Przebieg
Już na pierwszym zakręcie tego wąskiego toru mieliśmy karambol. Pascal Wehrlein przycisnął do bandy Maxa Guenthera, a Jerome d’Ambrosio obrócił Robina Frijnsa, urządzając mu dość poważnie bolid. Holender musiał się wycofać ze zmagań, a reszta czekała na wznowienie rywalizacji. Gdy zniknęła czerwoną flagą 21 bolidów ruszyło ponownie, ale tym razem za samochodem bezpieczeństwa.
Evans mocno atakował obecnego mistrza serii, na niego z kolei naciskał Buemi. Więcej działo się jednak trochę dalej. Po odważnym manewrze na piątą pozycję wskoczył Bird, który to wyprzedził najmłodszego w stawce Maxa Guenthera.
Za zakrętem nr 8 zatrzymał się Wehrlein, który zakończył w ten sposób zmagania, a kolegom z toru „zafundował” brak możliwości wyprzedzania, gdyż dyrektor wyścigu wprowadził okres żółtej flagi na całej długości toru.
Znowu poza Top 3 działo się, bo Andre Lotterer po pechowym domowym wyścigu na lotnisku Tempelhof miał spore ambicje i wskakując na czwartą pozycję liczył na więcej.
Pogoda zaskoczyła wszystkich pod koniec wyścigu, kiedy to zaczęło padać. Było bardzo ślisko, Vergne próbował się utrzymać przed Evansem, który nie odpuszczał i miał chrapkę na drugie zwycięstwo dla Jaguara w historii startów w Formule E. Jednak nic nie był w stanie zrobić i musiał uznać wyższość kierowcy DS Techeetah.
Szwajcarscy kibice mieli powody do radości, ponieważ mogli kibicować dwóm rodakom, Sebastianowi Buemiemu i Edoardo Mortarze. Najwięcej emocji dostarczył im ten pierwszy, kierowca Nissana zapracował na swoje dopiero drugie podium w tym sezonie. Ten sezon jest już dla niego stracony, ale też widać, że Buemi chce zakończyć go w dobrym stylu. Mortara z Venturi niestety przedwcześnie zakończył rywalizację.
Po wyścigu dramat spotkał wspomnianego wcześniej Andre Lotterera. Niemiec otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową za ignorowanie świateł przy wyjeździe z pit lane. Jako, że nie mógł jej odbyć to zgodnie z ustaleniami zamieniono mu ją na 22 sekundy doliczonego czasu. Spadł tym samym na czternastą pozycję i stracił 12 punktów zdobytych w wyścigu. Był to dla niego duży cios w generalce.
Pierwsza trójka kwalifikacji utrzymała swoje pozycje ze startu.
Wyniki wyścigu
Skrót video
https://www.youtube.com/watch?v=SKM48G5kW4Q
Klasyfikacje po ePrix Berna
Kwestia tytułu jest ciągle otwarta, di Grassi traci 32 punkty do Vergne’a. W połowie lipca czeka nas ostatni weekend w tym sezonie – zmagania odbędą się w Nowym Jorku i będzie to podwójna runda, emocji na pewno nie zabraknie.
Updated championship standings following the 2019 @juliusbaer #SwissEPrix ⚡️ #ABBFormulaE pic.twitter.com/NG0taCYGJt
— ABB Formula E (@FIAFormulaE) 23 czerwca 2019
DS Techeetah z kolei wydaje się, że zdobędzie tytuł w klasyfikacji teamów gdyż forma obu zawodników nie zawodzi. Nie można jednak niczego być pewnym, bo zaraz za nimi jest Audi czy Virgin, a znając nieprzewidywalność serii wolimy wstrzymać się z uznaniem czegoś za pewnik. Po prostu warto śledzić rywalizację do samego końca, bo jeszcze dużo może się zmienić w ciągu dwóch rund w Nowym Jorku.