Sztuka walczy o utrzymanie się w drabince do F1
Polski kierowca ma za sobą trudny sezon startów w Formule 3, gdzie mierzył się z ogromnymi wyzwaniami. Mistrz Włoskiej Formuły 4 z 2023 roku wykonał duży przeskok w drabince do F1, pomijając serie tj. Formula Regional European Championship by Alpine, GB3 Championship czy Eurocup-3. Trudno było jednak dziwić się takiej, a nie innej decyzji. W końcu niektórzy kierowcy z F4 wykonywali podobny krok w swojej karierze. Na stole leżał też kontrakt w ekipie MP Motorsport, która była w Top 3 sezonu 2023 FIA F3. To właśnie w holenderskim zespole ścigał się chociażby Franco Colapinto. Dziś Argentyńczyk, który ledwo załapał się do Formuły 2 przez kłopoty finansowe, zaskakuje świat F1.
Jeszcze przed sezonem 2024 do Red Bull przyjął Kacpra Sztukę do swojej akademii dla młodych kierowców. Wydawało się, że wszystko się ułoży i rozpocznie się Sztukomania. Rzeczywistość pokazała jednak, że motorsport bywa brutalny i niekoniecznie obraz wygląda tak jak widzimy to przed odbiornikami. Nasz rodak nie miał zbyt wielu testów w samochodzie F3. W dodatku dość późno załapał się na jazdy posezonowe w zeszłym roku, ponieważ trwała walka o budżet. Przed startem tegorocznej rywalizacji, ani w jej trakcie, pochodzący z Cieszyna zawodnik nie miał wielu sesji testowych choćby w bolidzie GP3. Inaczej było u większości jego rywali, którzy nabijali sporo kilometrów w seriach zimowych lub na prywatnych testach. Wsparcie akademii nie gwarantowało Sztuce takich przywilejów, ponieważ potrzebny był na to dodatkowy budżet. Dlatego też 27. miejsce w „generalce” nie odzwierciedla pełnego potencjału polskiego kierowcy.
Czas na nowe rozdanie
W sezonie 2025 możemy zobaczyć cieszynianina w FIA F3 lub FIA F2. Istnieje duża szansa na to, że teraz Polak walczył o wyniki zbliżone do tych z okresu startów w Formule 4. Wszystko rozbija się jednak o budżet na starty, podobnie jak u wielu polskich juniorów. Część z was miała okazję zapoznać się z wywiadami z Iwo Beszterdą czy Mateuszem Kaprzykiem walczącymi o dalszy rozwój. Tutaj poznacie optykę Kacpra Sztuki, który przedstawił nam swoją sytuację. Zapraszamy do lektury!
Trudne początki w F3
Za tobą bardzo trudny sezon 2024, w którym to doświadczałeś sporo wzlotów i upadków. Przeskok z Włoskiej Formuły 4, w której byłeś mistrzem w 2023 roku, do FIA F3 okazał się ogromny. W kilku wywiadach wspominałeś o różnicach w charakterystyce maszyn, różnicach w prędkości i wielu innych. Czy mając już to cenne doświadczenie, zmieniasz coś przed kolejnym sezonem w kwestii przygotowań?
Tak, był to trudny sezon, natomiast szczerze mówiąc jedyny sposób, aby przygotować się lepiej do kolejnego sezonu to spędzenie najzwyczajniej w świecie większej liczby dni testowych w danym samochodzie. Aktualnie nie mam tej możliwości, natomiast po tym jak przejechałem już jeden pełny sezon w Formule 3, przejechałem sporo kilometrów i tak naprawdę jestem przez to dużo lepiej przygotowany do kolejnego sezonu. Czy to mówimy o Formule 3, czy o Formule 2. Przez to, że pierwszy raz zetknąłem się z autami z dużą mocą i z rozszerzoną aerodynamiką, jestem gotowy. Ten przeskok nie będzie taki duży między tymi dwiema kategoriami. A jeśli zostanę w FIA F3, to tam będzie oczywiście nowy samochód.
