Connect with us

Czego szukasz?

Motorsport

Pięć powodów, dla których warto śledzić zbliżający się sezon F1 (felieton)

Tegoroczne zmagania kierowców F1 zapowiadają się ekscytująco, a oto moje pięć powodów, przez które uważam, że ten sezon będzie fantastyczny!

Sergio Perez (MEX) Sahara Force India F1 VJM10 on the formation lap. Mexican Grand Prix, Sunday 29th October 2017. Mexico City, Mexico.

1. Walka dwóch czterokrotnych mistrzów świata

Sebastian Vettel i Lewis Hamilton to główni faworyci do zdobycia tytułu w 2018 r. Niemiec ma wiele do udowodnienia, ciąży na nim ogromna presja i wielka chęć zdobycia pierwszego tytułu w barwach Ferrari . Lewis Hamilton natomiast będzie bardzo chciał obronić tytuł Mistrza Świata. Brytyjczyk jest nadal głodny sukcesów, a walka z Vettelem, jak sam Lewis wspominał, tylko go napędza i dodaje mu skrzydeł.

2. Ferrari blisko jak nigdy dotąd?

,,Stworzyliśmy potwora albo wielki badziew’’ – tak mówi o nowej maszynie stajni z Maranello Sergio Marchionne. Czerwoni wykonali kawał dobrej roboty w sezonie 2017 i znacznie zbliżyli się do Mercedesa . Konstrukcja SFH70 idealnie wpasowała się w nowe przepisy, a jako że w nadchodzącym sezonie zmiany w regulaminie są niewielkie to można spodziewać się, że nowy bolid Ferrari będzie konstruowany na fundamentach swego poprzednika.

3. Nowe życie Mclarena i wielkie nadzieje RedBulla

Poprzedni sezon w wykonaniu Red Bulla wyglądała bardzo obiecująco. Zwycięstwo Daniela Ricciardo w szalonym wyścigu w Azerbejdżanie i przede wszystkim zwycięstwa Verstappena w Malezji oraz Meksyku pokazały dużą moc poprawionej konstrukcji RB13. Nie od dziś wiadomo, że stajnia z Milton Keynes potrafi stworzyć fantastyczny bolid. Jednak największym problemem jest niezawodność jednostki napędowej Renault pod szyldem TAG Heuer. Mimo wszystko uważam, że Red Bull będzie bardzo mocny w tym sezonie, a Renault jest w stanie uporać się ze swoimi problemami.

Przed McLarenem nowy sezon pełen oczekiwań w którym celem będzie konkurencyjne tempo względem Czerwonego Byka korzystającego z tych samych jednostek napędowych. Mimo wszystko uważam, że ten sezon będzie dla nich bardziej przygotowawczy i dopiero w 2019 roku zobaczymy Mclarena w najlepszym wydaniu

4. Ocon vs Perez – kolejny epizod

Walka Estebana Ocona i Sergio Pereza to bez wątpienia jedna z najbardziej elektryzujących rywalizacji w poprzednim sezonie. Liczne kontakty i obwinianie siebie nawzajem – wszystko to sprawiło, że zespół Force India musiał skorzystać z Team Orders aby zapobiec powtórzeniu się sytuacji z Baku czy Spa, gdzie zespół Vijaya Mallyi stracił dużo punktów. Nowy sezon to jednak nowe rozdanie i uważam, że między tymi panami może być jeszcze bardzo ciekawie. Obaj mają silne charaktery i żaden z nikt nie będzie chciał odjąć nogi z gazu.

5. ROBERT KUBICA

Oczywiście wszyscy jesteśmy rozczarowani, że Williams wybrał Siergieja Sirotkina jako etatowego kierowcę zespołu. Ja mimo wszystko patrzę na to bardzo pozytywnie. Warto tylko spojrzeć jak wielki krok w przód wykonał Robert przez parę ostatnich miesięcy. Pozycja kierowcy rezerwowego to nowe wyzwanie dla Polaka które trzeba traktować jak przystanek do upragnionego celu. Z resztą ta rola nie jest dla niego nowa – to z niej powoli przebijał się w BMW Sauber do regularnych występów w F1. Ten rok będzie dla niego jak i dla nas bardzo ciekawy – Robert weźmie udział w trzech piątkowych treningach (Hiszpania, Austria, Abu Dhabi), a także w testach przedsezonowych i tych w przerwie wakacyjnej. No i oczywiście czeka go ciężka praca w symulatorze… a za rok? Kto wie. Może zobaczymy go w barwach Williams Martini Racing w regularnym ściganiu?

Osobiście nie mogę się doczekać ciągu dalszego testów w Katalonii oraz całego sezonu, który zapowiada się wyjątkowo ciekawie.

Oceń nasz artykuł!
Reklama