Pierwotnie Grand Prix Wielkiej Brytanii miało odbyć się w dniach 28-30 sierpnia na torze Silverstone. Obiekt był gospodarzem pierwszej brytyjskiej rundy w 1977 roku. Z powodu pandemii koronawirusa, seria MotoGP nie odwiedzi Wysp Brytyjskich po raz pierwszy od 70 lat.
– Jest nam bardzo przykro z powodu odwołania brytyjskiego Grand Prix MotoGP. Szczególnie, że odwołany wyścig w 2018 roku jest dość świeżym wspomnieniem. Popieramy jednak tę decyzję. Została podjęta z powodu trudnych warunków – powiedział dyrektor zarządzający GP Wielkiej Brytanii, Stuart Pringle.
– Chciałbym podziękować fanom za cierpliwość oraz wsparcie. Teraz wyczekujemy roku 2021, kiedy ponownie będziemy gospodarzem jednego z najbardziej historycznych wyścigów MotoGP w kalendarzu. Będziemy ciężko pracować, aby było to wyjątkowe wydarzenie dla nas wszystkich – dodał.
Australijską rundę z kolei planowano na 23-25 października i miała odbyć się na torze Philip Island. Pierwszy wyścig Motocyklowych Mistrzostw Świata zorganizowano w Australii w 1989 roku. Wyścig podzielił jednak los Grand Prix Wielkiej Brytanii.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani. Fani MotoGP z Australii i całego świata nie będą mieli okazji przyjechać do nas, aby zobaczyć najlepszych zawodników na świecie, konkurujących na jednym z najlepszych torów. Podjęto jednak właściwą decyzję. Grand Prix Australii powróci silniejsze i lepsze w 2021 roku – zapowiedział prezes Grand Prix Australii, Paul Little.
– Przykro nam, że musimy ogłosić odwołanych tak kultowych wydarzeń. Nie znaleźliśmy sposobu na rozwiązanie problemów logistycznych i operacyjnych, wynikających z pandemii. Silverstone i Philip Island to dwa najbardziej ekscytujące weekendy wyścigowe w sezonie. Oba tory nigdy nie zawiodły – powiedział Carmelo Ezpeleta, szef Dorna Sports. – W imieniu Dorny chciałbym podziękować fanom za zrozumienie i cierpliwość. Oczekujemy na poprawę sytuacji i czekamy na powrót Silverstone i Philip Island w przyszłym roku.