Dlaczego nie było analizy drugiego wyścigu na torze Monza?
Podczas porannych, niedzielnych zawodów Euro 4 na torze Monza doszło do poważnych błędów sędziowskich. Po zakończeniu dość długiej, bo ponad 10-minutowej neutralizacji wywołanej przez szereg kolizji wywołanym przez Alfio Spinę za pierwszą szykaną, porządkowi mieli sporo pracy, Samochód bezpieczeństwa wstrzymywał stawkę i zjechał na około 8 minut + 1 okrążenie przed końcem. Wówczas prowadzący Kacper Sztuka wznawiał rywalizację i niestety nie był w stanie zatrzymać rywali wykorzystujących cień aero. Polak stracił pozycję na rzecz Arvida Lindblada, a chwilę później Brando Badoera. Całą trójka otrzymała jednak żółte flagi i komunikat o kolejnej neutralizacji, co ich wprowadziło w zakłopotanie. Wszyscy jednak zwolnili, a chwilę później podczas transmisji pojawił się komunikat o safety carze. Inni jednak nie zamierzali zwalniać i wyprzedzili liderów. Sędziowie nie zainterweniowali od razu i wznowili wyścig przy braku zachowania prawidłowej kolejności.
Zawody wygrał Freddie Slater, debiutujący w ten weekend w Premie. Brytyjczyk wraz Ugo Ugochukwu i Jamesem Whartonem stanęli na podium. Tymczasem Badoer był piąty, Lindblad szósty, a Sztuka dopiero dziewiąty. Polakowi został jednak najlepszy czas wyścigu, co podkreślali komentatorzy. Wszyscy sugerowali, że nasz rodak najszybciej zareagował i zapłacił za to wysoką cenę. Po kilku godzinach wywołanym przez Alfio Spinę, reagując na protesty kibiców oraz zawodników. Sprawa ma trafić do FIA, która ma wszcząć dochodzenie i zdecydować odnośnie kolejności i punktacji w tej rywalizacji. Wydaje się jednak, że zawody potraktowane zostaną jako te, które nie odbyły się lub po prostu nikt nie otrzyma za nie punktów do „generalki”.
Pechowy wyścig Kacpra Sztuki
Kacper Sztuka przystępował do 3. zmagań Euro 4 na Monzy z pole position. Wydawało się, że start nie sprawi Polakowi problemów, ponieważ pokazywał nam już świetne ruszenia z miejsc. Niestety tym razem bolid US Racing zgasł po zagaśnięciu stawki i nasz rodak spadł na sam koniec stawki. 17-latek nie zamierzał się poddawać i podjął próbę przebijania się w górę, co szło mu bardzo dobrze. Z okrążenia na okrążenie, Sztuka był coraz wyżej i dotarł już na 11. lokatę. Jednakże atak na 10. Alfio Spinę zakończył się niepowodzeniem, ponieważ Włoch zepchnął zawodnika US Racing w wyniku czego stracił on przednie skrzydło. Ogromna szkoda, ponieważ była spora szansa nawet na nie tak małe punkty. W zasięgu było 7. miejsce, ponieważ kierowcy jechali dość blisko siebie i wystarczyło utrzymać tendencję rosnącą. A być może dodatkowa neutralizacja przywróciłaby szansę Kacpra Sztuki na powrót do czołówki wyścigu.
Najlepszy kierowca: Arvid Lindblad
Jeśli Brytyjczyk nie otrzyma kary za incydenty z Freddie Slaterem i Brando Badoerem, to dopisze na swoje konto 25 punktów. Lindblad w drugiej szykanie zetknął się z debiutantem i zmusił go na ucieczkę na krawężnik, który go podbił i zakończył jego udział w wyścigu. Na ostatnim okrążeniu junior Red Bulla nie zostawił miejsca Badoerowi w szykanie i zmusił go do ścięcia szykany. Poza tymi sytuacjami lider Włoskiej F4 jechał swój wyścig, ponieważ po starcie z 4. pola przebijał się i potem wymieniał prowadzeniem ze Slaterem. Brytyjczyk był cały czas naciskany, ale dość sprytnie realizował swój plan, co przyniosło mu pierwszy triumf w Euro 4.
Brando Badoer był dziś drugi po starcie z 7. pola, więc jego jazda zasługuje na spore uznanie. Całkiem nieźle spisywał się też Akshay Bohra z US Racing, który po starcie z 3. pola co prawda stracił potem kilka lokat, ale potem wrócił na podium.
