Najlepszy kierowca: Max Verstappen
Aktualny lider klasyfikacji generalnej pojechał bezbłędny wyścig. Jedynym zagrożeniem w trakcie zawodów był dla niego na starcie Carlos Sainz z Ferrari, który spróbował wykorzystać miękkie opony i powalczył w zakręcie nr 1. Max Verstappen wybrał strategię zakładającą start na oponach pośrednich i to okazało się bardzo dobrym posunięciem, ponieważ później zmienił na twardą mieszankę i miał już spełniony obowiązek. Na 53. okrążeniu mógł pozwolić sobie na zjazd po miękkie opony, dzięki czemu mógł walczyć o Fastest Lapa. Cały czas jednak nad torem były czarne chmury i nie było wiadomo, czy deszcz jednak nie spadnie. Za plecami lidera Red Bulla kierowcy Mercedesa walczyli z Sainzem, który ewidentnie nie miał aż tak dobry osiągów jak w sobotę. Warto dodać, że Max Verstappen zdobył dziś „Wielkiego szlema” – PP, triumf, prowadzenie od startu do mety i najszybsze okrążenie w zawodach.
YESSS ANOTHER WIN FOR @Max33Verstappen 🏆 💪 #SpanishGP pic.twitter.com/Z1Hy3xPddA
— Oracle Red Bull Racing (@redbullracing) June 4, 2023
Lewis Hamilton miał sporo szczęście po starcie, kiedy w pierwszej sekcji zakrętów Lando Norris najechał na jego tylne lewe koło i omal nie doszło do przebicia. Bardziej utytułowany Brytyjczyk poradził jednak sobie potem ze Strollem i wspomnianym Sainzem, momentami nawet przebijał czasy Verstappena. Jednak 25-latek nie musiał forsować tempa, zbliżając się do 10-sekundowej zaliczki. Po serii pit stopów różnice jedynie wzrosły. Hamilton był jednak bezpieczny w kontekście drugiej pozycji. Za jego plecami o najniższy podium walczyli Russell i Perez. Obaj kierowcy ruszali z pozycji nr 12 i 11, ale lepiej na początku odnalazł się ten pierwszy. Checo musiał dwoić się i troić, aby odrabiać straty, ale finalnie zdołał zbliżyć się do podium dopiero w samej końcówce zmagań.
Najlepszy zespół: Oracle Red Bull Racing
Stajnia z Milton Keynes po raz kolejny nie miała konkurencji. Gdyby nie wpadka Sergio Pereza w kwalifikacjach najprawdopodobniej sięgnęliby po dublet. Max Verstappen pewnie zdobył 25 punktów za pierwsze miejsce i dołożył bonusowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu. Natomiast Checo dojechał na 4. miejscu, dopisując na konto Red Bulla kolejne 12 „oczek”. Obok Czerwonych Byków warto wyróżnić Mercedesa, który pokazał świetne tempo wyścigowe. Lewis Hamilton i George Russell zdobyli pierwsze podwójne podium dla swojej ekipy w sezonie 2023, dzięki czemu dopisali w sumie 33 punkty. Ich główny rywal, czyli Aston Martin, miał tym razem gorsze tempo i dzięki lokatom nr 6 i 7 zdobyli jedynie 14 punktów, tracąc w ten sposób pozycję wiceliderów MŚ.
Największe zaskoczenia: Russell, Stroll i Zhou
Mało kto oczekiwał, że startujący z 12. pola George Russell powalczy o podium. Prędzej oczekiwano tego po Lewisie Hamiltonie, który ruszał z 5. pozycji i miał wiele argumentów ku temu, które wykorzystał. Jego zespołowy kolega jednak świetnie wystartował i już po 1. okrążeniu był na 8. pozycji. Potem młodszy z Brytyjczyków atakował i przebił się aż na 3. miejsce. Mercedes postanowił potem pokombinować strategicznie, aby nie dać się Perezowi, co zadziałało. Przed samym startem wydawało się, że jednak Russell nie ma tak dobrego tempa jak jego zespołowy partner, a tutaj jednak kwalifikacje były jedynie wypadkiem przy pracy.
Za dobrą jazdę można pochwalić dziś Lance’a Strolla. Kanadyjczyk wreszcie się przełamał, pokonał wczoraj Fernando Alonso i po starcie z 5. pola zyskał 2 lokaty na początku. Niestety tempo bolidów Astona Martina nie pozwalało na walkę z Mercedesami czy choćby Sainzem. Skończyło się więc na lokatach nr 6 i 7 dla duetu stajni z Silverstone.
Kolejnymi zaskoczeniem było tempo Yukiego Tsunody i Guanyu Zhou. Japończyk z AlphaTauri ruszał z pola nr 15, a Chińczyk z 13. Obaj dość szybko się przebijali i liczyli się w walce o małe punkty. Ich tempo było bliskie temu, jakie prezentowały bolidy Alpine. Esteban Ocon był jednak osamotniony, ponieważ Gasly po świetnej czasówce został ukarany cofnięciem o 6 pozycji i zaliczył do tego gorszy start. Wydawało się, że zdobywca 3. miejsca w GP Monako powalczy nie tylko z Astonem Martinem, ale i Mercedesami. Jednakże ponownie stajnia z Enstone musiała zejść na ziemię. Na ich szczęście Tsunodzie brakowało prędkości na prostych, aby skutecznie zaatakować. Finalnie Tsunoda i Zhou starli się, co ten pierwszy przypłacił karą doliczenia 5 sekund i wypadnięciem z Top 10. To dało punkt Gasly’emu i dwa „oczka” rywalowi z Alfy Romeo.
