Najlepszy zawodnik: Francesco Bagnaia
Aktualny mistrz świata pojechał kolejny bezbłędny wyścig. Tym razem pokonał nieźle dysponowanego Jorge Martina z Pramac Ducati. Hiszpan próbował wywierać presję na Włocha, ale nigdy nie doszło pomiędzy nimi do walki koło w koło. I to mimo różnicy sięgającej przez długi czas między 0,3 a 0,6 sekundy. Pecco Bagnaia wygrał też wczorajszy sprint, co zapewne dodało mu sporo pewności siebie na torze Mugello. Warto dodać, że rok temu wychowanek Valentino Rossiego również wygrał GP Włoch, dlatego też to jego druga wiktoria z rzędu w domowej rundzie. Finalnie na mecie Bagnaia miał dość komfortową przewagę wynoszącą 1,067 s.
Jedynym zagrożeniem dla Pecco był przez chwilę Jack Miller, który zaliczył atomowy start i objął prowadzenie, które utrzymywał przez niespełna 3 okrążenia.
2022 to 2023! ✅@PeccoBagnaia retains his crown as the King of Mugello! 👑#ItalianGP 🇮🇹 pic.twitter.com/tKlzVZvoz8
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) June 11, 2023
Bagnaia i Martin byli poza zasięgiem reszty stawki, którą przez większość czasu prowadził Luca Marini. Włoch na 6 okrążeń przed metą stracił podium na rzecz Johanna Zarco z Pramaca. Francuz po starcie z 9. pola nie zanotował wielkiego awansu, ale za to skutecznie wykorzystywał potknięcia rywali oraz swoje dobre tempo. Wczoraj udało mu się przebić na 4. miejsce, więc jego dobra forma nie była dużym zaskoczeniem.
Najlepszy zespół: Pramac Ducati
Jorge Martin i Johann Zarco wykonali świetną robotę, zdobywając podwójne podium dla ekipy Pramac. Po raz kolejny klienci okazali się lepsi od fabrycznej ekipy. Mimo że Bagnaia wygrał dla „fabryki”, to Enea Bastianini był dopiero dziewiąty, przez co zdobyli 32 punkty. To o 4 „oczka” mniej niż za 2. i 3. lokaty zgarnęli ich główni rywale. Dopóki „Bestia” nie wróci do pełni sił po pechowym początku sezonu i kontuzji, to takich zmagań może być więcej. Obok ekip z motocyklami Ducati warto wyróżnić KTM-a, który miał szansę na lokaty 5-6. Bindera i Millera zdołał rozdzielił Aleix Espargaro na Aprilii.
Największe zaskoczenia: Aleix Espargaro i Franco Morbidelli
Co prawda zawodnik fabrycznej Aprilii startował z 8. pola, które dawało nadzieje na niezły wynik. Jednakże Hiszpan nie był w najlepszej formie przez cały weekend ze względu na pechowy incydent w przerwie między GP Francji a GP Włoch, kiedy to doznał kontuzji. Nie było wiadomo, czy Aleix Espargaro wytrzyma trud głównego wyścigu oraz jak będzie z prawymi zakrętami, które na Mugello dostarczały mu sporo bólu. Ostatecznie po spadku na 10. lokatę w pierwszej fazie GP Włoch, udało mu się notować stały progres. Najpierw pokonał Bezzecchego, potem wykorzystał wywrotki braci Marquez i zdołał dopaść KTM-y. Niewiele brakowało, aby pokonał na mecie Brada Bindera. Finalnie skończyło się na 6. lokacie, co biorąc pod uwagę okoliczności daje Hiszpanowi mały pozytyw. Natomiast zawodnik z RPA też może być zadowolony, ponieważ ruszał z 10. pola i poprawił się aż o 5 miejsc.
Warto tutaj wyróżnić jeszcze Franco Morbidellego. Wicemistrz świata z 2020 roku powoli wraca do dobrej formy, ale niestety nadal nie domaga jego Yamaha. Mimo wszystko wygrany pojedynek z Fabio Quartararo oraz walka na równi z Eneą Bastianinim na fabrycznym Ducati to dla niego duży zastrzyk motywacji. Miejsce w Top 10, biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję japońskich motocykli zasługuje na uznanie.
