Przyrowski najlepszy z Polaków
Jan Przyrowski był wysoko już podczas treningów, co udało się poniekąd przełożyć na kwalifikacje. Siódme pole startowe dawało nadzieję na walkę o wysokie miejsca. Nie do końca jednak udało się przekuć to w awans. Zawodnik z Rossoszycy nie obawiał się walki i naciskał Strauvena i Riveirę. Z czasem jednak dużo stracił na walce z tym drugim, co oznaczało spadek na 8. lokatę. Po kilku okrążeniach udało się wrócić na swoje miejsce, ale już o walce o wyższe lokaty nie było mowy przez zbyt duże różnice. Gdy na około 5,5 minuty przed końcem wywołano neutralizację, co oznaczało już niemalże brak szans na restart. Gdy na torze zatrzymał się jeszcze Wiktor Dobrzański z Tecnicar nie było mowy o wznowieniu zawodów nawet na 1 okrążenie. Szkoda drugiego z Polaków, ponieważ po starcie z odległej lokaty udało mu się dość szybko przebić o kilka miejsc.
Całkiem nieźle radził sobie też Gustaw Wiśniewski, który po starcie z 19. pola już na pewnym etapie był szesnasty. Niestety podczas walki z rywalem doszło do uszkodzeń przedniego skrzydła i wypadnięcia z toru. Szkoda, ponieważ po niezłym początku Dobrzański i Wiśniewski zostali sklasyfikowani na P30 i P31. Za to Maciej Gładysz jako jedyny z Polaków spadł po starcie z 17. na 19. miejsce. Na jego szczęście udało się szybko odnaleźć w tłoku, co zaowocowało awansem do Top 15. Finalnie tarnowianin ukończył wyścig na 12. miejscu, niewiele za punktowaną strefą. Szkoda, że czasówka u niego była dość słaba, ponieważ ogranicza ona zdobywanie dużych punktów w pierwszych zmaganiach w Portimao.
Najlepszy kierowca: Keanu Al Azhari
Kierowca MP Motorsport prezentuje niezłą formę od początku sezonu 2024. Zawodnik ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich zapewnił sobie pole position, które przekuł w zwycięstwo. Azhari początkowo musiał bronić się przed Riveirą. Z czasem jednak Meksykanin tracił tempo i padł dość szybko ofiara ataków Colnaghiego, a potem też Egoziego, Strauvena i innych kierowców. Keanu Al Azhari odjeżdżał wszystkim i konsekwentnie rozgrywał swoje zawody, w czym nie przeszkodziły mu nawet neutralizacje. To ewidentnie był jego dzień. Finalnie na podium stanęli z nim Mattia Colnaghi oraz Thomas Strauven.
Najlepszy zespół: MP Motorsport
Gdyby liczyć dwie ekipy obsługiwane przez Holendrów, to dziś nikt nie mógł im zagrozić. Zwycięstwo Al Azhariego i druga lokata Colnaghiego plus 5. Lammers, 6. Fluxa czy 9. Peebles dały aż 5 kierowców w Top 10. Oczywiście w Camposie też nie brakowało zawodników z punktami, jednakże u nich nie było nawet ani jednego reprezentanta na podium.
Największe zaskoczenie: Lucas Fluxa
Nie od dziś wiadomo, że wspomniany kierowca jest szybki. Jednak tym razem po nieudanych kwalifikacjach ruszał dopiero z 12. pola. Dzięki świetnemu startowi i skutecznym atakom udało mu się awansować aż o 6 miejsc, co dało mu wysoką 6. lokatę. Rewelacyjny występ Fluxy, który ma też o co walczyć w „generalce”. Poza nim nikt z Top 10 nie dokonał aż takiego progresu.
Największe rozczarowanie: Ernesto Riveira
Meksykanin po starcie z 2. pola liczył na walkę o zwycięstwo. Tymczasem kierowca Griffin Core by Campos Racing w połowie wyścigu stracił tempo i dał się wciągnąć w walkę z Mattią Colnaghim, którą przegrał. Następnie z zakrętu na zakręt było tylko gorzej, aż finalnie spadł na 8. miejse. To nie był jego dzień. Czas pokaże, czy jutro Riveira zdoła zaprezentować lepsze tempo.
Klasyfikacje generalne: Fluxa nadal na prowadzeniu
Lucas Fluxa utrzymał pierwsze miejsce. Hiszpan ma jednak już tylko 2 punkty przewagi nad 2. Keanu Al Azharim oraz 10 nad 3. Thomasem Strauvenem. Maciej Gładysz zdołał utrzymać swoje 4. miejsce. Za nim jednak doszło do kilku przetasowań. Jan Przyrowski awansował z 8. na 6. miejsce, wyprzedzając Petera Bouzinelosa i Nathana Tye, którzy sobotę zakończyli bez punktów.
Przed nami 2 wyścigi
Już jutro, 9 czerwca, kierowcy i zespoły wrócą do rywalizacji na torze Algarve pod Portimao. O godzinie 9:00 rozegrane zostaną drugie kwalifikacje, które wyłonią kolejność do 3. wyścigu. Następnie o godz. 11;10 czekają nas 2. zawody, a następnie o godz. 13:50 trzecie i ostatnie. Maciej Gładysz, Jan Przyrowski, Gustaw Wiśniewski i Wiktor Dobrzański postarają się o jak najlepsze rezultaty. Czy doczekamy się polskiego podium? Czas pokaże.
Wyniki 1. wyścigu Hiszpańskiej F4 w Portimao