– Natomiast, jeśli chodzi o takie przestawienie się całkowite, to już nie powinno być tej kwestii, jeśli chodzi o taką stronę fizyczną i mentalną. Myślę, że w przygotowaniu nic nie zawiodło – według mnie na siłowni i na symulatorze była zrobiona bardzo dobra praca. Zresztą tak samo, a nawet bym powiedział, że lepiej się przygotowałem w tym roku niż wcześniej. Nawet porównując to do zeszłego roku, kiedy wygrałem Włoską Formułę 4. Teraz cały czas chcemy się poprawiać. Nie uważam, że od strony przygotowania w symulatorze czy na siłowni czegoś brakowało, tylko po prostu zabrakło tego wjeżdżenia się w samochód – dodał.
Czy udział w seriach „pomiędzy” coś by zmienił?
W jednym z wywiadów wspominałeś, że teraz wydaje się, że spędzenie sezonu w seriach pomiędzy F4 a FIA F3 tj. FRECA, GB3 czy Eurocup-3 byłby dobry. Jakbyś miał wybierać, która z tych serii mogłaby najlepiej przygotować kierowcę wyścigowego do F3 i dlaczego akurat ta?
Tak, faktycznie przejście z Formuły 4 do Formuły 3 jest realne – znaczy może inaczej – wiadomo, można przejść i nie jeżdżąc w Formule 4. Tylko, że jazda w z dobrymi wynikami w Formule 3 jest możliwa tylko wtedy, gdy po Formule 4 odbędzie się bardzo dużo testów w starym bolidzie F3/GP3 lub przejedzie się zimową serię regionalną lub inną, że tak powiem rozgrzewkową. Jak zacznie się to przygotowanie dosyć wcześnie, to i kierowca jest szybki, a wtedy może się to udać.
– Natomiast nie znam takiego przypadku, w którym kierowca bez żadnych testów przeszedłby od razu z Formuły 4 do Formuły 3 i szybko jechał. Absolutnie jest to konieczne, żeby szybko pojechać. Ale jeśli nie ma się pieniędzy na to, żeby odbyć wystarczającą liczbę testów w Formule 3, no to optymalną opcją jest pójście do serii GB3 czy FRECA, które już przyzwyczajają do większych prędkości, no i przede wszystkim myślę, że dają czas na to, żeby właśnie potestować stary bolid Formuły 3, rozłożyć to trochę w czasie, też dojrzeć jako kierowca. Wtedy ma to ręce i nogi. Uważam, że te serie przejściowe są potrzebne i nie bez powodu ta drabinka do Formuły 1 jest w ten sposób skonstruowana – uzupełnił Sztuka.
Celem Kacpra Sztuki jest F2. Pozostanie w F3 też wchodzi w grę
Oczywiście w twoim przypadku warto skupić się na pozostaniu w F3 i poprawie wyników już w zupełnie nowej konstrukcji albo pójście do F2, gdzie w tym roku zadebiutowały nowe maszyny. Który krok – według ciebie – byłby tym najlepszym lub do którego w tym momencie jest najbliżej?
Jeśli chodzi o wybór serii na przyszły rok, no to wszystko, jak co roku, rozbija się o budżet. W tej chwili wnosząc pieniądze do zespołu mogę wciąż startować w Formule 2 lub pozostać w F3, gdzie miałbym miejsce. Tak jak zawsze wszystko rozbija się, tylko i wyłącznie o budżet. Jeśli przyszedłby teraz ktoś, kto wyłożyłby na mnie na przyszły sezon – powiedzmy – 1,5 miliona euro na F3 lub 2,5 miliona euro na Formule 2, to na następny dzień mogę podpisać umowę i startować w tej serii. Więc tylko i wyłącznie pieniądze tutaj grają rolę. To będzie główna zmienna, jeśli chodzi o wybór serii na przyszły sezon. Na ten moment, jeśli chodzi o budżet, to nie mam tak naprawdę nic potwierdzonego. Trudno też mówić o tym, do jakiej serii jest bliżej, bo do obydwóch jest tak samo daleko.
– Wszystko niestety długo trwa, a zespoły mocno poganiają i chcą już wiedzieć wszystko wcześniej, więc no trudno mówić, gdzie pojadę w przyszłym sezonie. Tak jak mówię chodzi o pieniądze, no i te decyzje w Polsce zapadają dosyć długo. Brakuje trochę odważnych osób, o czym też mówili inni kierowcy, nie będę się na ten temat rozwijał. Dla większości zawodników co sezon jest taka sama sytuacja – dodał.
Gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o… pieniądze
Od początku twojej oraz innych polskich kierowców drogi w single-seaterach zawsze pojawia się temat budżetu, który nie tak łatwo jest zgromadzić. Od 2022 roku mam także przyjemność analizować wyścigi z twoim udziałem wraz z innymi osobami w redakcji MotoHigh. Jakby to było wczoraj pamiętam analizy twojego pierwszego triumfu we Włoskiej F4, jak i weekend, podczas którego przypieczętowałeś mistrzostwo. Jak w tej chwili wygląda sytuacja budżetowa u ciebie? Może jest coś, w czym mogą pomóc polscy kibice oraz my jako media?
Oczywiście najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić polscy kibice i polskie media, to nagłośnienie spraw związanych z budżetem. Jest to coś, co sponsorzy zauważają. Choć czasem może się wydawać, że gdzieś ten rozgłos nie jest widziany. Jednak nawet duże firmy są bardziej świadome. Zaczynają też kojarzyć niektórych zawodników przez to, że właśnie gdzieś się ten rozgłos w mediach pojawia. Więc czy to komentarz, czy udostępnienie posta, jest jedyną i najlepszą rzeczą myślę, jaką może zrobić osoba czytająca wywiad. Oczywiście jest to trudny temat, natomiast… walczymy o to i na torze i poza torem. Niestety teraz sezon się skończył i jest to trudniejsza walka. Liczy się nie tylko to, co dzieje się na torze, ale i poza nim, ponieważ to tam trwa ważna walka o budżet. Tutaj każde wsparcie jest ważne i wszystko się będzie liczyło na koniec. Myślę, że zaangażowanie polskich kibiców to jest najlepsza rzecz, jaką mogą aktualnie robić.
Koniec z Akademią Red Bulla nie oznacza końca świata
Czy po zakończeniu współpracy z Red Bullem widziałbyś współpracę z inną akademią zespołu F1? Może możliwy byłby scenariusz jak u Jacka Doohana? Australijczyk, po minimalnej porażce z innym juniorem RBR, Denisem Haugerem, w F3, trafił do akademii Alpine.
Tak, faktycznie zdarzały się przypadki, kiedy kierowcy wyrzuceni z Akademii Red Bulla zostawali kierowcami w innych akademiach lub w innych seriach wyścigowych. I to nawet z sukcesami, i mają się bardzo dobrze. Oczywiście zawsze w grze jest wejście do innych akademii. Jeśli byłaby taka propozycja, to bylibyśmy na pewno otwarci na rozmowy i na pewno jest to temat otwarty. No, bo tak jak właśnie widać u Jacka Doohana, został wyrzucony z Akademii Red Bulla, ale przeszedł do Akademii Alpine i w przyszłym sezonie będzie się ścigał w Formule 1. Wszystko jest możliwe i nie jest to nic nowego, że właśnie niektóre talenty zostają przedwcześnie wyrzucone z Akademii Red Bulla. Później okazuje się, że są bardzo dobrymi kierowcami. Wszystko jest możliwe i otwarte.
Kacper Sztuka żyje nie tylko ściganiem
Czy mając za sobą maturę jest ci łatwiej w przygotowaniach?
Tak, tutaj luźniejsze albo mniej luźne pytanie dla niektórych, którzy może się stresują maturą. Napisałem egzamin dojrzałości i aktualnie jestem na studiach zaocznych. Wybór padł na zaoczne studia po to, żeby nie kolidowało to z zawodami. No i też myślałem o tym, żeby móc się dobrze przygotować. Będąc na studiach 5 dni w tygodniu, nie jestem w stanie się przygotować tak dobrze jak gdzieś tam robiąc to online, we własnym zakresie. Przez cały tydzień jestem tak naprawdę na siłowni i jeżdżę na symulatorze. Przygotowania idą pełną parą. Mimo że nie jestem pewien tego, co będę robił w przyszłym roku, to jestem cały czas w formie. Jestem w stanie w każdym momencie wsiąść do samochodu i jechać, więc jestem w 100% przygotowany. Szkoła została wybrana w ten sposób, żebym właśnie mógł się dobrze przygotować i był w formie.
Życzymy Ci, aby udało się zrealizować wszystkie cele oraz, aby kolejny sezon dostarczył radości podobnej do tej z 2023 roku!