Brazylijczyk oznajmił, iż dojrzałość Monakijczyka zasługuje na uznanie i jest imponująca.
Felipe Massa był kierowcą stajni z Maranello w latach 2006 – 2013. Jeździł wówczas u boku takich kierowców, jak Michael Schumacher, Kimi Raikkonen i Fernando Alonso. W 2008 roku do ostatniego wyścigu, który rozegrał się w Brazylii walczył o tytuł mistrza świata z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk w ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia wyprzedził Timo Glocka i wyszarpał pewny tytuł z rąk Massy.
Największej brutalności z jazdy dla Ferrari Felipe doświadczył jeżdżąc u boku dwukrotnego mistrza świata F1 z lat 2005 oraz 2006. Hiszpan zdeklasował Brazylijczyka w latach 2010 – 2013 , który co roku nie był pewny swej posady. Finalnie stracił ją na rzecz Raikkonena w 2014 i przeniósł się do ekipy Williamsa.
– Musisz być gotowy pod wieloma względami. Należy nauczyć się, jak radzić sobie z presją ze strony mediów, fanów i rywali, ponieważ jeździsz dla Ferrari. To nie jest proste, ale Charles doskonale poradził sobie w każdym z tych aspektów. To dobry facet i jest sprytniejszy niż się każdemu wydaje – powiedział Felipe Massa.
Zespół z Maranello, co roku stara się zdobyć tytuł mistrza świata, dlatego wybiera pewnych zawodników w swoich bolidach. Charles Leclerc udowodnił, że w obecnych czasach w F1, posiadanie ogromnego doświadczenia nie jest potrzebne do szybkości. Monakijczyk jest w stanie pokonywać Sebastiana Vettela i przez znaczną część środowiska królewskiej klasy przymierzany jest do stania się numerem 1 w ekipie.