Max Verstappen z 8. pole position w sezonie
Trzykrotny mistrz świata F1 nie dał cienia szans rywalom, zdobywając PP z dużą przewagą nad 2. Lando Norrisem. Tym razem nie było mowy o jakiejkolwiek walce. Właściwie od Q2 Holender wszedł na inny poziom, ponieważ potrafił o blisko 0,5 sekundy rozprawiać się z konkurencją. Po pierwszym przejeździe w Q3 różnica między nim a najgroźniejszym rywalem z McLarena wynosiła aż 0,361 s. Jednakże już po finałowych przejazdach strata Norrisa do lidera wzrosła do 0,404 s. To oznaczało, że Max Verstappen ze sporym zapasem zapewnił sobie już 40. pole position w F1 oraz już 8. w sezonie 2024.
MAX VERSTAPPEN STORMS TO POLE IN SPIELBERG 🇦🇹
A mighty performance from the Dutchman who was in a league of his own in qualifying 💪#F1 #AustrianGP pic.twitter.com/OSa8FqrkGb
— Formula 1 (@F1) June 29, 2024
W walce o pierwszy rząd był jeszcze Oscar Piastri, który po ostatnim przejeździe zmienił na chwilę zespołowego kolegę na P2. Niestety Australijczyk naruszył limity toru w zakręcie nr 6, przez co jego wynik skreślono. To oznaczało spadek aż na 7. miejsce w związku z małym różnicami względem kierowców Mercedesa i Ferrari. Finalnie z 3. pola wystartuje jutro George Russell, który był aż o 0,526 s wolniejszy od zdobywcy pole position. Za Brytyjczykiem ustawią się Carlos Sainz z Ferrari i Lewis Hamilton. Dopiero na 6. polu zobaczymy Charlesa Leclerca, który popsuł finałową próbę w sektorze nr 3, gdzie zahaczył o żwir. Scuderia może cieszyć się z minimalnej poprawy tempa, ale wciąż może jednocześnie martwić się stratami do McLarena oraz Red Bulla. Obecnie za wymienionymi dwiema ekipami plasują się właśnie Czerwoni oraz Srebrne Strzały.
Piastri was a fraction off track 🤯#F1 #AustrianGP pic.twitter.com/lrac2HrS5Z
— Formula 1 (@F1) June 29, 2024
Ogromna strata Checo
Sergio Perez stracił aż 0,888 sekundy do czasu zdobywcy pole position. A warto dodać, ze mniej jak w 0,8 sekundy zmieściła się całą stawka w Q1. I zarazem był to najciaśniejszy pierwszy segment kwalifikacji w historii F1! Dlatego też tak duża różnica między kierowcami jednego zespołu oraz dopiero 8. pole startowego Meksykanina komplikują Red Bullowi życie. Mimo że ich poprawki ustawień zadziałały u Verstappena, tak u Checo niekoniecznie. Wydaje się też, że w wyścigu Lando Norris nie powinien aż tak bardzo odstawać. Zatem lider Czerwonych Byków będzie miał trudne zadanie. Za to Piastri, mimo błędu z końca Q3, powinien mieć tempo, które może pomóc mu uporać się z Russellem, Sainzem, Hamiltonem i Leclerkiem.
Closest Q1 in F1 history 👊#F1 #AustrianGP
— Formula 1 (@F1) June 29, 2024
Pozostali kierowcy z Top 10, czyli Nico Hulkenberg i Esteban Ocon, mogą liczyć jedynie na utrzymanie swoich lokat, które dałyby im punkty w wyścigu. Jeśli w czołówce nic się nie wydarzy, mało prawdopodobne jest, aby ktokolwiek zbliżył się do Red Bulla, McLarena, Mercedesa i Ferrari.
Największe zaskoczenia: Hulkenberg, Ocon i Ricciardo
Nico Hulkenberg odpadł w kwalifikacjach do sprintu już po SQ1, w sprincie nieco narozrabiał, za co otrzymał 2 punkty karne i karę doliczenia 10 sekund. Później Haas nie zadbał odpowiednio o wypuszczenie z garażu. To zmusił ich kierowcę do naruszenia zasad przy włączaniu się do wyjazdu. Niemiec nic sobie z tego nie robił i zapewnił sobie awans do Q3 z 9. lokaty. Mało kto oczekiwał od „Hulka” tak dużo, ponieważ na Red Bull Ringu szybszy od niego wydawał się Kevin Magnussen. Duńczyk zakończył swój udział z 13. wynikiem, przegrywając awans o mniej jak 0,080 s. Zdecydowanie ekipa z Kannapolis może być zadowolona, ponieważ jutro obaj kierowcy mogą powalczyć o punkty.
LET’S GO NICO!!! 🇦🇹🏁 pic.twitter.com/93ablUMCIu
— MoneyGram Haas F1 Team (@HaasF1Team) June 29, 2024
Najgroźniejszym rywalem Hulkenberga był Ocon. Kierowca Alpine znów pokazał dobre tempo na Red Bull Ringu i po udanych kwalifikacjach do sprintu potwierdził, że tamten wyczyn nie był dziełem przypadku. Finalnie zwycięzca GP Węgier 2021 wywalczył 10. pole startowe. Znów 12. Pierre Gasly był wolniejszy od zespołowego kolegi. Nie były to jednak duże różnic, ponieważ zwycięzca GP Włoch 2020 przegrał awans do Q3 o jedyne 0,061 s.
Wyróżnić przydałoby się też 11. Daniela Ricciardo. Racing Bulls nie istniało na Red Bull Ringu. Natomiast przed kwalifikacjami udało się znacząco poprawić ustawienia VCARB 01, dzięki czemu mogli walczyć o Q3. Ostatecznie zwycięzca kilku Grand Prix był lepszy od Tsunody, przegrywając Q3 tylko o 0,015 s. Wydaje się, że ekipa z Faenzy może jutro spróbować powalczyć o punkty.
Największe rozczarowania: Williams, Stroll i Stake F1
Albon i Sargeant, Lance Strolli, Valtteri Bottas oraz Guanyu Zhou odpadli już po Q1. Williams może czuć niedosyt, ponieważ ich lider stracił zaledwie 0,083 s do awansu. Pozostali tracili nieco więcej czasu. Na pewno Stroll nie spodziewał się, że nie zakwalifikuje się do Q2, ponieważ wcześniej był szybszy od Fernando Alonso, który to rzutem na taśmę przeszedł dalej. Jeśli chodzi o kierowców Stake F1 to u nich od początku brakowało tempa, przez co nikt nie spodziewał się po nich czegoś wielkiego. Stajnia z Hinwil ma duży problem, ale wielu jej rywali też ma duży ból głowy.
Przed nami już tylko wyścig
Już jutro, 30 czerwca, o godz. 15:00 czeka nas główna uczta, czyli Grand Prix Austrii. Faworytem rywalizacji jest Max Verstappen z Red Bulla. Możemy być jednak pewni, że McLaren z Lando Norrisem i Oscarem Piastrim zrobią wszystko, aby powalczyć o triumf. Skreślać nie możemy też kierowców Mercedesa oraz Ferrari, którzy po poprawkach w ustawieniach mogą lepiej spisywać się w wyścigu głównym, aniżeli w poprzednich sesjach. Pozostaje nam jedynie liczyć na to, że wyścig będzie ciekawy, a kierowcy nie pojadą aż tak asekuracyjnie jak w sprincie.
Wyniki kwalifikacji do GP Austrii 2024