Coś więcej niż plotki
Już przed GP Monako pojawiły się doniesienia o tym, że włoska marka chce zostać w F1 i kontynuować swoje zaangażowanie jako sponsor Haasa. Obecnie Alfa Romeo jest partnerem tytularnym Saubera, ale kontrakt kończy się wraz z końcem 2023 r. Najprawdopodobniej stajnia z Hinwil wróci do swojej tradycyjnej nazwie i skupi się na przygotowaniu do przyjścia Audi w sezonie 2026. Stellantis chciałby mieć swoją markę w F1, a Alfa Romeo pasuje do tego zadania idealnie. Nic dziwnego, że jedyną ekipą, która wpasowałaby się w wymagane ramy jest Haas. Stajnia z Kannapolis nie ma umowy na partnerstwo tytularne z żadnym producentem samochodów, dlatego to byłaby dla nich nowość. Przy okazji dodatkowe środki pomogłyby im zbliżyć się do górnej części limitu budżetowego, aby nawiązać walkę z rywalami.
Alfa Romeo Haas albo Alfa Romeo MoneyGram Haas
Po tym, jak runda o GP Emilii-Romanii została odwołana przez klęskę żywiołową, rozmowy przerwano. Ponoć w Monako doszło do kilku spotkań. Dyrektor generalny Alfy Romeo, Jean-Philippe Imparato, rozmawiał z Guentherem Steinerem. Szef Haasa nie ukrywał, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby potwierdzić porozumienie czy cokolwiek innego. Na pewno trzeba by to też ugryźć, mając na uwagę sponsora – firmę MoneyGram.
– Patrzą na to, co zrobić w przyszłości, i przyszli zobaczyć się z nami, aby zobaczyć, jak sobie radzimy. Wprowadzenie, nic więcej. Nigdy w życiu nie spotkałem dyrektora generalnego [Alfy Romeo – przyp. red.], a właśnie zostaliśmy sobie przedstawieni. Oczywiście nie było nic do ukrycia. Po prostu przywitaliśmy się i tyle. Nie wiem, co będą robić w przyszłości. Myślę, że patrzą na to, co chcą zrobić [po zakończeniu sponsorowaniu Saubera – przyp. red.], takie jest moje odczucie. Nie powiedzieli mi tego, ponieważ nigdy bym ich o to nie zapytał – powiedział Guenther Steiner.
Czy Haas byłby otwarty na współpracę z Alfą Romeo? Najprawdopodobniej tak, bo to przyniosłoby im sporo profitów. Jednakże dopóki na stole nie znajdzie się dokument do podpisu nikt z Kannapolis nie zamierza się wychylać. – Nie mam na to odpowiedzi, ponieważ nie rozmawialiśmy o tym z Genem. Nie ma nic na stole, dlatego nawet o tym nie myślę – zakończył szef zespołu Haas.