Weekend na torze Sepang od samego początku nie był kolorowy dla Marca Marqueza, który liczył na kontynuację swojej serii zwycięstw również w Malezji. Jednak już od piątku było widać, że bardzo mocne na torze pod Kuala Lumpur będą Yamahy, szczególnie zespół dla którego była to domowa runda, czyli Petronas Yamaha SRT.
Kwalifikacje zwyciężył Fabio Quartararo (Petronas Yamaha SRT), dla którego było to piąte pole position w tym sezonie, a pierwszy rząd uzupełnili inni motocykliści Yamahy – drugi był Maverick Viñales z fabrycznego teamu, a trzeci był partner zespołowy zdobywcy PP, czyli Franco Morbidelli. A gdzie był Marc Marquez? Sześciokrotny Mistrz Świata MotoGP wywrócił się w końcówce Q2 i zajął ostatecznie odległe 11. miejsce, przez co na starcie miał nieco utrudnione zadanie w walce o przedłużenie swojej niezwykłej serii.
Lights out at Sepang! 🚦
Who did the best @MissionWinnow start of the #MalaysianGP? Vote now! ⬇️#MotoGP pic.twitter.com/WVbn4ndJkR
— MotoGP™ 🇲🇾 (@MotoGP) November 3, 2019
Wydawało się, że po niesamowitej formie jaką prezentowali zawodnicy Petronas Yamahy przez wszystkie sesje, ciężko będzie ich pokonać w wyścigu i odebrać im zwycięstwo. Jednakże było inaczej przez fatalny start obydwu zawodników malezyjskiego zespołu, Quartararo i Morbidelli spadli na starcie z TOP3 w okolice dziesiątego miejsca. Natomiast prowadzenie po starcie objął Maverick Viñales, który rozpoczął swoją ucieczkę przed resztą stawki. Hiszpan zgodnie z tym co mówił podczas konferencji prasowej, gdzie podkreślał, że jeżeli chce wygrać musi szybko objąć prowadzenie i próbować odjeżdżać. Za Viñalesem znaleźli się Jack Miller (Pramac Ducati) oraz po fenomenalnym starcie Marc Marquez (Repsol Honda) i Andrea Dovizioso (Ducati).
Marquez i Dovizioso pojedynkując się z Jackiem Millerem i Valentino Rossim tracili coraz większy dystans do prowadzącego Viñalesa, dla którego to była przysłowiowa woda na młyn. Z kolei wielcy przegrani startu zaczęli nadrabiać straty. Franco Morbidelli przesunął się z P9 na P7 po walce z Johannem Zarco (LCR Honda) czy Danilo Petruccim (Ducati). Tuż za Włochem podążał Fabio Quartararo na 8. pozycji, który awansował z P10. W niezbyt dobrej dyspozycji w GP Malezji była ekipa Aprilia Gresini, po bardzo dobrych poprzednich rundach Aleix Espargaro i Andrea Iannone walczyli zaledwie o końcowe punktowane pozycje. Ostatecznie włoski reprezentant Aprili nie ukończył rywalizacji z powodu wywrotki.
Po uporaniu się z Jackiem Millerem, Marquez ruszył w pogoń za uciekającym Viñalesem, który miał ponad dwie sekundy przewagi i nawet dla niego było to strasznie ciężkie zadanie do wykonania. Odrobienie tak co by nie powiedzieć dużej straty jak na standardy MotoGP nigdy nie jest proste. Natomiast Andrea Dovizioso pozostał z tyłu, tracąc dystans do zawodnika Repsol Hondy, broniąc dzielnie swojej trzeciej lokaty przed Valentino Rossim i nadciągającym Alexem Rinsem (Suzuki Ecstar). Jack Miller, który wcześniej trzymał się w ścisłej czołówce zaczął sporo tracić po popełnieniu kilku błędów i zużyciu opon w jego Ducati. Australijczyk „spadał i spadał”, a w końcówce rywalizacji walczył o zaledwie o P8.
Kolejnym zawodnikiem, który nie ukończył rywalizacji z powodu wywrotki był Cal Crutchlow (LCR Honda), dla którego był bardzo przeciętny weekend. Z kolei zastępujący Takaakiego Nakagamiego tymczasowy partner zespołowy Crutchlowa – Johann Zarco radził sobie w GP Malezji rewelacyjnie. Patrząc na to, że dopiero było to dla niego drugie Grand Prix na motocyklu Hondy. Do momentu wywrotki, która nastąpiła po kontakcie z Joanem Mirem (Suzuki Ecstar) jechał na pozycji dziewiątej.
