Zwycięski Nicola Lacorte, przebojowy Roman Biliński
Włoch startował z 2. pola, ale dość szybko ograł on Elliotta Cleary’ego i zaczął realizować swój plan. Były zawodnik Włoskiej Formuły 4 wreszcie złożył wszystko, dobrze obchodził się z oponami i dowiózł pierwsze miejsce. Trudno jakkolwiek doczepić się do jego jazdy, ponieważ Lacorte w końcu przejechał spokojny wyścig w Formule Regional Oceania Championship. Trudno jednak będzie mu gonić czołówkę w „generalce”, ponieważ traci dość sporo do najlepszych.
Drugi dość niespodziewanie był Michael Shin. Zawodnik Hitech GP z GB3 Championship ruszał z 3. pola i po prostu unikał kłopotów. Wydawało się jednak, że zawodnicy tj. Xie, Biliński czy Sceats okażą się znacznie lepsi na dystansie. Jednakże Koreańczyk zdołał dowieźć wysokie 2. miejsce. Mało tego, nie był on aż tak daleko zwycięskiego Lacorte, za co należy go pochwalić. Do kolegów zespołowych z M2 Competition dołączył na 2 okrążenia przed metą Roman Biliński, który po drodze stoczył zacięte boje ze Fecurym, Sceatsem, Xie i Woods Tothem. Ten ostatni omal nie zakończył udziału Polaka w wyścigu, wypychając go z toru. Na szczęście 19-latek opanował sytuację i zdołał wrócić szybko do gry, aby później ograć rywala z Kanady niemal w tym samym miejscu, ale już nie od zewnętrznej, ale wewnętrznej. Świetny awans z P8, nad którym zachwycali się komentatorzy nowozelandzkiej serii.
Najlepszy zespół: M2 Competition
Po raz kolejny był to najlepszy zespół. Tym razem M2 Competition zapewniło sobie całe podium dzięki Lacorte, Shinowi i Bilińskiemu. Gdyby nie wypadek na ostatnim okrążeniu, kiedy Xie najechał na Totha i wzbił się w powietrze, to prawdopodobnie aż 4 pierwsze lokaty należałyby właśnie do tej ekipy. To pokazuje ich dominację we FROC, ponieważ co rundę początkowo słabsi kierowcy nabierają wigoru i zaczynają bić się o wyższe miejsca.
Największe zaskoczenia: Shin i Toth
Kierowcy z Korei Południowej oraz Kanady znów mile zaskoczyli. Widać, że Shin i Toth oswoili się z bolidami Formuły Regional i mogą naciskać, zarządzając przy tym lepiej ogumieniem. Kierowcy M2 Compeption i Kiwi Motorsport wywalczyli lokaty nr 2 oraz 4. Jeśli będą regularnie bić się o takie pozycje w kolejnych startach mogą nieco podskoczyć w „generalce”.
Największe rozczarowania: Xie i Cleary
Znó dobre pozycje startowe nie przełożyły się dla obu panów na wysokie miejsca. Szkoda, ponieważ był ogromny potencjał. Cleary po starcie z PP stopniowo traicł pozycje oraz tempo. Jednakże Gerrard Xie wydawał się być lepszy w zarządzaniu oponami niż w kilku ostatnich startach. Wiele wskazywało na to, że Chińczyk będzie na podium, ale potem ograł go Patrick Woods Toth. Później udało się znów dopaść Kanadyjczyka, ale za plecami Xie znalazł się Biliński. Polak pokazywał się z każdej strony i po kilku okrążeniach znalazł sposób na zespołowego kolegę. Ten jednak chciał wziąć przykład i wykonać podobny manewr na Tothie, ale źle wyliczył. Xie zahaczył o tył bolidu ekipy Kiwi Motorsport i wzbił się w powietrze, wylatując z toru na ostatnim kółku i wywołując czerwoną flagę. Na szczęście Chińczyka uznano wyniki sprzed finałowego kółka, dzięki czemu zdobył punkty z 5. miejsce.
Klasyfikacja generalna: Biliński z dużą przewagą
Roman Biliński pewnie prowadzi w mistrzostwach. 19-latek do tej pory uzbierał 209 punktów. Jako że Sceats był dopiero szósty, a Mansell zupełnie przepadł, to nasz rodak odjechał im jeszcze bardziej. Coraz częściej wydaje się, że zawodnik Tridentu z FRECA jest w takim gazie, że nic nie jest w stanie go zatrzymać. Dziś, gdyby nie cień aerodynamiczny i duży tłok, to byłaby przestrzeń do spokojnego awansu nawet na P1 i kolejną wygraną. Pełną klasyfikację FROC 2024 znajdziecie w osobnym materiale – odnośnik poniżej.
Przed nami jeszcze jeden wyścig
Jeszcze dziś, 4 lutego, o godz. 4:00 czasu polskiego rozegrany zostanie trzeci wyścig na obiekcie Hampton Downs Motorsport Park. Roman Biliński wyruszy do niego z pole posisiton. Patrząc na formę Polaka możemy spodziewać się zwycięstwa. Zawodnik M2 Competition wygrywał już po starcie z P14, a w 2. wyścigu z 8. awansował na 3. miejsce. Niektórzy jednak będą próbowali zagrozić naszemu rodakowi i dostarczyć nam więcej walki.
W każdym wyścigu, w którym 19-latek dojeżdżał do mety nie był niżej jak na 3. miejscu. Transmisję z 3. wyścigu znajdziecie tutaj.
Wyniki 2. wyścigu FROC na Hapton Downs