Connect with us

Czego szukasz?

Testy samochodów używanych

Ford Mondeo Mk4 (2007 – 2014) – czy warto kupić?

Czwarta generacja Forda Mondeo, mimo stosunkowo młodego wieku, to niemal klasyka gatunku. To również świetna alternatywa dla niepokornych, którzy nie mają ochoty na „Paska w Tedeiku”.

Mondeo Mk4 (2011)
1. Mondeo Mk4 (2011)

Poznajmy bliżej Ford Mondeo Mk4, jego wady, zalety oraz obecną sytuację rynkową.

Odrobina historii

Ford Mondeo już od początku produkcji cieszył się ogromną popularnością i uchodził za alternatywę dla niemieckiego konkurenta – Volkswagena Passata. Nieco więcej finezji na zewnątrz, ciekawe odmiany, również mocno sportowe jak np. RS2 pierwszej generacji, ST200 drugiej generacji czy też ST220 w trzeciej odsłonie. Czwarta generacja, która zadebiutowała w 2006 roku i już w kolejnym roku trafiła do sprzedaży była nieco spokojniejsza. Jedynie wersja 2.5 Turbo oraz topowe 2.0 EcoBoost, generujące 240 KM oferowały sporo emocji. Niestety świetnej V6-tki zabrakło w ofercie i nie zanosi się, aby kiedykolwiek wróciła.

Mondeo ST220 (2002)

Po trzech latach od debiutu pojawiła się kuracja odświeżająca, która dość mocno wpłynęła na wygląd przedniej części auta. Zmodyfikowano między innymi przedni zderzak i uzbrojono go w światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED. Z tyłu również pojawiły się wykonane w tej samej technologii lampy, co ponad 10 lat temu uchodziło za nie lada gratkę. Przy okazji zmianie uległa pokrywa bagażnika, we wnętrzu odświeżono konsolę środkową oraz przeprojektowano podświetlenie wnętrza. Do oferty wskoczyły również dwie nowe pozycje silnikowe: benzynowy motor 2.0 generujący 240 KM oraz wysokoprężny 2.2 o mocy 200 KM z momentem obrotowym na poziomie 440 Nm. O tych dwóch ciekawych jednostkach napiszemy niżej.

Stylistyka zewnętrzna

Czwarta generacja Forda Mondeo nawet dziś prezentuje się bardzo świeżo mimo faktu, że od premiery minęło już przeszło 13 lat. Warto zwrócić uwagę, że wersja poliftingowa wygląda o wiele ciekawiej i młodziej, głównie za sprawą zgrabnych tylnych lamp wykonanych w technologii LED. Swoją drogą, gdy popatrzymy na tył piątej generacji, nie zauważymy rewolucji. Ba! Niewprawne oko może nawet pomylić te generacje, co tylko pozytywnie świadczy o Mondeo Mk4.

Mondeo Mk4 (2007)

Oczywiście dopiero z przodu zauważymy diametralne różnice. Model czwartej generacji posiada dość duże klosze lamp o nieregularnym kształcie, stosunkowo niewielki, płaski grill w kształcie odwróconego trapezu i ogromny wlot powietrza w zderzaku. Nadaje on autu dynamizmu i sportowego charakteru. W odmianie Titanium ze sporą ilością chromu, auto prezentuje się z kolei elegancko i dostojnie. Jeśli całość zostanie połączona z pięknymi felgami w kształcie płatka śniegu, otrzymamy naprawdę miłą dla oka limuzynę klasy średniej.

Warto oczywiście wspomnieć o wersjach nadwoziowych, a tych, jak przystało na Mondeo, było aż trzy. Wydaje się, że to niewiele, ale klienci oprócz eleganckiego sedana oraz pojemnego kombi, mogli wybrać praktycznego liftbacka, czyli swego rodzaju półśrodek. Obecnie trudno o taki wybór. Tak czy inaczej odmiana sedan oferowała 550 litrów przestrzeni ładunkowej, liftback nieco mniej, bowiem 540 litrów (aż 1460 po złożeniu siedzeń oraz wygodny załadunek – cecha charakterystyczna tego typu nadwozia), natomiast kombi odpowiednio 554 oraz 1745 litrów.

