Najlepszy kierowca: Thomas Strauven
Niespodziewanie kierowca Rodin Motorsprot wygrał drugi wyścig na MotorLand Aragon. Po starcie z 4. pola dość szybko przebił się na 3. miejsce, którego bronił do samego końca. Na przedostatnim okrążeniu wykorzystał jednak walkę Jacka Beetona z Keanu Al Alzharim, podczas której Australijczyk zblokował rywala ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Obaj wyjechali szeroko w nawrocie i objechał ich Stauven. Później jeszcze Alzhari pokonał Beetona kilka zakrętów później i rzucił się w pogoń za bolidem Rodina. Finalnie jednak zabrakło mu czasu. Jeden desperacki atak znów oznaczał szeroki wyjazd i dobrą kontrę Belga. Naprawdę świetnie oglądało się tę walkę o triumf do samego końca.
Maciej Gładysz z punktem, Wiktor Dobrzański trzydziesty
Weekend na MotorLand Aragon nie układa się po myśli polskich kierowców. Po makabrycznych wydarzeniach z 1. wyścigu, kiedy to po zgaśnięciu bolidu Maciej Gładysz nie mógł walczyć w Top 5, a w dodatku został uderzony przez kilku rywali, którzy go nie ominęli, teraz doszło do kolejnych kłopotów. W drugim wyścigu Polak miał 3. pole startowe. Niestety ponownie zawiodło sprzęgło i doszło do spadku na 11. miejsce. Początkowo udawało się nadrabiać i podopieczny Orlen Teamu był dziewiąty. Później jednak przez zamieszanie z rywalami i masowe wypadnięcia w ostatnim sektorze doszło do spadku na 17. miejsce. Finalnie udało się dojechać na 10. miejscu i zdobyć punkt. Po tak zaciętej walce i różnych problemach cieszy fakt, że udało się częściowo uratować wynik.
Wiktor Dobrzański po starcie z 32. pola zakończył wyścig na 30. lokacie. Warto jednak nadmienić, że odpadło 5 kierowców, którzy bili się o pozycje w Top 10. Tym razem awans zawodnika Tecnicar nie był tak okazały jak np. w Jerez. Mimo wszystko dobrze, że kierowca z Krakowa przejechał kolejny wyścig i zdobył cenne doświadczenia.
Najlepszy zespół: US Racing
Mimo że Jack Beeton nie dowiózł zwycięstwa przez gorsze restarty i kilka błędów, to dla US Racing był to dobry wyścig. Trzeci miejsce Australijczyka i pozycje nr 5 i 6 dla Anuraga i Bohry pokazały dobre przygotowanie całej ekipy. Poza nimi duże punkty zdobywały Rodin Motorsport, MP Motorsport czy DriveX. Nawet Jenzer Motorsport dowiózł 7. miejsce dzięki Hidegowi. Nawet GRS zdobył 2 „oczka” dzięki 9. Dedeckerowi.
Największe zaskoczenie: Hideg
Kierowca Jenzer Motorsport startował z 18. pola. To jednak przy zamieszaniu z rywalami w czołówce i unikaniu kłopotów pozwoliło mu wywalczyć świetne 7. miejsce i 6 punktów. Naprawdę dobrze oglądało się poczynania tego zawodnika, który nie bał się atakować i zdołał wykonać duży progres. Całkiem nieźle poradził sobie też Dedecker z GRS, który po starcie z P12 ukończył na P9. Kolejny świetny awans wykonał Mikel Pedersen. Kierowca z DriveX z 9. pola przebił się na 4. miejsce.
Największe rozczarowanie: Cardenas
Lider „generalki” tym razem nie miał swojego dnia. Peruwiańczyk odpadł po kolizji z Jamesem Egozim, kiedy to walczył o podium. Cardenas stracił okazję na sporą zdobycz punktową i nieco naraził się na pogoń jego najbliższych rywali. I to pomimo że Griffin Peebles czy Maciej Gładysz też nie zaliczą 2. wyścigu na MotorLand Aragon do udanych.
Jeszcze jeden wyścig
Jeszcze dziś, 3 marca, o godz. 15:10 czeka nas finałowy wyścig na torze MotorLand Aragon. Maciej Gładysz wyruszy do niego z 11. pola, po tym jak w porannych kwalifikacjach wywalczył taką właśnie lokatę. Wiktor Dobrzański ustawi się w ostatnim rzędzie, na 35. polu. Na pewno w przypadku pierwszego z Polaków możliwe są punkty, ale do tego będzie potrzebny dużo lepszy start, tempo i uniknięcie kłopotów. Ostatnie problemy ze sprzęgłem w MP Motorsport zaprzepaściły dwie okazje być może i na podia. Dlatego dobrze, aby na koniec weekendu wszystko zagrało jak należy. Szczegóły dotyczące transmisji oraz oficjalny stream serii znajdziecie w osobnym artykule – odnośnik poniżej.
Wyniki 2. wyścigu FWS na torze Aragón