McLaren od dłuższego czasu posiada jeden z najszybszych samochodów
Brytyjski zespół może pochwalić się triumfem w tegorocznym GP Miami, gdzie świetna jazda Lando Norrisa i neutralizacja pomogły w odniesieniu sukcesu. Niestety od tamtej pory, mimo kilku okazji, McLaren nie wygrał kolejnego wyścigu. Było blisko, ponieważ w GP Emilii-Romanii, GP Monako, GP Kanady, GP Hiszpanii czy GP Austrii były drugie miejsca. Nawet w GP Wielkiej Brytanii przez większość dystansu to pomarańczowi byli faworytami, ale zawiodła strategia. Dlatego też Norrisowi i Piastriemu pozostało cieszyć się jedynie z 3. i 4. miejsca.
Piastri dostrzega rosnący głód zwycięstw
Sam Oscar Piastri też miał sporo pecha w tym sezonie. W Miami nie ze swojej winy zaliczył kolizję z Sainzem. Natomiast na Silverstone zespół skazał go na pożarcie. 23-latek był przetrzymany na torze na oponach przejściowych w obawie przed podwójnym pit stopem. Australijczyk w 2023 roku zwyciężył w sprincie przed GP Kataru, ale wciąż brakuje mu trofeum najwyższej rangi. Aktualnie piąty zawodnik „generalki” goni kierowców Ferrari i robi użytek z MCL38, będąc bardzo blisko Lando Norrisa w wyścigach. Wydaje się, że zeszłoroczna niemoc i duże straty w tempie wyścigowym są już przeszłością, dlatego nie dziwi pozytywne nastawienie.
– Duch wyścigu zawsze był niesamowicie silny, a w zeszłym roku, kiedy przeszliśmy od prób zdobycia punktów i zdobycia punktów do stania na podium, niewiele się zmieniło. Zawsze jesteśmy głodni, aby spróbować wrócić na czoło stawki. Teraz, gdy już tam jesteśmy, głód prawdziwego dotarcia na szczyt jest prawdopodobnie jeszcze większy – powiedział Oscar Piastri.
– Oczywiście znów poczuliśmy smak zwycięstwa i myślę, że każdy, co zrozumiałe, chce to powtarzać tak często, jak to możliwe. Głód nadal istnieje i jest tak silny jak zawsze. Z pewnością nie jesteśmy zadowoleni z zajęcia drugiego lub trzeciego miejsca, chcemy wygrywać. Wszyscy zaangażowani w zespół dokładają wszelkich starań, aby to urzeczywistnić – dodał.
Zespołowa batalia w McLarenie zacięta bardziej niż kiedykolwiek
Obecnie Lando Norris zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji generalnej i ma 47 punktów przewagi nad zespołowym kolegą, Oscarem Piastrim. Różnica w kontekście zdobytych podium to stosunek 7:2. Mimo to młodszy z kierowców McLarena nie czuje, jakoby miał znacząco ustępować starszemu koledze z ekipy.
– W Barcelonie byliśmy niesamowicie blisko, a Monako było oczywiście dla mnie mocnym weekendem. Następnie przez ostatnie pięć lub sześć wyścigów w kwalifikacjach dzieliło nas jakieś pół dziesiątej – tak Australijczyk oceniał sytuację po GP Austrii.
– Zawsze byliśmy niesamowicie blisko, a on jest bardzo mocnym kolegą z zespołu, z którym warto się zmierzyć […]. Oczywiście jako kierowca zawsze chcesz pokonać wszystkich, nie tylko swojego kolegę z zespołu, ale zawsze jest to pierwszy punkt odniesienia – zakończył 23-latek.