Po odejściu Andre Lotterera do Porsche stało się jasne, że jego miejsce będzie jednym z najbardziej łakomych kąsków w przerwie między sezonami. Niemal natychmiast pojawiły się pogłoski, że to zajmie je były już kierowca fabryczny BMW, jednak dopiero dziś doczekaliśmy się oficjalnego komunikatu w tej sprawie.
„Otrzymanie fotela w zespole, który dwukrotnie zdobywał tytuł mistrza w tak wyrównanej serii jaką jest Formuła E jest niezwykle rzadką okazją. Było ciężko zrezygnować z poprzedniej pozycji, ale to okazja, której nie mogłem się oprzeć i jestem niezwykle podekscytowany dołączeniem do Vergne’a i całego DS Techeetah” -stwierdził Portugalczyk.
Mark Preston – szef zespołu – również jest szczęśliwy z rozwoju wypadków nie mogąc się doczekać startu sezonu z nowym składem. Ciepło o swoim nowym zespołowym partnerze wypowiada się również sam Jean-Éric Vergne, który zna się z da Costą już dłuższy czas (obaj byli częścią programu juniorskiego Red Bulla). Podkreśla, że to świetne uzupełnienie teamu.
Były zespół Portugalczyka, BMWi Andretti, nadal nie potwierdził nazwiska drugiego kierowcy, który w przyszłym sezonie będzie startował obok Maksa Günthera. Wszystko powinno się wyjaśnić w kolejnych tygodniach. Nie bez szans na zajęcie wolnego fotela jest Alex Sims, który w poprzednim sezonie był kierowcą niemieckiej ekipy, ale cały czas nie ma przedłużonego kontraktu.