Aktualizacja, godz. 17:38: Sędziowie cofnęli karę doliczenia 5 sekund dla Maćka Gładysza.
Maciej Gładysz wrócił na podium!
Maciej Gładysz przekroczył linię mety jako trzeci, ale po doliczeniu 5 sekund kary początkowo spadł na 15. miejsce. Na szczęście po uwzględnieniu protestu sędziowie jeszcze raz przyjrzeli się ustawieniu bolidu MP Motorsport na polach startowych i zdecydowali, że nie doszło do przekroczenia przepisów. Drugim najlepszym z Polakiem okazał się 14. Jan Przyrowski, u którego szkoda tych neutralizacji. U zawodnika Camposu widać było dobre tempo i odwagę przy kilku manewrach, które zaowocowały awansem z 16. pola.
Wiktor Dobrzański po błędzie z początku wyścigu wrócił do zawodów z okrążeniem straty. Kierowca Tecnicar zdołał zakończyć zawody na 30. miejscu. Po drodze wykorzystywał błędy rywali i ich odpadnięcia, ponieważ za nim 6 kierowców nie przekroczyło linii mety. Na pewno dobrze się stało, że Dobrzański mógł jechać dalej, bo dla niego każdy kilometr w bolidzie F4 jest niezwykle cenny.
Najlepszy kierowca: Griffin Peebles
Australijczyk nie miał sobie równych po starcie z pole position. Zawodnik MP Motorsport kontrolował zmagania od startu do mety i skutecznie odskakiwał od Andresa Cardenesa i Macieja Gładysza. Nawet neutralizacje nie przeszkadzały Peeblesowi w obronieniu prowadzenia. Dziś wszystko szło po jego myśli, a wynik pozwala mu odrobić nieco strat do lidera klasyfikacji generalnej.
Andres Cardenas raczej też może być zadowolony z drugiego miejsca, ponieważ na pewnym etapie bardziej musiał myśleć o zagrożeniu ze strony Macieja Gładysza. Nasz rodak odpierał ataki Bohry i Pardela, i finalnie zdołał nawet im nieco odjechać. Niestety przez karę nie stanął na podium, ani finalnym, ani tym dla debiutantów. Formalnie wyszło, że nie słusznie, bo karę cofnięto.
Najlepszy zespół: MP Motorsport
Holenderska ekipa może dopisać sobie kolejne zwycięstwo za sprawą Griffina Peeblesa. Drugi najlepszy wynik dowiózł 3. Maciej Gładysz. Jednakże zespół mogą cieszyć wyniki 8. Mattii Colnaghi, 9. Rene Lammersa czy 11. Petera Bouzinelosa. Obok nich drugą najlepsza ekipą było US Racing, których zawodnicy byli na lokatach nr 4, 5, 7 i 10. Campos miał jednego zawodnika w Top 10 (2. Cardenasa), podobnie DriveX (6. Cota).
Największe zaskoczenia: Rene Lammers i Peter Bouzinelos
Obaj zawodnicy zaskoczyli tym, że wywalczyli punkty. Dotychczas Lammers i Bouzinelos nie błyszczeli tempem. Jednakże w 2. wyścigu na Ricardo Tormo wszystko się dla nich poukładało. Na pewno dla tego drugiego dobre jest też 2. miejsce wśród debiutantów, gdzie przegrał tylko z 8. Mattią Colngaghim. Jeśli chodzi o Bouzinelosa, to tutaj bardzo dobre 10. pole pomogło, ale po anulowaniu kary dla Maćka przyniosło P11, tuż za punktowaną strefą.
Klasyfikacje generalne po 2 wyścigach na Ricardo Tormo
Andres Cardenas zachował prowadzenie po 2. wyścigu nieopodal Walencji. Przewaga Peruwiańczyka stopniała jednak z 19 punktów do 12. Maciej Gładysz umocnił się w Top 3. Pełną klasyfikację znajdziesz w osobnym materiale – odnośnik poniżej.
Jeszcze jeden wyścig
Dziś, 18 lutego, o godz. 16:00 rozpocznie się trzeci wyścig na Ricardo Tormo. Znów Polacy mogą odegrać główne role. Jan Przyrowski po bardzo udanej sesji Q2 wyruszy z 4. pola. Zawodnik z Rossoszycy wreszcie otrzymał bolid, który pozwalał pojechać znacznie szybciej, jego wynik był identyczny jak 3. czas, ale tutaj decydowała kolejność jego ustanawiania. Niestety sesja kwalifikacyjna nie poszła tym razem Maciejowi Gładyszowi, który był 16. Wciąż jednak zawodnik MP Motorsport może przebić się do przodu i zdobyć cenne punkty. Wiktor Dobrzański ponownie ustawi się na końcu, na 36. polu i w jego przypadku też można liczyć na awans o kilka lokat.
Szczegóły dotyczące transmisji Formuły Winter Series znajdziecie w osobnym artykule – odnośnik powyżej.
Wyniki 2. wyścigu Formuły Winter Series na Ricardo Tormo
Fot. Formuła Winter Series
FWS
(stare, sprzed cofnięcia kary)
Fot. Livetiming FWS
