Kim jest Adrian Newey?
Adrian Newey to jeden z najbardziej wpływowych projektantów w historii Formuły 1. Brytyjczyk przez ponad trzy dekady wyznaczał standardy w aerodynamice i projektowaniu samochodów. Urodzony w 1958 roku, swoją karierę zaczynał od pracy w zespołach takich jak Fittipaldi i March. Właśnie wtedy zyskał reputację wybitnego inżyniera.
Jego prawdziwa gwiazda rozbłysła w latach 90., gdy dołączył do Williamsa. Wówczas jego samochody zdobyły cztery tytuły mistrza świata kierowców i pięć tytułów wśród konstruktorów. Sukcesy kontynuował w McLarenie, gdzie pod jego nadzorem Mika Häkkinen zdobył dwa tytuły mistrza świata w latach 1998-1999. Dodatkowo zespół wygrał mistrzostwo konstruktorów w 1998 roku.
Najbardziej spektakularne osiągnięcia Neweya miały jednak miejsce w Red Bull Racing, do którego dołączył w 2006 roku. Jego innowacyjne projekty pozwoliły Sebastianowi Vettelowi zdobyć cztery kolejne tytuły mistrza świata w latach 2010-2013. Czerwone Byki zdominowały też rywalizację w mistrzostwach konstruktorów w tym samym okresie. W 2021 roku ponownie wykonał świetną pracę, przynosząc tytuł mistrza Maxowi Verstappenowi.
Trzy lata później, w 2024 roku, po długiej i pełnej sukcesów karierze, Newey odszedł z Red Bulla. W mediach pojawiły się spekulacje, że może dołączyć do Astona Martina. Neweya powszechnie uznaje się za jednego z najbardziej utalentowanych i innowacyjnych projektantów w historii sportów motorowych.
Miało być Ferrari, ale…
Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, ujawnił po Grand Prix Włoch, że Adrian Newey nie był zaangażowany w pracę zespołu od piątku podczas weekendu o Grand Prix Miami. Max Verstappen dodał, że 65-letni Newey opuścił biuro w Milton Keynes, które długo zajmował obok Hornera. Po tej niespodziewanej informacji Newey ogłosił, że zamierza zrobić przerwę na refleksję przed podjęciem decyzji o kolejnych krokach w swojej karierze.
Bardzo głośno w ostatnich miesiącach było o rzekomym kontrakcie Adriana Neweya z Ferrari. Włoski zespół od lat nie może nawiązać do swojej znakomitej formy z początku XXI wieku. Newey miał być dla nich wybawieniem. W końcu już nie raz przyczynił się do odbudowy formy zespołu z problemami.
W pewnym momencie plotki jednak ucichły. Dobrze poinformowany Motorsport.com dowiedział się, że Ferrari nie chciało brać udziału w wojnie przetargowej z Astonem Martinem. Według źródeł, szef zespołu Frederic Vasseur zapewnił fundusze na podpisanie kontraktu z Adrianem Neweyem. Inżynier miałby dołączyć do zespołu jako konsultant, pracując z Wielkiej Brytanii, zamiast przeprowadzać się do Włoch. To znana praktyka w Formule 1.
Williams również wyraził zainteresowanie podpisaniem kontraktu z Neweyem, chociaż wiadomo, że on i jego menedżer Eddie Jordan byli rozważani przez niemal każdy zespół w padoku F1. Można więc śmiało stwierdzić, że prawie wszystkie zespoły starały się pozyskać najbardziej utytułowanego inżyniera w historii tego sportu.
Jakie warunki skusiły Neweya do podpisania kontraktu?
Według poprzednich plotek Lawrence Stroll miałby spełnić oczekiwania managementu Adriana Neweya, co do kwoty, która miała wynosić 20-25 mln USD rocznie. To przy 4-letnim kontrakcie daje w sumie nawet 100 mln USD. Kanadyjski biznesman również miał przekonać brytyjskiego inżyniera świeżym kompleksem technologicznym, współpracą z Hondą od sezonu 2026 i wieloma innymi. Mówi się też, że brytyjski konstruktor dołączył do Astona Martina na 5 lat, a wynagrodzenie może sięgać nawet do 39 mln USD. Oczywiście potwierdzenia rzeczywistej kwoty nie otrzymamy, ale biorąc pod uwagę rzetelność źródeł można stwierdzić, że tak to może wyglądać.