Rewind to Lap 59 ⏪
Tsunoda running in P9 is hit with a five-second penalty for forcing Zhou off track
Looks like Yuki will now be missing out on points 😖#SpanishGP #F1 pic.twitter.com/XoQaXuGKq5
— Formula 1 (@F1) June 4, 2023
Największe rozczarowania: McLaren, Leclerc, Haas i Bottas
Stajnia z Woking zaliczyła świetną sesję kwalifikacyjną. Lando Norris wywalczył 3. pola, a Oscar Piastri 9. pozycję (po karze dla Gasly’ego). Wydawało się, że w grze są nie tylko małe punkty, ale i większa zdobycz. Niestety McLaren przeżył koszmar, ponieważ Piastri spadł poza Top 10 już po starcie, a ich lider zniszczył przednie skrzydło po kontakcie z Hamiltonem. Norris musiał zjechać na nadprogramowy pit stop, a potem nie miał tempa i przy braku neutralizacji nie miał co marzyć nawet o punkcie. Australijczyk za to próbował, ale finalnie ukończył na 13. miejscu, pokazując że McLaren faktycznie nie miał tempa na dystansie.
Dużym rozczarowaniem jest też brak punktów dla Leclerca po starcie z alei serwisowej. Monakijczyk miał mieć duży arsenał wyścigowy, tymczasem męczył się. A brak pokonania Gasly’ego w końcówce oznaczał brak choćby punktu, na który trafiła się okazja po karze doliczenia 5 sekund na Tsunodę. Obok kierowcy Ferrari rozczarowani mogą też być a AlphaTauri, bo punkty były blisko, a de Vries w końcu zdołał wmieszać się w walkę. Dużo większym rozczarowaniem była postawa Haasa. Hulkberg po starcie z 7. pola nie miał tempa i jedynie tracił kolejne pozycje, spadając na 15. lokatę. U Magnussena było jeszcze gorzej, 18. miejsce. Najgorsze wspomnienia z Catalunyi może mieć Valtteri Bottas, ponieważ jego zespołowy kolega wywalczył dwa punkty, podczas gdy on był… przedostatni. Już lepiej szło kierowcom Williamsa, którzy mieli swoje momenty podczas walki z nim, Norrisem oraz Haasami.
Klasyfikacje generalne po GP Hiszpanii: Mercedes wyprzedził Astona Martina
Max Verstappen odskoczył w „generalce” już na 53 punkty od Sergio Pereza. Trzeci pozostał Fernando Alonso z Astona Martina, który po słabszym występie ma już tylko 12 „oczek” zapasu nad drugim dziś Lewisem Hamiltonem. W czołowej dziesiątce nie doszło do przetasowań. Pełną klasyfikację generalną kierowców F1 2023 znajdziecie w osobnym wpisie, do którego przekieruje was poniższy odnośnik.
Jeśli chodzi o punktację wśród zespołów, to tutaj Red Bull ma już 135 punktów przewagi nad Mercedesem. Dziś stajnia z Brackley przeskoczyła Astona Martina, nad którym dodatkowo wypracowała sobie 18 punktów przewagi. Ciekawa sytuacja zaszła pod koniec stawki, gdzie Alfa Romeo zrównała się z Haasem. Pełną klasyfikację generalną konstruktorów F1 2023 znajdziecie w osobnym materiale, do którego przekieruje was poniższy link.
Następna runda: GP Kanady
Po GP Hiszpanii czeka nas blisko dwutygodniowa przerwa. Zespoły i kierowcy wrócą do rywalizacji dopiero, 16-18 czerwca, kiedy to powrócą za ocean, konkretniej do Ameryki Północnej. Tym razem wszyscy udadzą się na pół-uliczny tor imienia Gillesa Villeneuve’a w Montrealu, gdzie odbędzie się GP Kanady. W zeszłym roku wygrał tam Max Verstappen, który musiał walczyć zacięcie z Carlosem Sainzem z Ferrari oraz Lewisem Hamiltonem z Mercedesa. Niewykluczone, że Kanada sprawi nam kilka niespodzianek jak to w przeszłości bywało. Jednakże tym razem raczej Holender wydaje się niezagrożony, a przeszkodzić może mu zespołowy kolega, Sergio Perez, który będzie chciał się odbudować po ostatnich wpadkach kwalifikacyjnych.
Rok temu sensację sprawił Fernando Alonso, który wywalczył pierwszy rząd jeszcze dla Alpine. Teraz Hiszpan ma już lepsze narzędzia do walki i zapewne będzie próbował przeszkodzić Red Bullowi. Nie można jednak zapominać o Mercedesie i Ferrari, które po ostatnich poprawkach odnotowały progres. Oby emocji nie zabrakło. Pełny kalendarz MŚ F1 2023 znajdziecie w osobnym artykule, który podlinkowaliśmy poniżej.
Wyniki wyścigu o GP Hiszpanii 2023
Fot. Formula 1 / Twitter