Przez cały weekend oglądaliśmy świetną jazdę w wykonaniu Fabio Quartararo (Petronas Yamaha SRT), który był najlepszy we wszystkich sesjach treningowych i kwalifikacjach. Wydawało się, że będzie zdecydowanym faworytem do zwycięstwa. TOP3 w kwalifikacjach uzupełnili Marc Marquez (Repsol Honda) i Jack Miller (Pramac Ducati).
Na starcie najlepiej poradził sobie zawodnik satelickiej ekipy Ducati, który awansował na prowadzenie, którym później wymieniał się z Fabio Quartararo. Marc Marquez z kolei spadł zaraz po starcie na 6. pozycję. Jednakże długo jego absencja od czołowych pozycji nie potrwała i sześciokrotny mistrz świata MotoGP zaczął nadrabiać straty. Najpierw poradził sobie z Maverickiem Viñalesem (Monster Energy Yamaha), a następnie z Alexem Rinsem (Suzuki Ecstar).
Następny w kolejce do wyprzedzania dla Hiszpana był Andrea Dovizioso, który bronił barw fabrycznego Ducati w walce o mistrzostwo zespołów, o które marka z Bolonii biła się zażarcie z Repsol Hondą. Hiszpan pewnie pokonał Doviego i ruszył atakować Jacka Millera, z którym poradził sobie kilka okrążeń później. Marquez dogonił też i lidera wyścigu, którego po kilku okrążeniach wyprzedził i zaczął odjeżdżać stawce. W międzyczasie swój udział w rywalizacji zakończył Cal Crutchlow (LCR Honda), zaliczając wywrotkę w pierwszym zakręcie.
Zakręt numer sześć był w niedzielę wyjątkowo przeklęty dla motocyklistów klasy królewskiej. Wszystko rozpoczęło się na 13. okrążeniu, kiedy to Danilo Petrucci wywrócił się i w ten sposób skreślił szansę na mistrzostwo zespołowe dla Ducati. Następnie upadł w tym samym miejscu Johann Zarco (LCR Honda) po czym chwilę później wywrotkę zaliczył Iker Lecuona, którego KTM ekipy Tech3 uderzył w nogi Zarco. Francuski motocyklista LCR Hondy został zabrany do szpitala na rutynowe badania, lecz wstał o własnych siłach po tym incydencie.
Kolejnymi zawodnikami, którzy się wywrócili byli Franco Morbidelli (Petronas Yamaha SRT) oraz Andrea Iannone (Aprilia Gresini), który upadł na ostatnim okrążeniu. W czołówce było bez zmian. Quartararo próbował walczyć nieskutecznie z Marquezem, lecz musiał bardziej martwić się o przysłowiowe plecy, bo gonił go Jack Miller.
Smakiem podium musiał się obejść Andrea Dovizioso, który nie dał rady samodzielnie obronić prowadzenie Ducati w walce o mistrzostwo zespołów. Czwarte miejsce było zbyt słabym wynikiem.
🏁 @lorenzo99 crosses the line to bring to a close his 297th and final Grand Prix race 🏁
An 18 year career that defines what it means to be a champion 🏆#ThankYouJorge | #ValenciaGP 🇪🇸 pic.twitter.com/Krf2yhoj2K
— MotoGP™ 🇪🇸 (@MotoGP) November 17, 2019
Jorge Lorenzo (Repsol Honda) swój ostatni wyścig w karierze ukończył na 13. pozycji. Po fatalnym i ciężkim sezonie trzykrotny mistrz świata MotoGP pożegnał się z serią. Gracias Jorge!
Skrót zmagań na torze Ricardo Tormo
O klasyfikacjach…
Marc Marquez został mistrzem świata MotoGP w sezonie 2019, zapewniając sobie tytuł już na początku października podczas GP Tajlandii na torze Buriram. ZawodnikRepsol Hondy zakończył zmagania z rekordową ilością punktów (420) i przewagą przeszło 151 pkt. nad drugim Andreą Dovizioso. Top 3 uzupełnił Maverick Viñales z Monster Energy Yamaha.
Mistrzostwo świata konstruktorów MotoGP w tym roku wywalczyła Honda, pieczętując tytuł w Japonii na torze Motegi. Ich ostateczna przewaga wyniosła 105 punktów nad Yamahą, która wyprzedziła w ostatniej rundzie Ducati. Mistrzostwo zespołów wywalczyła ekipa Repsol Hondy, kwitując tytuł w Walencji z przewagą 13 punktów nad fabryczną ekipą Ducati.
A perfect end to an incredible season as we take the Triple Crown for the third time in a row! 👑👑👑
„A perfect end to a perfect season with the victory!” @marcmarquez93 🐜
„I want to say thank you to all of Honda” @lorenzo99 😈https://t.co/bslewX1amt #ThankYouJorge pic.twitter.com/aYWJvYoVMW
— Repsol H🎱nda Team (@HRC_MotoGP) November 17, 2019
Pełne klasyfikacje znajdziecie tutaj.
Z ciekawostek weekend w Walencji zakończył takżę ściganie MotoE i zakończenie pierwszego w historii sezonu elektrycznych motocykli. Mistrzostwo wywalczył włoski zawodnik Matteo Ferrari z zespołu Trentino Gresini.
To już niestety koniec sezonu 2019 w MotoGP. Cyrk Motocyklowych Mistrzostw Świata powróci klasycznie dopiero w marcu podczas nocnej rywalizacji w Katarze.