Gładysz piąty, duży awans Przyrowskiego
Maciej Gładysz rozpoczynał wyścig nr 1 z pola nr 6. Niestety Jan Przyrowski po świetnych treningach znalazł się dopiero na 23. lokacie, a Wiktor Dobrzański i Gustaw Wiśniewski z Tecnincar dopiero na 29. i 31. Początek wyścigu przyniósł awans naszym kierowcom. Gładysz zyskał jedno miejsce kosztem Colnaghiego, który miał słaby start, dzięki czemu Polak przebił się na piąte miejsce. W dalszej części stawki Przyrowski zyskał aż 2 lokaty, a potem rozkręcał się i piął w górę. Do neutralizacji wywołanej na 8. kółku, zawodnik z Rossoszycy był już czternasty. Po pierwszym zjeździe samochodu bezpieczeństwa niewiele się wydarzyło, ponieważ niespełna 2 kółka później Dedecker i Conatu odpadli z rywalizacji. To wywołało kolejny wyjazd SC.
Niedługo później dyrekcja wyścigu ogłosiła czerwoną flagę na 6 minut przed końcem, aby chwilę później ogłosić, że wyścig nie będzie wznowiony. W połączeniu z dużym opóźnieniem rozpoczęcia wyścigu, bo aż o 30 minut, wywołało to mieszane odczucia kibiców.
Ostatecznie Polak z Tarnowa dowiózł 5. miejsce, a Jan Przyrowski był czternasty. Gustaw Wiśniewski i Wiktor Dobrzański zyskiwali pozycje oraz wykorzystywali problemy rywali, co przyniosło im 25. i 26. miejsce. Pozostaje wierzyć, że z czasem i u tej ostatniej dwójki pojawią się przebłyski. Na pewno każde zawody będą dodawać im pewności siebie. Jutro możemy spodziewać się walki o podium, ponieważ Maciej Gładysz ruszy z 3. pola do 2. wyścigu na torze Jarama.
Najlepszy kierowca: Lucas Fluxa
Hiszpański kierowca wywalczył pole position w kwalifikacjach nr 1. Zawodnik KCL MP Motorsport przełożył świetną formę na wyścig, broniąc prowadzenia i utrzymując je do samego końca rywalizacji. Lucas Fluxa musiał uważać na Thomasa Strauvena z Rodin Motorsport, który miał świetne tempo i wywierał presję na liderze. Na nic się to jednak zdało, ponieważ po pierwszej neutralizacji wspomniany kierowca stracił pozycję na rzecz Keanu Al Azhariego. Zawodnik ze Zjednoczonych Emiratów zaskoczył wszystkich swoim atakiem. Cała trójka odjeżdżała dziś rywalom.
Najlepszy zespół: MP Motorsport
Holenderska ekipa może być dumna ze swoich podopiecznych. Fluxa wygrał, drugi bił Azhari, Gładysz piąty, a Lammers szósty. Bardzo dobra postawa tych zawodników przyczyniła się do wywalczenia dużych punktów przez dwa zespoły nadzorowane przez MP Motorsport. Taki występ nie był zaskoczeniem, ponieważ od kilku lat wspomniana stajnia wyścigowa bardzo dobrze spisuje się w Hiszpańskiej Formule 4.
Największe zaskoczenie: Rene Lammers
Krewny jednego z kierowców wyścigów wyścigowych, który stał za powrotem GP Holandii do F1, miał niezły wyścig po tym, jak w czasówce był dopiero jedenasty. Świetne tempo i bardzo dobre zarządzanie oponami zaowocowało awansem aż o 6 pozycji. Rene Lammers bardzo szybko uporał się z rywalami, a wisienką na torcie był odważny atak na Colnaghiego, który dość szybko zniszczył opony, chcąc dogonić wcześniej Maćka Gładysza.
Największe rozczarowanie: James Egozi i Andres Cardenas i Griffin Peebles
Junior Red Bulla miał szansę na punkty, ponieważ ruszał z 8. pola. Niestety Amerykanin dość szybko znalazł się w tarapatach i niedługo później odpadł z wyścigu, co jest dużym zawodem. Poza nim wyróżnić należy mistrza i wicemistrza Formuły Winter Series. Cardenas i Peebles są cieniami samych siebie w porównaniu do tego, co pokazywali jeszcze w marcu. Czas pokaże, czy to tylko wypadek przy pracy.
Klasyfikacja generalna
W „generalce” mamy obecnie taką samą kolejność, jaką widzimy w tabeli wyniki 1. wyścigu na torze Jarama. Fluxa dopisał sobie 25, Azhari 18, Strauven 15, Bouzinelos 12, a Maciej Gładysz 10 punktów. Poza nimi dorobek swój otworzyli Lammers, Tye, Colnaghi, Rivera i Macedo. Miejmy nadzieję, że jutro do grona punktujących dołączą kolejni Polacy.
Przed nami 2 wyścigi
Już jutro, 12 maja, o godz. 10:00 odbędzie się druga sesja kwalifikacyjna, która wyłoni kolejność do wyścigu nr 3. Jeśli chodzi o zawody, to jedne odbędą się o 12:05, a kolejne o 18:05. Nie pozostaje nic innego, jak kibicować naszym rodakom. Maciej Gładysz, Jan Przyrowski, Wiktor Dobrzański i Gustaw Wiśniewski postarają się o emocje. Kto wie? Może wpadną nawet podia. Zachęcamy do śledzenia. Szczegóły na temat transmisji znajdziecie w osobnym artykule – link poniżej.
Wyniki 1. wyścigu Hiszpańskiej F4 na torze Jarama