Connect with us

Czego szukasz?

Formuła 1

GP Węgier: Premierowy triumf Piastriego. Kontrowersje w McLarenie | Analiza

Oscar Piastri z McLaren wywalczył swoje pierwsze zwycięstwo w karierze. Australijczyk wreszcie dopiął swego po tym, jak bywał już dwukrotnie drugi – w Monako i Austrii. Stajnia z Woking skomplikowała sobie GP Węgier na własne życzenie, przez co głównym poszkodowanym zamieszania strategicznego był 2. Lando Norris. Podium uzupełnił Lewis Hamilton z Mercedesa, który to zaliczył sporo zaciętych pojedynków.

oscar piastri pierwsze zwycięstwo wyścig gp węgier 2024 f1 wyniki podsumowanie
Fot. McLaren

Najlepszy kierowca: Oscar Piastri

23-latek z Australii wywalczył swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 1. Tym samym młodszy z kierowców McLarena stał się siódmym triumfatorem Grand Prix w tym roku. Dołączył do Maxa Verstappena, Carlosa Sainza, Lando Norrisa, Charlesa Leclerca, George’a Russella i Lewisa Hamiltona. Warto wspomnieć, że Oscar Piastri poznał już smak triumfu w królowej motorsportu podczas GP Kataru 2023, kiedy wygrał sprint. Brakowało jednak tego czegoś, co udało się wywalczyć dzisiaj. Na pewno trzeba pochwalić mistrza F2 z 2021 roku za niezłą jazdę. Twarda walka już po starcie z Norrisem i Verstappenem, którą udało się wygrać po pokonaniu 1. zakrętu dodała mu sporo wiary w sukces. Później udało się nawet oddalić od rywali na około 4,7 sekundy. Ta różnica jednak topniała często do poziomu 1,7-2,4 s, co wciąż dawało nadzieję na walkę.

Lando Norris po przegranym starcie był trzeci. Na 4. okrążeniu Brytyjczyk został przepuszczony przez Maxa Verstappena, który zyskał przewagę w T1 na samym początku zawodów. McLaren wiedział jednak, że w tych zawodach to ich młodszy reprezentant znalazł się w lepszym położeniu i nie chcieli tego zmieniać. Oczywiście do czasu 46. okrążenia. Wtedy to na drugi pit stop ściągnięto wicelidera klasyfikacji generalnej, który znalazł się w świetnej pozycji do podcięcia zespołowego kolegi. Ekipa z Woking zaczynała się gubić i przetrzymała Piastriego 2 okrążenia dłużej, przez co skazali go na powrót na 2. lokacie i stratę 3,5 s. Próby przywrócenia poprzedniego stanu nie działały i tutaj nie można winić Norrisa, który jechał swój wyścig i to nie on podejmował ważne decyzje. Ostatecznie 3 okrążenia przed końcem obaj kierowcy zamienili się pozycjami przez zakrętem nr 1. Trzeba jednak dodać, ze konieczne było znaczące zwolnienie, ponieważ Australijczyk tracił do Brytyjczyka około 5 sekund.

 

200. podium Hamiltona w F1

Obok perturbacji McLarena mieliśmy walkę o najniższy stopień podium. Lewis Hamilton z Mercedesa musiał dwoić się i troić, aby zatrzymać Charlesa Leclerca i Maxa Verstappena. W szczególności ten ostatni był bliski pokonania swojego największego rywala z 2021 roku. Na 63. okrążeniu doszło do desperackiej próby (możliwa kara), po której Holender omal nie wyeliminował nie tylko siebie, ale i 7-krotnego MŚ. Bolid Red Bulla został podbity i niewiele brakowało, aby wpadł w bandy. Sytuacji udało się uniknąć, ale po powrocie na tor 3-krotny czempion był dopiero piąty. Finalnie Hamilton dojechał na podium po raz 200. w karierze, a Verstappen obronił się przed 6. Sainzem. Pomiędzy nimi zmieścił się 4. Leclerc, który momentami zgłaszał większe aspiracje w tym wyścigu.

ZOBACZ TAKŻE
GP Węgier: Norris z PP. McLaren zdobył pierwszy rząd w szalonej czasówce | Analiza

 

Najlepszy zespół: McLaren

Stajnia z Woking zdobyła swój pierwszy dublet od GP Włoch 2021. Oscar Piastri i Lando Norris wywalczyli 43 punkty dla pomarańczowych. Progres dokonany przez brytyjską ekipę był widoczny od wielu weekendów, ale dopiero teraz doczekaliśmy się finalizacji w postaci podwójnego triumfu w Grand Prix. Za to należą się słowa uznania. Chociaż tutaj wciąż wiele jest do poprawy w kontekście decyzji strategicznych i umiejętnego zarządzania wyścigiem. 

Poza McLarenem nieźle spisali się Ferrari (20) i Mercedes (20). U tych drugich do remisu rzutem na taśmę przyczynił się najszybszy czas wyścigu autorstwa Russella. Red Bull tym razem ze zdobyczą na poziomie 16 punktów, co jest dość przeciętnym wynikiem porównywalnym z tym w GP Austrii.

Największe zaskoczenia: Perez, Tsunoda i Stroll

Meksykanin wreszcie pojechał wyścig wolny od przygód. Mimo wszystko po starcie z 16. pola pozycja nr 7 okazała się planem maksimum. Checo wreszcie umiejętnie walczył z kierowcami na torze i zdołał nawet ograć Russella, który był lepszy w pierwszej fazie wyścigu. Oczywiście kierowca Red Bulla powinien zajmować wyższe lokaty, ale patrząc na to, że nawet Max Verstappen miał swoje problemy z RB20 na Hungaroringu.

