Connect with us

Czego szukasz?

Testy nowych samochodów

TEST | Mercedes GLC Coupe 300 e 4Matic – to była przyjemność

Niegdyś przyszło nam sprawdzać klasę C z układem 300 e i wtedy byliśmy bardzo zadowoleni. Nie inaczej było w przypadku Mercedesa GLC Coupe, który mimo znacznie większych rozmiarów dawał radę i zapewniał równie przyjemne wrażenia z jazdy. Samo spalanie, jak i zużycie energii nie były wysokie jak na wagę i wymiary. Tutaj przekażemy wam to, co najbardziej zwróciło naszą uwagę w trakcie tygodnia testu.

test mercedes glc coupe 300 e
Fot. Adrian Drozdek

Ogólne wrażenia: Mercedes GLC Coupe 300 e 4Matic

Testowany Mercedes GLC Coupe 300 e wywierał pozytywne wrażenie dzięki bardzo ciekawej stylistyce. Jak na SUV-a coupe przystało były nawiązania do sportowego stylu, ale też i bardziej stonowane kształty. Duże wrażenie robiły też ogromne tarcze hamulcowe. W połączeniu ze srebrnym metalikiem samochód był po prostu ładny. W parze z dynamicznym wyglądem szło też prowadzenie. Mieliśmy tam pneumatyczne zawieszenie, przy którym regulowała się wysokość prześwitu w zależności od wybranego przez nas trybu jazdy. Samochód bardzo dobrze wybierał nierówności, bowiem nawet te większe nie dawały nam się we znaki. Kolejno warto odnotować rekompensatę ruchów nadwozia w zakrętach, które są charakterystyczne dla dużych SUV-ów. Tutaj świetnie sprawiał się system czterech kół skrętnych, który umilał każdy manewr, zarówno podczas szybkiej jazdy, jak i w mieście.

GLC Coupe wyróżniał się szybką reakcją na ruchy kierownicą. Podsterowność była ograniczona do minimum dzięki nadsterownej charakterystyce napędu i rozdziałowi momentu obrotowego czy tylnej osi skrętnej. Dzięki temu ostatniemu kierowca może czuć, że samochód wyciągnie go z każdej opresji w zakręcie. Duża masa własna auta tutaj właściwie jest nieodczuwalna, co warto pochwalić. 

tylna sekcja

Fot. Adrian Drozdek

Pogadajmy o wnętrzu

Od razu po tym, jak wsiądziesz do tego Mercedesa, czujesz już, że jesteś w samochodzie klasy wyższej. Na dzień dobry witają cię system nagłośnienia Burmester, fotele kinetyczne z wentylacją, drzwi z obszytymi skórą boczkami, podobnie jest z deską rozdzielczą i tunelem środkowym. Całość wzbogaca oczywiście oświetlenie ambientowe kabiny i zaawansowane kamery 360 stopni. Ekrany również są dobrej jakości. Po prostu za każdym razem siedząc za kółkiem, czujesz, że samochód się tobą opiekuje. 

Wyróżnienie należy się systemowi czuwającemu nad sygnalizacją świetlną. Dzięki nie mu nie musisz wychylać się zza szyby, jeśli staniesz za blisko sygnalizatora. Na ekranie multimedialnym pokaże się obraz rzeczywisty, z którego to dowiesz się, kiedy masz zielone światło. 

Kiedy chciałbyś coś znaleźć, wówczas zwracasz się do samochodu „Hej Mercedes!” i od razu możesz przejść do zadawania pytań, na które w większości uzyskasz odpowiedzi. O opowiadaniu dowcipów-sucharów nie będziemy nawet szerzej wspominać, bo to po prostu trzeba doświadczyć. 

wnętrze glc coupe 300 e

Fot. Adrian Drozdek

Mercedes GLC Coupe został dobrze spasowany i wyciszony. Samochód oferuje bardzo dobry poziom ergonomii, na co składają się bardzo wygodne fotele z różnymi opcjami konfiguracji. Oczywiście wciąż szkoda, że w wielu miejscach jest słynny pianoblack, ponieważ zbiera się na nim kurz i z czasem też uwidaczniają się mikro-zarysowania.  Oczywiście przyzwyczaić trzeba się do niewielkiej liczby fizycznych przycisków, ponieważ to wymaga skupienia części uwagi na ekranie multimedialnym, co nie do końca jest dobre, gdy potrzebujemy coś zrobić w trakcie jazdy, choć tutaj pomaga nam sterowanie głosowe.  

Na brak miejsca nie będą narzekać osoby mierzące do 185 cm. Niestety powyżej opadająca linia dachu i inne składowe budowy mogą wymuszać stykanie się wyższych osób z podsufitką.

Dane techniczne

Sercem Mercedes GLC Coupe była 4-cylindrowa, 2-litrowa jednostka benzynowa o mocy znamionowej 204 KM wspomagana przez 129-konny silnik elektryczny (bateria o poj. 31,2 kWh). Łączna moc wyniosła 313 KM. Maksymalny moment obrotowy 400 Nm osiągniemy przy 2000 obr./min. Prędkość maksymalna wynosi 220 km/h, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmie nam 6,7 s. Samochód ten waży przeszło 2080 kg, głównie przez dużą baterię. Całość wspierała skrzynia automatyczna 9G-Tronic. W tym aucie mieliśmy napęd 4Matic, czyli 4×4. Pojazd waży aż 2 360 kg, a to nie jest tak mało.

