Przyszłość Austriaka po 2020 roku nie jest jeszcze znana, a jak dowiedział się z wiarygodnych źródeł serwis racefans.net, Austriak rozważa swoją przyszłość także poza Mercedesem.
Niedługo ze swoijej funkcji zrezygnuje szef całej marki Mercedes-Benz, Dieter Zetsche, z którym Wolff jest w przyjacielskich stosunkach. Członek zarządu Daimlera coraz częściej gości na wyścigach F1, a o świetnych relacjach między panami niech świadczy zdjęcie powyżej. Jego zastępcą ma zostać Ola Källenius, któremu z kolei podobno zupełnie nie jest po drodze z obecnym szefem zespołu Mercedesa w F1. Szwed jest obecnie odpowiedzialny za elektryfikację Mercedesa – to on przewodzi wprowadzaniu na rynek kolejnych produktów pod marką EQ, a także mocno zaangażował się w starty Mercedesa w Formule E.
Dla Wolffa 2020 rok mógłby być idealnym czasem na rozstanie się z F1 w charakterze szefa zespołu. Od 2021 roku w królowej sportów motorowych pojawią się zupełnie nowe regulacje, którą mogą nieco namieszać w układzie stawki i doprowadzić do końca ery dominacji Mercedesa. 47-latek mógłby więc odejść z niemieckiego zespołu w glorii chwały.
Według plotek Austriak z polskimi korzeniami miałby objąć funkcję dyrektora generalnego, którą obecnie pełni Chase Carey. Ten jednak miałby pozostać w strukturach Liberty Media na wysokim, acz mniej decyzyjnym stanowisku ze względu na dobre układy z wieloma inwestorami i sponsorami. Spółka jest bowiem notowana na NASDAQ.