Przyrowski pokazał dobre tempo
Polski kierowca w dniach 16-18 lutego rywalizował na torze Ricardo Tormo pod Walencją, gdzie był bliski zdobycia punktów, ale przez kontakty z rywalami to się nie udało. W trzecim wyścigu był nawet start ze świetnego 4. pola, który nie wyszedł tak jak życzyłby sobie tego zawodnik Camposu. Znacznie lepiej zapowiadał się weekend wyścigowy, 8-10 marca, ponieważ w dwóch rozegranych wyścigach Przyrowski miał świetną pozycję wyjściową (P4). Niestety podobnie jak w trakcie debiutanckiego weekendu, tutaj sprawy komplikowały się przez gorsze ruszenie z miejsc. Mimo wszystko udało się wywalczyć szóste miejsce, a w finałowym wyścigu osiągalne było Top 5. Niestety przez kolizję z Ferreirą nie było nam dane przekonać się, jak wysoko kierowca z Rossoszycy, by awansował.
– Moje 2 weekendy wyścigowego w FWS oceniam nawet dobrze. Nie jestem zadowolony, ale dużo się nauczyłem. Czuję się bardzo dobrze i swobodnie w samochodzie. Myślę, że Hiszpańska Formuła 4 może nam pójść bardzo dobrze. Nauczyłem się jak dobrze radzić sobie w kwalifikacjach oraz jak mieć dobre tempo przez cały wyścig. Muszę jeszcze popracować nad startami – powiedział Jan Przyrowski specjalnie dla MotoHigh.pl.
– Przed sezonem Hiszpańskiej Formuły 4 czuję się dobrze. Nie odczuwam stresu, ani nic podobnego. Musimy się skupić i dać z siebie wszystko. W porównaniu do Walencji, w Barcelonie tempo było dużo lepsze. O wiele lepiej szło mi też wyprzedzanie. Niestety problemy ze startami nie pomagały w osiąganiu wyników, na które bym liczył – zakończył podopieczny Orlen Teamu.
Aby lepiej poznać Jana Przyrowskiego, zachęcamy was do lektury naszego wywiadu, który ukazał się po ogłoszeniu jego przejścia do single-seaterów. Odnośnik znajdziecie tutaj.
Kiedy startuje Hiszpańska Formuła 4?
Sezon 2024 w tej edycji F4 rozpocznie się dopiero 10-12 maja na torze Navarra. Pozostaje więc całkiem sporo czasu, który kierowcy poświęcą na testy z zespołami, treningi oraz jazdy w symulatorze. Warto dodać, że na starcie zobaczymy nie tylko Jana Przyrowskiego, ale też Macieja Gładysza, najlepszego debiutanta Formuły Winter Series 2024 oraz 3. zawodnika „generalki”. W pełnym cyklu wystartuje też Wiktor Dobrzański. Możliwe, że doczekamy się jeszcze jednego naszego rodaka w Formule 4. Na pewno, jeśli taka informacja oficjalnie wypłynie, to was o tym poinformujemy na łamach MotoHigh.pl.