Maciej Gładysz zwycięski po raz drugi z rzędu
Po zwycięstwie we Francji, kiedy to zawodnik z Tarnowa wygrał 3. wyścig na Paul Ricard przyszła pora na pole position na obiekcie MotorLand Aragon oraz wygraną w 1. zmaganiach. Maciej Gładysz nie miał sobie równych, broniąc prowadzenia na starcie oraz kontrolując rywalizację. James Egozi i Mattia Colnaghi próbowali wywrzeć presję, ale finalnie obaj zamienili się pozycjami. Ostatecznie Amerykanin tracił tempo i spadał w dół stawki, a Włoch naciskał na Polaka. Ostatecznie nasz rodak wyrabiał sobie przewagi na poziomie 0,7-1,3 sekundy, które chroniły go przed atakami. Bardzo dojrzała jazda pomogła w sięgnięciu po drugi triumf w Hiszpańskiej Formule 4. Ten wynik przyniósł też awans do Top 3 klasyfikacji generalnej serii.
Niestety Jan Przyrowski miał dużego pecha. Kierowca z Rossoszycy zaliczył niezły start, który przyniósł mu awans z 10. na 8. miejsce. Wydawało się, że II wicemistrz w kartingu z 2022 roku będzie przebijał się dalej, ale po kilku zakrętach odpadł z rywalizacji. Najprawdopodobniej doszło do kontaktu z rywalem, co poskutkowało wpadnięciem w żwirową pułapkę. Niestety realizator nie pokazał tej sytuacji i nie wiadomo, czy Gomez czy Al Azhari zaliczył kontakt z polskim zawodnikiem.
Tymczasem Wiktor Dobrzański po starcie z 32. pola startowego awansował na 29. miejsce. Kierowca Tecnicar nie miał tak dużego awansu jak w kilku poprzednich wyścigach w tym roku. Jednakże jak na niespełna rok w kartingu i przeskok do bolidów, widać u niego stopniową poprawę.
Mattia Colnaghi i Keanu Al Azhari na podium
O ile Włoch zapewnił sobie 2. lokatę po starcie z P3, to już lider „generalki” miał o wiele więcej roboty. Reprezentant Zjednoczonych Emiratów Arabskich po starcie z odległej 12. pozycji rzutem na taśmę wskoczył na podium. Jego jazda mogła robić wrażenie. Poniekąd rozczarowany takim obrotem spraw może być Tarnvanichkul, który był w idealnej pozycji do świetnego wyniku. Jednakże jego 4. pozycja też należy do dużych zaskoczeń tego weekendu, mimo że pozostały 2 wyścigi.
Swoich szans nie wykorzystali za to James Egozi i Nathan Tye, którzy na początku wyścigu byli w pozycji umożliwiającej walkę o podium. Ostatecznie zakończyli oni na miejscach nr 5 i 14. Na plus były punkty dla Hidega (P7), Yamakoshiego (P9) oraz Adam Al Azhari (P10 dla brata Keanu). Śmiało można więc stwierdzić, że zmagania przyniosły kilka niespodzianek.
Klasyfikacje generalne po 1. wyścigu na MotorLand Aragon
Keanu Al Azhari umocnił się na prowadzeniu klasyfikacji z dorobkiem 150 punktów. Za nim drugie miejsce utrzymał Mattia Colnaghi (111) oraz Maciej Gładysz (107). Polak przesunął się przed Ernesto Riverę, który nie zdobył punktów przez różne przygody. Dalej mamy Egoziego, Strauvena, Fluxę, Przyrowskiego, Tye i Peeblesa.
Przed nami 2 wyścigi na MotorLand Aragon
Już jutro, 28 lipca, o godz. 9:00 czeka nas druga sesja kwalifikacyjna, która wyłoni kolejność do 3. zawodów na MotorLand Aragon. Następnie o 10:55 ruszamy z 2. wyścigiem, a o 15:45 z trzecim. Maciej Gładysz ponownie ruszy z pierwszego pola do drugiej rywalizacji. Pozostaje mieć nadzieję, że w drugiej czasówce Polacy poradzą sobie bardzo dobrze, aby stworzyć sobie szanse na niezłe wyniki w ostatnich zawodach. Jan Przyrowski będzie starał się zmaksymalizować potencjał w 2. wyścigu po starcie z 10. pola, a być może po lepszych kwalifikacjach w niedzielę uda mu się wywalczyć w Aragonii dużo punktów, pomimo pecha w 1. wyścigu. Szczegóły dotyczące transmisji Hiszpańskiej Formuły 4 w 2024 roku znajdziesz w osobnym artkule – wystarczy kliknąć „zobacz także” poniżej.
Wyniki 1. wyścigu Hiszpańskiej F4 na torze MotorLand Aragon