Bryce Aron zwycięzcą wyścigu, Roman Biliński mistrzem FROC
Bryce Aron zdołał wykorzystać swoją szansę. Amerykanin po starcie z pole position kontrolował sytuację. Najpierw odparł on kilka ataków Patricka Woodsa Totha, aby potem nieco odjechać. Później wspomnianą dwójkę dopadł Roman Biliński. Polak przedzierał się z 5. pola i po dobrym starcie był na P4, a dwa kółka później pokonał Jakoba Abela. Następnie lider M2 Competition rzucił się w pogoń i odrobił ponad 3 sekundy do liderów. Wówczas Aron zdołał nieco odskoczyc, bo Woods Toth bronił pozycji. Biliński jednak rozprawił się z Kanadyjczykiem i próbował pogonić za zwycięstwem. Niestety na 4 okrążenia przed końcem Amerykanin zblokował go na tyle, że w sytuacji odnalazł kierowca Kiwi Motorsport. Nasz rodak był bliski odzyskania P2, ale zabrakło już czasu.
Kilka razy było groźnie. Aron i Wood Toth agresywnie się bronili, a po kontakcie z Abelem, Biliński musiał uważać. Tutaj ważne było dowiezienie wyniku i zdobycie mistrzostwa Formuły Regional Oceania Championship. Polak dołączył m.in. do Lawsona czy Tsunody. O godz. 4:00 może dołączyć do wielu kierowców F1, którzy wygrali GP Nowej Zelandii. To coś niezwykłego.
Warto dodać, że Liam Sceats był dziewiąty i tym samym pożegnał się z matematycznymi szansami. Nowozelandczyk potrzebował świetnego wyniku i problemów naszego reprezentanta, aby mieć mniej jak 35 punktów straty przed 3. wyścigiem. Natomiast zawodnik Tridentu z FRECA odskoczył mu jeszcze bardziej i może już pojechać ostatni wyścig na luzie.
Najlepszy zespół: M2 Competition
Bryce Aron wygrał wyścig, a Roman Biliński był trzeci. W dodatku zespół M2 Competition ma już aktualnego mistrza FROC. Warto jeszcze dodać, że w Top 7 znaleźli się 6. Michael Shin i 7. Gerrard Xie. To pokazuje, jak nowozelandzki zespół bryluje w tym roku.
Największe zaskoczenia: Manson i Cleary
Sebastian Manson zajął bardzo wysokie 8. miejsce. Dla niego to duży sukces, ponieważ do tej pory wyzwaniem był dla niego finisz w Top 10. Nowozelandczyk pokonał chociażby wicelidera „generalki” Liama Sceatsa. Drugim zaskoczeniem okazał się Elliott Cleary. Zazwyczaj na końcu stakwi, a tym razem na 10. miejscu.
Klasyfikacja generalna po 2. wyścigu na Highlands: Biliński mistrzem FROC
Roman Biliński zapewnił sobie już mistrzostwo Formuły Regional Championship. Aktualnie Polak ma przewagę 56 punktów nad 2. Liamem Sceatsem, gdy do zdobycia zostało jeszcze 35 „oczek”. Na trzecim miejscu umocnił się Patrick Woods Toth. Pełną tabelę znajdziecie w osobnym materiale – kliknijcie „zobacz także” poniżej.
Przed nami jeszcze GP Nowej Zelandii
Przed nami jeszcze jeden wyścig. O godz. 4:00 czasu polskiego czeka nas finał seoznu we FROC i zawody o Grand Prix Nowej Zelandii. Wielu kierowców chciałoby zwyciężyć finał i dopisać się na liście sław tj. Alan Jones czy Chris Amon. Roman Biliński będzie mógł pojechać te zmagania na luzie i na pewno pozwoli sobie na ryzyko w walce koło w koło. Zobaczymy, co to przyniesie Polakowi, który ostatnie wyścigi jechał dość taktycznie, aby nie roztrwaniać przewagi w „generalce”.
Wyniki 2. wyścigu FROC na Highlands wkrótce