Volkswagen ID.R – rekord na Goodwood Festival of Speed 2019
Poprzedni rekord wynosił 41,6 sekundy trasie długości 1 860 m. Volkswagen ID.R z Francuzem na pokładzie zdołał zbić ten rekord do 41,18. Ekipę w ten weekend czeka jeszcze kilka przejazdów, więc możemy liczyć na jeszcze większą poprawę czasu.
VW przywiózł swojego elektrycznego potwora do Goodwood już w zeszłym roku. Próby zakończyły się z rekordem dla „EV” na poziomie 43,05 sekundy. Do rekordu trasy jednak wciąż trochę brakowało. W tym roku, po niesamowitym występie na torze Nurburgring i ustanowieniu tam rekordu, Volkswagen zmodyfikował pakiet aero i udało się podkręcić osiągi ID.R jeszcze mocniej. W ubiegłym roku VW zdołał również ustanowić rekord wszech czasów w Pikes Peak.
Goodwood Festival of Speed 2019
Goodwood Festival of Speed to impreza, która odbywa się od 1993 roku. To jedno z największych wydarzeń na świecie z legendami sportów motorowych – przyciąga ponad sto tysięcy uczestników i setki niesamowitych samochodów każdego roku.
Jednym z głównych elementów imprezy jest „wspinaczka” po nitce Goodwood, w której samochody ścigają się na krótkim, niezbyt stromym torze górskim. To element typowej rozrywki dla widzów i zarazem widowiskowy sposób na zaprezentowanie się masom widzów. Rywalizacji jest niewiele, bo i nie o nią chodzi; liczy się przede wszystkim dobra zabawa. Oczywiście przy zamkniętym torze i włączonym stoperze ciężko powstrzymać kierowców wyścigowych przed wykręceniem jak najlepszego czasu (bez względu na to czym jadą) – więc rywalizacji się nie pozbędziemy. I dobrze.
Rekord McLaren’a prawdopodobnie zostałby pobity przez jeden z aktualnych modeli F1 jednak organizatorzy Festiwalu prędkości przez te wszystkie lata ze względów bezpieczeństwa nie pozwalali na osiąganie pełnych prędkości. Samochody F1 choć co roku pojawiają się na torze to wciąż robią to tylko w przejazdach pokazowych – bez zbędnego ryzyka.
Volkswagen ID.R – udany zabieg marketingowy
To, co robi VW na torach wyścigowych przy pomocy ID.R jest niesamowite. Pokazując światu, co jest wstanie zrobić specjalnie skonstruowany i przygotowany elektryczny samochód wyścigowy. Pojazdy „EV” spisują się świetne szczególnie górskich próbach jak Pikes Peak, ze względu na ich ogromną przewagę momentu obrotowego bez względu na wysokość.
ID.R to z pewnością bardzo udany zabieg marketingowy. Na tą chwilę niestety tylko tyle. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się to przełożyć na liczbę sprzedanych elektrycznych maszyn dla cywili i tym samym na sukces na zwykłych drogach.