Podstawowe wymiary samochodu przedstawiają się następująco: 4769 mm (długość) x 1920 mm (szerokość) x 1614 mm (wysokość). Rozstaw osi to 2888 mm. Przestrzeń bagażowa bez rozkładania tylnej kanapy to 390 litrów. Nie jest to dużo i spora część winy spada na konieczność instalacji baterii w naszej hybrydzie Plug-In. Gdy złożymy tylny rząd siedzeń zrobi nam się około 1335 litrów. Pojemność zbiornika paliwa to 49 l.

silnik mercedesa

Fot. Adrian Drozdek

Wyposażenie na poziomie wartości niejednego samochodu

Sami byliśmy w szoku, ale tak, to co zaraz przekażemy jest prawdą. Otóż opcjonalne wyposażenie testowanego Mercedesa GLC 300 e pochłonęłoby aż 136 309,68 zł! Pewnie będziecie ciekawi, co złożyło się na taką kwotę. Już śpieszymy z odpowiedzią.

Najdroższy ze wszystkiego był pakiet Premium Plus za 57 826 zł. W jego składzie znaleźć można było m.in. panoramiczny dach, czytnik linii papilarnych, Head Up, Widescreen Cockpit, czyli panoramiczny wyświetlacz centralny, system nagłośnienia Burmester, szyby z izolacją akustyczną czy oświetlenie Ambient. Do najtańszych nie należał też stylistyczny  pakiet sportowy AMG za ponad 18,5 tys. zł. Nieco mniej trzeba było wydać na pakiet asystenta jazdy Plus (11 372 zł), w którego składzie mieliśmy aktywny tempomat, asystenta układu kierowniczego i różne wersje Pre-Safe itp. Znacząco cenę auta podnosiła też tapicerka skórzana w odcieniach brązu siennego i czerni (8 377 zł). Dopłaty wymagał też kolor srebrny high-tech metalik (3 790 zł).

Jak możecie się domyślać opcji było jeszcze całkiem sporo. Wspomnimy tutaj jeszcze o kilku najciekawszych. Mianowicie mieliśmy rozszerzony Ambient za ponad 1 300 zł, przyprogowe stopnie ze stali szlachetnej za blisko 2 200 zł czy pakiet Night za 2 106 zł.

Rozsądne spalanie

W trakcie testu udało nam się osiągnąć średnie spalanie na poziomie 6,8 l/100 km. Jak na fakt, że nie mieliśmy zbyt wielu okazji do podładowywania baterii, wyszło naprawdę nieźle. Jeśli chodzi o jazdę w mieście, to komputer pokazywał wartości poniżej 2 l/100 km, kiedy to samochód miał nieco energii. Niestety po 100 km nie było już nic, przez co wyniki rosły do ok. 6 l/100 km. To i tak jednak dobry wynik i pokazuje, że wciąż zgodnie z filozofią EQ samochód hybrydowy będzie oszczędny. Gdy już wyjechaliśmy z miasta to z prędkościami do 130 km/h i pełną baterią mieliśmy wynik 5,7 l/100 km. Natomiast później było to bardziej 8,2 l/100 km. Za to przy trasach z wykluczeniem dróg szybkiego ruchu poniżej 5 litrów udawało się zejść bardzo często.

przedni pas

Fot. Adrian Drozdek

Gdybyśmy skupili się na jeździe głównie przy użyciu silnika elektrycznego to możemy liczyć na zużycie 33 kWh/100 km. W Mercedesie klasy C z tym samym napędem mogliśmy nawet liczyć na 120 km zasięgu, ale przy większym GLC było to nieco mniej, bo tak 95-100 km przy delikatnej jeździe było do zrobienia.

Ile kosztuje?

Testowany egzemplarz Mercedes GLC Coupe 300 e został wyceniony na kwotę 509 306 zł. Ponad 95 tys. zł składu ceny stanowił podatek VAT. Sam model w dość podstawowym wydaniu może być wart o wiele mniej, bo 277 804 zł. Swojego GLC Coupe skonfigurujesz tutaj.

Mercedes glc coupe

Fot. Adrian Drozdek

Podsumowanie: Mercedes GLC Coupe 300 e 4Matic

Mercedes GLC Coupe 300 e 4Matic
  • Stylistyka
  • Przestronność
  • Jakość materiałów
  • Wyposażenie
  • Multimedia
  • Komfort użytkowania
  • Przyjemność z jazdy
  • Silnik i napęd
  • Skrzynia biegów
  • Ekonomia i ekologia
  • Bezpieczeństwo
  • Cena w stosunku do jakości
4.7

Podsumowanie

Za Mercedesem GLC Coupe 300 e przemawiają świetne prowadzenie, niezłe osiągi, napęd 4Matic, niezła jakość materiałów i bardzo dobre wyciszenie w kabinie. Oczywiście nie można zapominać o dużym zasięgu „na prądzie” czy też ogólnie o niskim spalaniu. Szkoda jednak, że cena przekracza ponad 0,5 mln złotych. Tak naprawdę w segmencie SUV-ów D klasy premium samochód ma jedynie konkurenta w BMW X4, które też najtańsze znowu nie jest. Poniekąd pod rywala można podciągnąć Alfę Romeo Stelvio, która też zapewniła nam miłe wspomnienia. Oczywiście, jak ktoś nie chce stricte coupe, to może wybrać zwykłe GLC, które też pojawiało się w naszych materiałach testowych.

Galeria: Mercedes GLC Coupe 300 e 4Matic

5/5 (liczba głosów: 1)
Reklama