Edizione Speciale
Testowana wersja Alfy Romeo Tonale charakteryzowała się jedna z topowych odmian wyposażenia Edizione Speciale. Dlatego też w naszym przypadku niewiele elementów wymagało dopłaty. Wyróżnić należałoby tutaj pakiet Winter za 2 500 zł, w którego składzie mieliśmy podgrzewaną kierownicę, podgrzewane dysze wycieraczek oraz przednie fotele. Oprócz tego mieliśmy jeszcze podkładkę pod tablicę rejestracyjną za 350 zł. Zabrakło pełnego pakietu premium lub premium Harman Kardon, który dodawałby markowy system audio, skórzane fotele i elektryczną 8-stopniową regulację foteli z przodu. Zwłaszcza nad brakiem tego ostatniego można nieco ubolewać, ponieważ w niemalże topowej odmianie mógłby to być już standard Alfy Romeo. Jednakże warto wspomnieć, że w standardowej Edizione Speciale mieliśmy dość sporo udogodnień, o czym opowiemy w kolejnym akapicie.
Fot. Adrian Drozdek
W ramach tzw. edycji specjalnej zawarto w pełni LED-owe reflektory z przodu i z tyłu, kamerę cofania, LED-owe oświetlenie tablicy rejestracyjnej, pastelowy kolor RED i spojler w tym samym odcieniu, rozszerzoną 2-strefową klimatyzację, Apple CarPlay i Android Auto, bezprzewodową ładowarkę, 4-stopniową elektryczną regulację odcinka lędźwiowego czy system Alfa DNA z trybami jazdy. Dodatkowo wnętrze Tonale miało elementy charakterystyczne dla Edizione Speciale tj. alcantarę z czerwonymi przeszyciami i podświetlenie ambiente w tonacji Mood Flop. Całość dopełniał chociażby zestaw naprawczy Fix&Go. A tego wszystkiego było jeszcze więcej.
Ileż pali ta hybryda?
Według producenta średnie zużycie paliwa WLTP w cyklu mieszanym nie powinno przekraczać 5,7 l/100 km. W naszym przypadku udało się osiągnąć wartość 6,2 l/100 km. I trzeba to podkreślić, że jeździliśmy dość delikatnie. W mieście faktycznie po zaprzyjaźnieniu się z układem Mild Hybrid można zejść nawet na 6 litrów. Jednakże już w trasie trzeba liczyć się z większymi wartościami. Na drogach szybkiego ruchu nie zeszliśmy poniżej 6,7 l/100 km (z prędkościami do 125 km/h). Jednakże już na zwykłych krajówkach można wyśrubować wynik do 5,6 l/100 km. Zatem jest całkiem nieźle jak na gabaryty oraz fakt, że test odbył się jeszcze w warunkach przejściowych – „ni to zima, ni to wiosna”.
Fot. Adrian Drozdek
Z Tonale zmieścimy się w 200 tys. złotych
Testowana Alfa Romeo Tonale Hybrid Edizione Speciale kosztowałaby nas 191 500 zł (stan na maj 2023). Niewiele można uciąć tutaj na wyposażeniu, jeśli chcielibyście pozostać przy „edycji specjalnej” i silniku 1.5 T4 160 KM MHEV i DCT7. Naszą konfigurację znajdziecie w konfiguratorze po wpisaniu kodu: 351C1DD6. Jakbyście chcieli to możecie mieć też układ z „miękką hybrydą”, ale o mocy 130 KM i tutaj wystartujecie od 180 tys. złotych. Jeśli wciąż jest to drogo, to istnieją inne alternatywy. Mowa tutaj o wersjach: Super (159 700), Sprint (170 700) czy TI (181 700). Poza wymienionymi jest jeszcze Veloce, ale tutaj cena startowa to już 200 700 zł, co już przewyższa nawet kwotę przetestowanego egzemplarza.
Podsumowanie: Alfa Romeo Tonale Hybrid 1.5 MHEV 160 KM DCT7
Alfa Romeo Tonale Hybrid Edizione Speciale 1.5 MHEV 160 KM DCT7
-
Stylistyka
-
Przestronność
-
Jakość materiałów
-
Wyposażenie
-
Multimedia
-
Komfort użytkowania
-
Przyjemność z jazdy
-
Silnik i napęd
-
Skrzynia biegów
-
Ekonomia i ekologia
-
Bezpieczeństwo
-
Cena w stosunku do jakości
Podsumowanie
Alfa Romeo Tonale Hybrid zapracowała sobie na dość wysoką średnią ocen w naszym teście. Samochód dobrze się sprawował, prowadził i po przystosowaniu się do charakterystyki układu napędowego dawał dużo frajdy z jazdy. Wyniki spalania oraz cena wydają się przyzwoite. Jedynie w kwestii jakości materiałów mogłoby być lepiej bez niektórych plastików czy przy spasowaniu daszka nad zegarami. Rywalami dla Tonale mają być Mercedes GLA, Volvo XC40, Jaguar E-Pace, Lexus UX, Audi Q3 czy BMW X1. Jednakże Alfa Romeo jest bardziej tak po środku i dlatego można by dorzucić VW T-Roca, Peugeota 3008, Citroena C5 Aircrossa czy Fiata 500X. Każdy, kto myśli o SUV-ach z segmentu C ma więc duży ból głowy.