Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

Największe zamieszanie kwalifikacyjne F1. Nikt nie znał swojej pozycji startowej

Grand Prix Węgier 2009 będzie nam się kojarzyć z weekendem wyścigowym, który omal nie przerwał kariery lub życia Felipe Massy. Poza tym zdarzeniem doszło jednak także do największego zamieszania kwalifikacyjnego w F1. Wszystkiemu winny okazał się pewien… czujnik.

największe zamieszanie kwalifikacyjne w f1 2009 gp węgier historia
Fot. Red Bull Content Pool & Getty Images / Ostatnie pole position Alonso w barwach Renault

Wszyscy zamarli już w trakcie Q2

Kwalifikacje do GP Węgier 2009 zawsze będą kojarzyły się z wypadkiem Felipe Massy. Brazylijczyk podczas drugiego segmentu czasówki, kiedy to z podążającego przed nim bolidu Rubensa Barrichello odpadła 800-gramowa sprężyna, będąca częścią układu zawieszenia. Między zakrętami nr 3 i 4 wicemistrz świata z 2008 roku nie miał możliwości uniknąć uderzenia w swój kask, ponieważ podjeżdżał pod górę i oślepiało go też słońce. Nikt wtedy nie pomyślał, że to nie będzie jedyne dziwne zdarzenie w trakcie sesji. Tak, oto mieliśmy największe zamieszanie kwalifikacyjne w F1, o którym opowiemy w dalszej części artykułu.

Po uderzeniu sprężyny w kask, Massa stracił przytomność i z impetem wypadł z 4. zakrętu, a potem stwierdzono u niego urazy czaszki i wstrząśnienie mózgu. Przez chwilę zagrożone było też jedno oko. Na szczęście operacja powiodła się. Brazylijski kierowca pauzował do końca sezonu 2009 i wrócił w kolejnej kampanii. Kariera niedoszłego mistrza dobiegła końca dopiero po sezonie 2017.

ZOBACZ TAKŻE
Pierwszy Węgier w bolidzie F1. Csaba Kesjár i jego tragiczna historia

Największe zamieszanie kwalifikacyjne w F1. System nie dał rady

O co chodziło w tym zamieszaniu? Otóż po akcji ratunkowej związanej z wypadkiem Massy, sesja Q3 wystartowała dużo później niż planowano. Wielu było dość rozdartych, zdając sobie sprawę z tego, co się wydarzyło z kierowcą Ferrari. Co ciekawe, poszkodowany awansował do trzeciego segmentu, ale w związku z sytuacją udział w sesji wzięło 9 kierowców. Mowa tutaj o Buttonie, Alonso, Vettelu, Webberze, Hamiltonie, Kovalainenie, Rosbergu, Raikkonenie i Nakajimie. Pierwsze przejazdy odbyły się sprawnie, czasy i kolejność została zarejestrowana przez realizatora. Inaczej było przy finałowych próbach.

Pod koniec Q3 uszkodzeniu uległ przewód łączący czujnik pomiaru czasu na prostej startowej. W wyniku tego nie można było dokładnie zarejestrować czasów sektora nr 3. FOM i LG walczyły o szybkie wybrnięcie z sytuacji. Kibicie nie wiedzieli, kto był najlepszy i co może czekać ich w niedzielnym Grand Prix Węgier. Sami kierowcy znali jednak swoje wyniki, ale żaden nie wiedział, co dane osiągnięcie mu daje. Przed wygaśnięciem czarnych zegarów na torze na pole position miał być Mark Webber. Finalnie jednak Australijczyk okazał się gorszy od Fernando Alonso i Sebastiana Vettela. O PP decydowało zaledwie 0,038 s. Akcja w alei serwisowej i u delegatów FIA była dość specyficzna, ponieważ nikt nic nie wiedział. Każdy pytał siebie o czas i na koniec potwierdzono pierwsze pole startowe dla 2-krotnego MŚ, który zaliczał ostatni rok z Renault.

ZOBACZ TAKŻE
Zsolt Baumgartner. Jak radził sobie pierwszy Węgier w Formule 1?

Wyścig był zupełnie inną historią

Sam Fernando Alonso nie wierzył w swoje zwycięstwo w GP Węgier 2009. Hiszpan podkreślał, że zapewne ma najmniej paliwa z czołówki i będzie musiał szybciej zjechać. Wówczas mieliśmy ostatni rok z tankowaniem podczas wyścigu. Faworytami byli wtedy kierowcy Red Bulla, którzy wówczas zaczynali górować nad liderami z Brawn GP, które nie rozwijało tak sprawnie swojej konstrukcji. Sam „Nando” obronił pierwsze miejsce po starcie i wykorzystał zamieszanie za sobą. Mający KERS Hamilton i Raikkonen namieszali, i przebijali się do przodu. Było to pewne zaskoczenie, ponieważ na tamtym etapie sezonu McLaren i Ferrari były mało konkurencyjne. Vettel im jednak szybko odpadł. Webber nie potrafił obronić się przed wspomnianymi wcześniej czempionami. Alonso miał niestety fatalny pit stop, ponieważ do jego R29 nie dokręcono przedniego prawego koła. To potem wykluczyło go z wyścigu, chociaż w wynikach podaje się też kłopoty z pompą paliwa. 

ZOBACZ TAKŻE
Formaty kwalifikacji w F1. Jak zmieniał się system walki o pole position?

GP Węgier 2009 wygrał Lewis Hamilton, dla którego był to pierwszy triumf w sezonie. Brytyjczyk przystępował do zmagań z 4. pola. McLaren dokonał dość dużych postępów przed wakacyjną przerwą, co potem pomogło Brytyjczykowi zdobywać PP i walczyć o coś więcej. Nie był to jednak zwiastun obrony pierwszej korony wywalczonej w 2008 roku. Podium na Hungaroringu uzupełnili wtedy Raikkonen i Webber. Skrót zmagań znajdziecie poniżej.

 

5/5 (liczba głosów: 2)
Reklama