Na pochwałę zasługuje też Yuki Tsunoda, który był dziewiąty. Japończyk miał słaby początek i zaliczył spadek poza Top 10. Później jednak wykonał świetną pracę przy zarządzaniu pośrednimi oponami. 30 okrążeń na tej mieszance budziło respekt i otworzyło więcej opcji strategicznych, co udało się wykorzystać w walce o punkty. Dwa „oczka” dla Racing Bulls były maksimum i finalnie to lider tej ekipy stanął na wysokości zadania. I to pomimo kraksy, jaką zaliczył w 3. segmencie czasówki. Tuż za Tsunodą dojechał Stroll, który w samej końcówce zachował swoje opony w najlepszym stanie. Najpierw Kanadyjczyk uporał się z Alonso, a potem dogonił samuraja. Ostatecznie to kierowca Astona Martina musiał zadowolić się punktem za P10.

ZOBACZ TAKŻE
Hungaroring: Spełniony sen Madziarów o F1 | Tory Formuły 1

Największe rozczarowania: Ricciardo i Alonso

Australijczyk z Racing Bulls ruszał do wyścigu z 9. pola startowego. Na jego nieszczęście już na początku znalazł się w tarapatach po przeciętnym starcie. Nie pomogły decyzje o wcześniejszych zjazdach na pit stopy. Finalnie „Danny” zakończył rywalizację na 12. miejscu, musząc pogodzić się z brakiem punktów. Obok niego, duży zawód mógł czuć 11. Fernando Alonso. Kierowca Astona Martina niespodziewanie szybko stracił tempo w trakcie ostatniego stintu i musiał pogodzić się z porażką z Tsunodą i Strollem. Hiszpan ewidentnie przeżywa obecnie trudny czas, nie mogąc dogadać się ze swoim AMR24.

Zadowolony z GP Węgier nie będzie też Nico Hulkenberg. Niemiec, który dwa razy z rzędu był szósty w ostatnich wyścigach, tym razem rozczarował. Po starcie z 11. pola miał duże kłopoty, a potem musiał robić to, co Ricciardo. Niestety zamiast walki o punkty mógł liczyć jedynie na 13. lokatę. Marnym pocieszeniem dla kierowcy Haasa był fakt, że jego zespołowy kolega, Kevin Magnussen był piętnasty. Na nieco więcej liczyć mógł Alexander Albon z Williamsa, który miał przebłyski w trakcie treningów. Finalnie jednak Taj mógł tylko rozdzielić kierowców amerykańskiej ekipy. 

W Kick Sauber i Alpine także nastroje nie należały do tych dobrych. Bottas i Zhou wiele obiecywali sobie po poprawkach, ale ostatecznie poprawie uległo tempo kwalifikacyjne, a nie wyścigowe. Za to u Francuzów mamy powrót problemów z początku. Gasly z awarią, a Ocon nie miał czym walczyć.

ZOBACZ TAKŻE
Piastri i McLaren żądni zwycięstw. "Głód jest jeszcze większy"

Klasyfikacje generalne po GP Węgier: Rywale zredukowali część strat do Verstappena i Red Bulla

Max Verstappen z Red Bulla pozostał oczywiście liderem mistrzostw świata. Przewaga Holendra nad 2. Lando Norrisem stopniała jednak o co najmniej 8 punktów, biorąc pod uwagę potencjalną karę za kolizję z Lewisem Hamiltonem. Trzeci Charles Leclerc umocnił się na swojej lokacie, podobnie jak Carlos Sainz na P4. Oscar Piastri po swoim triumfie zdołał znacząco zbliżyć się do kierowców Ferrari i w kolejnych wyścigach będzie miał sporą szansę na awans. Tymczasem Lewis Hamilton przeskoczył z 8. na 6. lokatę kosztem Pereza i Russella.

W klasyfikacji konstruktorów Red Bull zachował pozycję lidera, co nie powinno dziwić. Mamy jednak zmianę na 2. miejscu, ponieważ McLaren przeskoczył Scuderię Ferrari. Za ich plecami na 4. lokacie umocnił się Mercedes, a 6. Racing Bulls odskoczyło nieco od 7. Haasa. Pełne tabele znajdziecie w osobnym artykule, do którego odsyłamy poprzez przycisk „zobacz także” poniżej.

ZOBACZ TAKŻE
Klasyfikacja generalna F1 2024. Aktualne zestawienie kierowców i konstruktorów

Następna runda: GP Belgii

Już za niespełna tydzień, 26-28 lipca, rozegra się weekend wyścigowy o GP Belgii. Legendarny tor Spa-Francorschamps będzie gościł stawkę F1 i być może ponownie dostarczy nam emocjonujące zmagania. Bardzo mocni na tym obiekcie powinni być kierowcy McLarena, Lando Norris i Oscar Piastri, Max Verstappen z Red Bulla oraz reprezentanci Mercedesa oraz Ferrari. W kontekście tych ostatnich można spodziewać się niespodzianki, ponieważ na torze, gdzie wymaga się dość sporo od jednostki napędowej, Scuderia powinna mieć więcej atutów. Trudno oczekiwać, że zmagania zdominuje jeden kierowca, patrząc na obecną sytuację w stawce. Czołówka jest bliżej niż kiedykolwiek, co tylko rozbudza apetyty przed kolejną odsłoną rywalizacji.

ZOBACZ TAKŻE
Kalendarz F1 2024. Miejsca i daty wyścigów w nowym sezonie

Wyniki wyścigu o GP Węgier 2024

wyniki gp węgier 2024 f1 wyścig

Fot. FIA

Reklama