5. Kevin Magnussen – 186 pkt.
Duński kierowca podczas swojej kariery trwającej już w sumie osiem przejechanych sezonów i 161 startów w Grand Prix zdołał tylko raz stanąć na podium. Jego najwyższa pozycja to miejsce drugie, które udało się zdobyć w swoim debiutanckim wyścigu, kiedy to startował w barwach McLarena i dokonał tego podczas GP Australii 2014. Niestety to ostatni raz K-Maga w Top 3. Oczywiście kierowca ten ma jeszcze miejsca w Top 5 czy nawet pole position wywalczone podczas weekendu o GP Sao Paulo 2022. Syn Jana jak do tej pory najdłużej reprezentuje barwy Haasa, ponieważ od 2017 roku opuścił jedynie sezon 2021. Wcześniej, poza wymienionymi barwami, przez rok 2016 jeździł dla Renault.
4. Alexander Albon – 228 pkt.
W tym przypadku znacznie młodszy kierowca ma jeszcze czas triumfować na najwyższym stopniu podium, ponieważ przejechał raptem 78 wyścigów. Na ten moment udało się jedynie skompletować dwa podia, osiągając trzecie miejsce w GP Toskanii 2020 oraz GP Bahrajnu 2020. Wtedy Taj jeździł jeszcze w barwach Red Bulla. Aktualna ekipa – Williams – nie daje mu zbyt dużych szans na wygraną. Jednakże jak do tej pory 27-latek jest liderem stajni z Grove i skutecznie pokonywał Nocholasa Latifiego czy Logana Sargeanta. To w nim wielu pokłada nadzieje na coś większego. Po tym, jak u boku Maxa Verstappena, były junior Red Bulla wypadł blado, tak po przerwie od F1, wyraźnie dojrzał. Od 2022 roku wykorzystuje on swoje szanse na dobre wyniki, co prawdopodobnie da Williamsowi 7. lokatę w klasyfikacji konstruktorów.
3. Lance Stroll – 247 pkt.
Zespołowy kolega Fernando Alonso mimo bardzo szybkiego bolidu na początku sezonu 2023 nie zdołał przełamać swojej nieszczęśliwej passy. W ciągu sześcioletniej kariery i 140 startów zdobył trzy podia. Jedno podczas swojego debiutanckiego sezonu w czasie GP Azerbejdżanu oraz dwa w 2020 roku. W przypadku jazdy różowymi bolisami Racing Point było to podczas w GP Włoch, drugie w Bahrajnie. We wszystkich przypadkach były to najniższe stopnie podium. Chociaż przy pierwszym sukcesie o włos przegrał P2 z Valtterim Bottasem.
2. Nico Hulkenberg – 530 pkt.
Ten Kierowca wrócił do Formuły 1 po praktycznie trzyletniej przymusowej emeryturze z wyjątkiem dwóch startów na początku sezonu 2022 pod nieobecność Sebastiana Vettela. Może się także pochwalić największą ilością wyścigów w tym rankingu, ponieważ wystartował, aż w 203 Grand Prix. Jest też jedynym kierowcą z tego zestawienia, który nigdy nie zdobył podium w Formule 1, a do jego najwyższych pozycji należy trzykrotnie zdobyte 4. miejsce. Kilka szans przeszło „Hulkowi” koło nosa. Jednym z jego sukcesów pozostaje wciąż pole position do GP Brazylii 2010, wywalczone w debiutanckim sezonie. Swego czasu, po udanych występach w Racing Point, kiedy to ratował sytuację z doskoku, Red Bull interesował się zatrudnieniem go. Możliwe, że gdyby tak się stało, Niemiec nie wylądowałby w naszym rankingu.
1. Lando Norris – 597 pkt.
Młody Brytyjczyk od czasu debiutu jasno pokazuje, że jest najbliżej upragnionej wygranej. Tylko w ciągu ostatnich dziesięciu wyścigów stawał na podium pięciokrotnie. W całej karierze zawodnik z nr 4 dokonał tego dwanaście razy, startując w 101 Grand Prix. Na ten moment jest absolutnym rekordzistą tej listy, a pierwsze miejsce w takim zestawieniu zajmuje również w rankingu wszech czasów.
Lando Norris był bliski zwycięstwa w GP Rosji 2021, kiedy to startował z PP i prowadził jeszcze na kilka kółek przed metą. Jednakże nagła zmiana pogody i próba jazdy na slickach w deszczu nie powiodła się. Sam Lewis Hamilton podkreślał wówczas, że nie wygrałby tego wyścigu, gdyby jego rywal z McLarena również zjechał po opony na mokry tor. Zapewne do dziś młody Brytyjczyk żałuje straconej szansy. Podobnie zresztą jak GP Włoch 2021, gdzie uległ Danielowi Ricciardo, którego przez większość czasu dystansował. Jedno jest pewne – 23-latek zrobi wszystko, aby opuścić ranking w niedalekiej przyszłości. McLaren posiada obecnie konkurencyjny pakiet, co mogą przenieść na 2024 rok, dzięki czemu powalczyliby z Red Bullem.
Podsumowanie
Pięciu wymienionych kierowców w powyższym rankingu nadal ściga się w Formule 1. Wszystko wskazuje na to, że zostaną w niej również na kolejny sezon. Naszym zdaniem najbliżej wyłamania się z tego niechlubnego składu jest Lando Norris. Zależy to jedynie od tego, czy utrzyma formę z tego sezonu. Niezbędne jest też to, aby McLaren dał mu szybki bolid, co wyłączając początek roku 2023, wychodzi tej ekipie naprawdę dobrze.