Fabio di Giannantonio zamieszał w walce o mistrzostwo
Włoch dobrze zabrał się na starcie utrzymując się w czołowej czwórce. Jednak niedługo potem udało mu się odrobić pozycję po tym, jak tempo tracić zaczął Luca Marini. Do tego niedługo potem uporał się on z Alexem Marquezem. Jednak potem trudno było już dobrać się do Bagnai, który po starcie z czwartej pozycji objął prowadzenie na pierwszych metrach. To wymagało cierpliwości oraz dbałości o opony.
Cierpllowść zaprocentowała w drugiej połowie wyścigu, gdy jadący przed nim „Pecco” zaczął tracić opony. Wtedy też „Diggia” poczuł krew i zabrał się do walki o pierwsze zwycięstwo w karierze. Jego rodak na fabrycznym Ducati nie dawał za wygraną, ale w końcu Bagnaia popełnił błąd, który mógł go kosztować nieukończenie zmagań. Na szczęście obrońca zeszłorocznego tytułu zdołał wyratować motocykl i wrócił do walki. Jednak na trzy okrążenia przed metą już nie zdołał dogonić on Fabio di Giannantonio, który wygrał po raz pierwszy w MotoGP.
Świetna walka w czołówce, Vinales blisko podium
Oprócz „Digii” i Bagnai, w czołówce mieliśmy jeszcze innych zawodników. Mocny ma początku był Alex Marquez, ale niestety wraz z biegiem wyścigu zaczął on tracić osiągi i ostatecznie dowiózł on motocykl na szóstym miejscu. Lepiej poradził sobie Brad Binder. Zawodnik KTM-a z RPA przez cały wyścig toczył boje o lokaty w pierwszej czwórce. Po drodze zaliczył on kontakt z Marcem Marquezem czy Lucą Marinim, by ostatecznie finiszować na piątym miejscu.
Jednak jeszcze lepiej poradził sobie dziś Maverick Vinales startujący z dalszej części stawki. Zawodnik Aprilii miał dziś sporo pracy do wykonania podczas walki z duetem Pramac Racing, a potem z prywatnymi zawodnikami Ducati. Zwykle „Top Gun” różnie radzi sobie z przebijaniem się przez stawkę, ale dziś pokazał on świetną klasę oraz mocną głowę, szczególnie w końcówce. Jednak dziś wystarczyło to na czwartą lokatę. Natomiast tuż przed nim na podium pomimo problemów z przednią oponą wywalczył Luca Marini.
Jorge Martin miał pecha, a teraz jest w opałach
Hiszpan przed tym wyścigiem nie stawiał się w roli faworyta do zwycięstwa. Jednak rzeczywisty wynik przerósł jego najgorsze oczekiwania. Jorge Martin po starcie zaliczył uślizg tyłu, który wywołał stratę kilku lokat. Dalej też nie było lepiej, gdy na następnych okrążeniach nie mógł on nawet gonić Mariniego. Zawodnik Pramaca musiał dziś ograniczać straty związane z wadliwą tylną oponą, którą dostarczył Michelin.
Niestety na następnych „kółkach” mimo błędów Zarco i Marqueza, sytuacja nie ulegała poprawie. Przez jakiś czas pretendent do tegorocznego tytułu był na szóstym miejscu. Jednak potem doganiali go Fabio Quartararo, Marc Marquez czy Jack Miller. Jakakolwiek defensywa nie miała nawet sensu, bo każdy rywal wyprzedał go tam, gdzie chciał. Ostatecznie skończyło się na dziesiątej lokacie z Bastianinim, który wyprzedził go na ostatnim okrążeniu. To bardzo komplikuje jego sytuację przed finałem w Walencji.
It gets even worse for @88jorgemartin!!! 🔄
All of Martin’s hard work in recent rounds is rapidly being undone! 🤯#QatarGP 🇶🇦 pic.twitter.com/YfV1EsL5Wq
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) November 19, 2023
Pecco Bagnaia liderem przed finałem sezonu
Po raz kolejny mamy zmianę w różnicy pomiędzy Bagnaią, a Martinem. Ten pierwszy po GP Kataru może odetchnąć z ulgą, ponieważ jego przewagą urosła z siedmiu do dwudziestu jeden punktów. To oznacza, że zawodnik Ducati może obronić mistrzostwo świata już w sobotę podczas sprintu. Jednak Martin jeszcze nie złożył broni. Pełną klasyfikację generalną znajdziecie w osobnym materiale, do którego odsyłamy poprzez poniższy odnośnik.
Finał sezonu już za tydzień w GP Walencji
Już w ten weekend MotoGP rozegra finałową rundę sezonu 2023 w Walencji. To sobotni sprint oraz niedzielny wyścig na torze Ricardo Tormo zadecydują o losach tegorocznego tytułu mistrzowskiego. Co ciekawe, dwie klasy juniorskie MotoGP już rozstrzygnęły losy tytułów. W Moto2 po GP Malezji zdobył go Pedro Acosta. Natomiast dziś swoje mistrzostwo świata w Moto3 po wielu latach przypieczętował Jaume Masia.
Wyniki wyścigu o GP Kataru 2023 MotoGP
Fot. MotoGP.com