Zespół Astona Martina zastanawia się nad strukturą płacową. W limicie budżetowym 135 mln USD rocznie nie uwzględnia się trzech największych pensji kluczowych pracowników. Zazwyczaj dotyczy to szefa zespołu, dyrektora technicznego i jeszcze jednej osoby. Mike Krack jest jedynym pewnym w tej grupie. Andrew Green został przeniesiony do działu drogowego, a nowo zatrudnieni specjaliści, tacy jak Dan Fallows i Enrico Cardile, mają różne role. Przyjście Adriana Neweya pomoże uporządkować hierarchię i wzmocnić zespół. Były dyrektor techniczny Red Bull Racing miałby też otrzymać część pensji w ramach udziałów w zespole z Silverstone. Warto też podkreślić, że nowy zespół Neweya potwierdził go jako Managing Technical Partner, czyli tak jakby menadżera/konsultanta technicznego.
Adrian Newey 🤝 @AstonMartinF1 #F1 pic.twitter.com/0Io77mmcFw
— Formula 1 (@F1) September 10, 2024
Wspomnianą rolę brytyjski konstruktor obejmie 1 marca 2025 roku. To wszystko dzięki zaangażowaniu Eddiego Jordana, menedżera i przyjaciela Adriana Neweya. Irlandczyk miał dogadać się z Red Bullem co do skrócenia przymusowej przerwy z 1,5 do niespełna roku. Właściwie ociec sukcesów Czerwonych Byków, McLarena czy Williamsa przyjdzie w momencie, gdy Aston Martin będzie pracował już w nowym tunelu aerodynamicznym. Ten ma być nawet lepszy od tego, który ma ekipa z Woking. Patrząc na to, jak duży postęp poczynili pomarańczowi, można tylko wyobrazić sobie, co może stać się w zielonym obozie.
Jakie nastroje panują w Astonie?
– Jestem podekscytowany dołączeniem do zespołu Aston Martin Aramco F1. Jestem ogromnie zainspirowany i pod wrażeniem pasji i zaangażowania, jakie Lawrence wnosi do wszystkiego, w co się angażuje. Lawrence jest zdeterminowany, aby stworzyć ekipę, która pokona świat. Jest jedynym właścicielem większościowym zespołu, który aktywnie angażuje się w ten sport. Jego zaangażowanie przejawia się w rozwoju nowego AMR Technology Campus i tunelu aerodynamicznego w Silverstone. [Są one – przyp. red.] nie tylko najnowocześniejsze, ale mają układ, który tworzy świetne środowisko do pracy. Wraz ze wspaniałymi partnerami, takimi jak Honda i Aramco, mają wszystkie kluczowe elementy infrastruktury potrzebne, aby Aston Martin stał się zespołem zdobywającym mistrzostwo świata i bardzo się cieszę, że mogę pomóc osiągnąć ten cel – powiedział Adrian Newey.
– To wielki news. Adrian jest najlepszy na świecie w tym, co robi – jest u szczytu swoich możliwości. Jestem niesamowicie dumny, że dołącza do zespołu Formuły 1 Aston Martin Aramco. To największa historia od czasu powrotu nazwy Aston Martin do sportu. [To też – przyp. red.] kolejny dowód naszej ambicji, aby zbudować zespół Formuły 1 zdolny do walki o mistrzostwo świata. Gdy tylko Adrian stał się dostępny, wiedzieliśmy, że musimy to zrobić. Nasze pierwsze rozmowy potwierdziły, że istnieje wspólne pragnienie współpracy w jedynej w swoim rodzaju okazji – powiedział Lawrence Stroll.
– Adrian jest kierowcą wyścigowym i jedną z najbardziej konkurencyjnych osób, jakie kiedykolwiek spotkałem. Kiedy zobaczył, co zbudowaliśmy w Silverstone – nasz niesamowity AMR Technology Campus, utalentowaną grupę ludzi, których zgromadziliśmy, i najnowszy tunel aerodynamiczny w tym sporcie – szybko zrozumiał, co próbujemy osiągnąć. Jesteśmy poważni – i on też. Adrian podziela nasz głód i ambicję, wierzy w ten projekt i pomoże nam napisać kolejny rozdział w historii Formuły 1 Aston Martin Aramco – dodał CEO Astona Martina.