Maciej Gładysz z pierwszym triumfem w F4
Maciej Gładysz startował do trzeciego wyścigu z pole position, które wywalczył w porannej, niedzielnej sesji kwalifikacyjnej na torze Paul Ricard. 16-latek z Tarnowa stanął przed idealną szansą na zwycięstwo w F4. Za nim jednak byli dość szybcy kierowcy tj. James Egozi, Keanu Al Azhari czy Mattia Colnaghi. Po starcie Polak był naciskany przez juniora Red Bulla, który szukał swojej szansy po zewnętrznej. Zawodnik KCL by MP Motorsport szybko zdołał zamknąć mu drzwi w kolejnych zakrętach, a następnie uciekał Egoziemu. Na pewnym etapie udało się wypracować blisko 1,5 sekundy przewagi. Biorąc pod uwagę poprzednie wyścigi Hiszpańskiej F4 wszyscy byli zaskoczeni brakiem neutralizacji, ponieważ wpłynęło to na zarządzanie oponami. W ostatnich minutach okazało się, że Egozi i Al Azhari znaleźli więcej tempa, co zmuszało Gładysza do defensywnej jazdy.
Wyświetl ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Maciej Gładysz 🇵🇱🇺🇸 (@maciejgladyszofficial)
Trzeci zawodnik tegorocznej Formuły Winter Series zdołał skutecznie obronić się przed rywalami. Egozi i Al Azhari zajęli się walką między sobą, ostatecznie zamieniając się pozycjami. Amerykanin i reprezentant Zjednoczonych Emiratów Arabskich szukali sposobu na Macieja Gładysza, kilkukrotnie zrównując się z nim. W zakrętach jednak to tarnowianin obierał lepszą linię jazdy i umiejętnie wychodził z opresji. Co ciekawe Colnaghi, który wygrał dwa wyścigi i awansował z P5 na P4, miał być groźnym rywalem. Włoch musiał jednak użyć bardziej zużytych opon, przez co finalnie stracił miejsce na rzecz Rivery i pożegnał się z myślą o podium. Niewiele brakowało, aby ograł go nasz drugi reprezentant.
Świetne tempo Przyrowskiego
Jan Przyrowski po starcie z 9. pola stoczył zacięte walki z Gerhardsem czy Strauvenem, którzy potrafili wywozić poza tor. Czasami zawodnik z Rossoszycy spadał na 10. lokatę. Jednak po uporaniu się ze wspomnianą dwójką dopadł Tye, a następnie Peeblesa, który tracił tempo. Wydawało się, że pozycja nr 7 to maksimum. Jednakże Przyrowski coraz bardziej podkręcał tempo, awansował na 6. miejsce i miał około 2 sekundy straty do czołówki. Pod sam koniec wyścigu udało mu się złapać grupę, którą prowadził Maciej Gładysz. Zabrakło jednak okrążeń, aby powalczyć o coś więcej. Kierowca Griffin Core by Campos może czuć się pewniejszy siebie, ponieważ przez długi czas był najszybszy na torze i ustanowił najszybsze okrążenie.
Solidnie u Dobrzańskiego
Trzeci z Polaków, Wiktor Dobrzański, zaliczył fatalną czasówkę nr 2. Nasz rodak był w niej ostatni, czyli 35. Początek wyścigu nie przyniósł kierowcy z Tarnowa dużego awansu, ale z czasem było coraz lepiej. Finalnie zawodnik Tecnicar zajął 24. miejsce. Jednakże tym razem nie był to najlepszy wynik w tym zespole, ponieważ Castilo dojechał „oczko” wyżej, a Adam Al Azhari był nawet 21.
Najlepszy zespół: KCL by MP Motorsport
Po raz kolejny „odnoga” MP Motorsportu była lepsza od głównej ekipy. Zwycięstwo Maciej Gładysza i 5. miejsce Matti Colnaghiego przyniosło aż 35 „oczek”. Niestety trzeci kierowca drugiej holenderskiej ekipy, Lucas Fluxa, był dopiero czternasty. Znów to Polak i Włoch bardziej gonili liderów, aniżeli niedawny wicelider klasyfikacji.
Dla samego MP Motorsportu punkty zdobyli 2. Keanu Al Azhari oraz 9. Griffin Peebles – 20 punktów. Tyle samo punktów przypadło też dla Griffin Core by Campos, które z 4. Riverą i 6. Przyrowskim.
Największe zaskoczenie: Tim Gerhards
Kierowca Monlau Motorsport pozytywnie zaskoczył już w drugich kwalifikacjach na Paul Ricard, kiedy to wywalczył 10. pole startowe. Holender miał trudne zadanie do wykonania, ponieważ wokół miał wielu szybkich kierowców i zdobycz punktowa nie była pewna. W samym wyścigu Gerhards dość agresywnie walczył z Przyrowskim, a potem z kolejnymi rywalami. Finalnie udało mu się dojechać na P10 i wywalczyć kolejny punkt w karierze.
Największe rozczarowanie: Strauven i Fluxa
Thomas Strauven miał idealną okazję do wywalczenia większych punktów. Belg przystępował do 3. wyścigu z 7. pola i wydawało się, że stać go na walkę w czołówce. Niestety tym razem miał on duże problemy, aby trzymać tempo zbliżone do rywali i w dodatku spadł już na początku wyścigu. Finalnie 11. lokatę można uznać za porażkę.
Obok wymienionego należy ustawić Lucasa Fluxę. Hiszpan przed rundą we Francji był drugi w punktacji. Tymczasem zespołowy kolega Maciej Gładysza wyjechał z weekendu z 14. miejscem i bez punktów, co przyniosło mu spadek na 6. miejsce.
Klasyfikacja generalna po Paul Ricard: Al Azhari liderem, Gładysz blisko Top 3
Keanu Al Azhari prowadzi w klasyfikacji generalnej z dorobkiem 135 punktów. Na drugą lokatę wskoczył Mattia Colnaghi, który miał świetny weekend (P1 x2 i P5). Czołową trójkę zamyka Ernesto Rivera. Straty obu zawodników do lidera są spore, ponieważ pond 40-punktowe. Warto dodać, że na 4. miejsce awansował Maciej Gładysz, który do podium „generalki” traci zaledwie 4 punkty. Natomiast Jan Przyrowski zajmuje 8. miejsce. Pełne klasyfikacje generalnej znajdziecie tutaj.
Następna runda: Motorland Aragon
Już 26-28 lipca na torze Motorland Aragon odbędzie się 4. runda Hiszpańskiej Formuły 4. Maciej Gładysz i Jan Przyrowski znów będą walczyli o czołowe lokaty, co powinno dostarczyć polskim kibicom spore emocje. W dalszej części stawki Wiktor Dobrzański będzie znów walczył o możliwość przebicia się i awans do Top 20 czasówki oraz zbliżenie się do punktowanej strefy.
Wyniki 3. wyścigu Hiszpańskiej F4 na torze Paul Ricard