Najlepszy zespół: Prema Racing
Włoski zespół nie ma sobie równych w Formule 4 i tym razem mimo jednego zawodnika na podium byli najlepsi. Arvid Lindblad za P1 oraz Tukka Taponen za P5 wywalczyli dla ekipy aż 35 punktów. Warto dodać, że w Top 10 zmieścił się 7. Rashid Al Dhaheri. Jednakże do klasyfikacji liczone są 2 najlepsze rezultaty. Całkiem nieźle, mimo utraty Kacpra Sztuki, spisało się US Racing. Bohra był na podium, a David był czwarty, co dało 27 „oczek”. Nieźle też spisał się Van Amersfoort Racing – 2. Brando Badoer i 6. Ivan Domingues wywalczyli 26 pkt.
Największe zaskoczenia: Zachary David i Ivan Domingues
Mimo że to dość szybcy zawodnicy, to po gorszych kwalifikacjach musieli startować z dalekich pół. Zachary David przystępował z P15, a Ivan Domingues z P13. Jednakże obaj zdołali przebić się na 4. i 6. miejsce, co jest nie lada wyczynem. Możliwe na pewnym etapie było podium dla jednego z tej dwójki, ponieważ ich tempo na to pozwalało. Pochwalić można też Pradela i Deligny, którzy zapunktowali po starcie z 14. i 16. pól. Bardzo rozważna jazda, trochę zamieszania i można coś zdobyć.
Największe rozczarowania: Liderzy bez punktów
Ugo Ugochukwu, Kacper Sztuka i James Wharton zajmowali pierwsze trzy lokaty w „generalce” i nic dziwnego, że oczekiwano świetnych wyników. Niestety nasz rodak miał problemy ze sprzęgłem, o czym wspomnieliśmy wyżej. Jednakże Ugo Ugochukwu i James Wharton wykluczyli się z walki po kolizji. Winnym był Amerykanin, który optymistycznie atakował zawodnika VAR, ale przedobrzył i wpadł w szykanie prosto w zespołowego kolegę. Australijczyk nie mógł kontynuować jazdy, a junior McLaren otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową, która skreśliła go z walki choćby o punkt. Mimo to Ugochukwu utrzymał pozycję lidera w „generalce”.
Klasyfikacje generalne Euro 4 po 3. wyścigu na Monzy
Biorąc pod uwagę, że wyniki 2. wyścigu na Monzy nie zaliczają się w tej chwili do klasyfikacji, liderem nadal pozostaje Ugo Ugochukwu. Amerykanin ma już jednak tylko 3 „oczka” przewagi nad Arvidem Lindbladem. Trzecie miejsce zajmuje Akshay Bohra, którego strata do lidera to już 20 punktów. Niewiele za nim plasują się James Wharton i Kacper Sztuka. Oczywiście sytuacja może się zmienić po ewentualnych karach od sędziów nadanych po 3. wyścigu. Pełną klasyfikację generalną znajdziecie w osobnej sekcji, do której odsyłamy was poprzez „zobacz także” poniżej.
W klasyfikacji zespołowej Prema ma już 42 punkty przewagi nad US Racing. Daleko za nimi mamy Van Amersfoort Racing, które ma dośc spory zapas nad innymi ekipami, które zdobyły tylko po parę „oczek”.
Przed nami finałowa runda
Za nieco ponad miesiąc, 20-22 października, stawka Euro 4 Championship zawita do Hiszpanii na tor Catalunya. Będzie to jednocześnie trzeci i ostatni weekend dla nowej serii wyścigowej. Oczywiście pomiędzy będziemy mieli starcia we Włoskiej Formule 4, do których śledzenia będziemy was zachęcać od końca września. Kacper Sztuka ma o co walczyć w obu czempionatach. W Euro 4 Polak miał chrapkę na mistrzostwo, ale w wyniku zamieszania z 2. wyścigiem na Mugello i niedawno na Monzy, straty do Ugo Ugochukwu zrobiły się spore. Jeśli nic nie zmieni się po weekendzie ws. R2 w Świątyni Prędkości, a Amerykanin utrzyma formę, to trudno będzie go dopaść bez jego pecha.
Szczegóły dotyczące kalendarza serii Euro 4 Championship na sezon 2023 znajdziecie w osobnym wpisie, do którego link zamieściliśmy powyżej.
Wyniki 3. wyścigu Euro 4 Championship na torze Monza