CONTACT! 💥 @Rins42 and @jackmilleraus clash during the #MalaysianGP 🇲🇾 race 🙈 pic.twitter.com/A0VXQoehBU
— MotoGP™ 🇲🇾 (@MotoGP) November 3, 2019
Porównując dyspozycję jadącego na niefabrycznej maszynie Zarco do walczącego o chociaż punkt Jorge Lorenzo na fabrycznym motorze Repsol Hondy, słabo wygląda to dla hiszpańskiego czempiona, dla którego mogą to być ostatnie chwile w Hondzie.
Joan Mir z Suzuki na przedostatnim okrążeniu został ukarany Long Lap Penalty za swoje przewinienie, a po wyścigu przeprosił za swój czyn Johanna Zarco. Wyścig ostatecznie zwyciężył Maverick Viñales, dla którego było to drugie zwycięstwo w sezonie. Marc Marquez mimo podjęcia trudu odrobienia straty nie dał rady i ukończył rywalizację na drugim miejscu.
Podium uzupełnił Andrea Dovizioso, który do samego końca bronił się przed atakami Valentino Rossiego i Alexa Rinsa. Petronas Yamahy skończyły rywalizację ostatecznie na odpowiednio szóstej i siódmej pozycji Franco Morbidelli przed Fabio Quartararo. Była to dla nich sroga lekcja. Tym razem nie udało się zamienić świetnej dyspozycji w sesjach treningowych i kwalifikacjach w satysfakcjonujący wynik w wyścigu.
Skrót wyścigu
O klasyfikacjach…
Another record for @marcmarquez93 👏
He now holds the record for the most points scored in a season! 🔢#MalaysianGP 🇲🇾 pic.twitter.com/P8G5DPB2Kj
— MotoGP™ 🇲🇾 (@MotoGP) November 3, 2019
Marc Marquez ma pewny tytuł mistrzowski od GP Tajlandii, lecz bije inne rekordy i obecnie ma już 395 punktów, czyli już najwięcej w historii MotoGP na koniec sezonu, przebijając wynik Jorge Lorenzo z 2010 roku, który wówczas zdobył 383 punkty. A to jeszcze nie koniec tego sezonu! Zawodnik Repsol Hondy ma ogromną szansę przy obecnej formie przekroczyć historyczną granicę 400 punktów w sezonie. Na ten moment jego przewaga nad Andreą Dovizioso wynosi aż 139 punktów.
Trzeciej pozycji na koniec sezonu jest coraz pewniejszy Maverick Viñales po zwycięstwie w Malezji. W klasyfikacji konstruktorów mistrzostwo już podczas GP Japonii zdobyła Honda, a obecnie ma przewagę nad Ducati 99 punktów. Natomiast w klasyfikacji zespołowej losy mistrzowskiego tytułu rozstrzygną się w Walencji, ponieważ fabryczna ekipa Ducati ma zaledwie 2 punkty przewagi nad Repsol Hondą.
Celebrating the #Moto2 World title in style! 💨💨💨💨#AM73WorldChampion 🎯 #MalaysianGP 🇲🇾 pic.twitter.com/N7TEy0Qity
— MotoGP™ 🇲🇾 (@MotoGP) November 3, 2019
Natomiast w Motocyklowych Mistrzostwach Świata nastąpiło kolejne rozstrzygnięcie w Malezji, ponieważ Alex Marquez (Estrella Galicia 0,0 Marc VDS Kalex) sięgnął po mistrzostwo w kategorii Moto2. Alex jest młodszym bratem Marca Marqueza i tak jak on sięgnął także po tytuły mistrzowskie w juniorskich kategoriach. Warto podkreślić, że Alex Marquez jest pierwszym zawodnikiem w historii, który sięgnął po mistrzostwo Moto3 i Moto2 po zmianie nazw tych kategorii z 125cc i 250cc. Młodszy z braci Marquez jest już łączony na sezon 2020 z ekipą Pramac Ducati w MotoGP.
Klasyfikacje generalne po GP Malezji
Następny przystanek
Następną i jednocześnie ostatnią rundą w sezonie 2019 będzie tradycyjnie GP Walencji na torze Ricardo Tormo, które odbędzie się już za dwa tygodnie (15-17 listopada). Czy Marc Marquez zwieńczy swój niesamowity sezon 12. zwycięstwem? A może Maverick Viñales walcząc o trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej na koniec sezonu wygra po raz drugi z rzędu? Także walka o mistrzostwo zespołowe będzie rozstrzygać w Walencji. Kto więc sięgnie po ten tytuł? Ducati czy Repsol Honda? Dajcie znać w komentarzach!