Największe rozczarowania: Bracia Marquez, Bezzecchi i Vinales
Na 6. okrążeniu 8-krotny MŚ ponownie zakończył swój udział w walce o czołowe lokaty. Marc Marquez walczył o 3. miejsce z Lucą Marinim i podczas tego pojedynku w pewnym momencie popełnił błąd, pojechał szeroką linią i stracił panowanie nad swoją Hondą. Sam zainteresowany nie ukrywał zdziwienia takim obrotem spraw. Niestety na 9 okrążeń przed metą wywrotkę zaliczył też jego młodszy brat, Alex. Hiszpan wcześniej popisał się atakiem na Lucę Mariniego i jechał kilka kółek na 3. lokacie, ale zamiast podium padł ofiara utraty przyczepności po najeździe na linię w zakręcie nr 4.
Marco Bezzecchi też nie może być w pełni zadowolony. Co prawda wywalczył punkty za 8. miejsce, ale biorąc pod uwagę wywrotki braci Marquez oraz formę Ducati na Mugello, mogło być lepiej. Jeszcze wczoraj wicelider tabeli był drugi i walczył zaciekle z Bagnaią. Dziś już Bezzecchi nie był tak szybki, co na pewno będzie analizował przed kolejnym startem. Podobne zadanie domowe ma Maverick Vinales, który w tym roku często pokonywał Aleixa Espargaro i był blisko czołówki. Niestety podczas GP Włoch po piątku coś się posypało i niewiele brakowało, aby nie zdobył punktów. Były jeździec Yamahy i Suzuki wypadł nawet poza Top 15, ale potem zdołał nadrobić swoje błędy i wrócić na 12. lokatę.
Klasyfikacje generalne po GP Włoch: Bagania odjechał Bezzecchemu
Francesco Bagnaia powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej MotoGP. Przed niedzielnym GP Włoch Marco Bezzecchi tracił do niego tylko 4 „oczka”, a po niezbyt udanym występie zwiększył tę liczbę do 21. Trzecią lokatę umocnił Jorge Martin z Pramac Ducati, który nieco zbliżył się do podopiecznego Valentino Rossiego. Za nimi Zarco zredukował stratę do Bindera z 9 do 4 punktów. Pełną klasyfikację znajdziecie w osobnym materiale, do którego link znajduje się poniżej.
Jeśli chodzi o klasyfikację zespołową to ekipa Mooney VR46 Racing straciła prowadzenie na rzecz Pramac Ducati. Przed startem wyścigu obie ekipy dzieliły 2 „oczka”, ale tym razem dużo lepszy był duet Martin-Zarco niż Marini-Bezzecchi. Za nimi dość blisko siebie plasują się fabryczne KTM i Ducati. W przypadku „generlaki” konstruktorów Ducati odjechało jeszcze bardziej od KTM-a i Aprilii.
Następna runda: GP Niemiec
Tym razem MotoGP nie będzie miało przerwy, ponieważ już w przyszłym tygodniu, 16-18 czerwca, rywalizacja przeniesie się do Niemiec. Tor Sachsenring jest położony dość blisko polskiej granicy i gości Motocyklowe Mistrzostwa Świata od 1998 roku. Zeszłoroczną rywalizację wygrał Fabio Quartararo z Yamahy, który pokonał Johanna Zarco i Jacka Millera. W tym sezonie mistrz świata z 2021 roku może mieć problem, aby nawiązać do takiego rezultatu, ponieważ jego maszyna znacząco odstaje od konkurencji. Faworytami powinni być zawodnicy dosiadający motocykle Ducati. Zapominać nie można też o KTM-ie, Aprilli czy Marcu Marquezie na Hondzie. Na pewno powinno być ciekawie, ponieważ nie wyłonił nam się jeszcze absolutny dominator. Bagnaia jest typowany do takiego miana, ale też przytrafiają mu się błędy, co często wykorzystują inni. Mowa tutaj o przykładowo juniorach z ekipy Valentino Rossiego, Marco Bezzecchim czy Luce Marinin.
Wyniki wyścigu o GP Włoch 2023 w MotoGP