Wnętrze

Na pierwszy rzut oka wnętrza modeli sprzed i po liftingu nie różnią się diametralnie. Widać przede wszystkim inne kolory wykończenia – pierwsza generacja ma dużo srebrnych i czarnych (fortepianowa czerń) wstawek. Po liftingu całość została diametralnie „wyczyszczona” i uspokojona, co z pewnością wpłynęło pozytywnie na elegancję. Auto zyskało dorosłego charakteru, kolory już tak nie rzucają się w oczy zaś wszystkie materiały sprawiają wrażenie lepszej jakości. W środkowej części kokpitu pojawił się większy ekran komputera pokładowego, zegary otoczono ładną ramką, w konsoli środkowej miejsca na kubki ukryto pod gustowną roletką. Zniknęły również błyszczące plastiki i jasne, srebrne wstawki.

Ford Mondeo Mk4 – jednostki napędowe

Nikt, kto przeglądał ofertę silnikową Forda Mondeo czwartej generacji, nie mógł narzekać na kiepską różnorodność. Już  na początku sprzedaży w ofercie było aż pięć odmian benzynowych i tyle samo wysokoprężnych. Oferta silników benzynowych startowała od motoru 1.6 z wielopunktowym wtryskiem paliwa o mocy 110 lub 125 KM z momentem obrotowym 160 Nm. Był też 145-konny silnik 2.0 generujący 190 Nm momentu obrotowego.

Dla bardziej wymagających był motor 2.3 oraz 2.5 Turbo. Ten mocniejszy oferował 225 KM i 320 Nm, co przekładało się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie 7,5 sekundy i prędkość maksymalną 245 km/h. Dla porównania, 3-litrowe V6 z modelu ST220 poprzedniej generacji, rozpędzało spore auto do setki w 7,7 sekundy. Osiągi osiągami, ale te 0,2 sekundy oddałbym bez wahania w zamian za dźwięk V6-tki… Po liftingu oferta silnikowa została kompletnie przemeblowana. Przykładowo silnik 2.5 Turbo został zastąpiony przez 2.0 EcoBoost o mocy 240 KM z momentem obrotowym 304 Nm. Pojawiły się również silniki 1.6 Ti-VCT oraz 1.6 EcoBoost.

Mondeo Mk4

Jeśli chodzi o silniki wysokoprężne, tutaj mamy ciekawy wybór. Po liftingu w 2010 roku w ofercie pozostały cztery silniki. Podstawowy 1.6 TDCi generował 115 KM oraz 270 Nm. Skromnie, ale do spokojnej jazdy w pojedynkę wystarczał. Nieco więcej wigoru oferował silnik 2.0 TDCi o mocy 140 lub 163 KM i momentem obrotowym odpowiednio 320 lub 340 Nm. Topowa jednostka to 2.2 TDCi generująca 200 KM oraz 420 Nm momentu obrotowego.

Na początku, jeszcze przed liftingiem, oferowane były silniki 1.8 TDCi o mocy 100 lub 125 KM. Ich zaletą był brak filtra cząstek stałych. Wady? Tragiczna dynamika słabszej jednostki (12,3 sekundy od 0 do 100 km/h – wyobraźmy sobie podróż z całą rodziną i bagażem…) oraz spore problemy z układem wtryskowym, turbosprężarką (w wersji 125 KM) oraz dwumasowym kołem zamachowym.

Ford Mondeo Mk4 – Najczęstsze usterki i problemy

Ford Mondeo czwartej generacji nigdy nie należał do aut bezawaryjnych. Ba! Jego pozycja w rankingu niezawodności TÜV z 2015 roku nie napawa optymizmem. Wówczas wśród egzemplarzy 4-5-letnich, a więc po liftingu, Ford Mondeo Mk4 zajął 90 miejsce na 125 lokat. Na lepszych pozycjach plasowały się takie modele, jak Opel Insignia a nawet Renault Laguna. Co ciekawe, gorszą lokatę uzyskał wspominany na początku Volkswagen Passat.

Mondeo Mk4

Tak czy inaczej Mondeo czwartej generacji dość często cierpi na choroby związane z elektroniką. Są to m.in. zaśniedziałe styki, a co za tym idzie problemy z urządzeniami pokładowymi. We znaki daje również klimatyzacja, choć problem nie jest poważny – wadliwy przewód sterujący wentylatorem. Przed zakupem koniecznie trzeba sprawdzić podwozie pod kątem wycieków m.in. z okolic skrzyni biegów i przekładni kierowniczej. Jeśli w aucie została wymieniona tylna szyba, nie musi to od razu oznaczać przeszłości wypadkowej, bowiem dość częste były przypadki samoistnego jej pękania w wersji kombi. Słabą stroną Ford Mondeo są również korodujące mocowania tylnych wahaczy – przy ich wymianie zazwyczaj konieczne jest przecinanie śrub. Topowe odmiany wyposażeniowe z dużą ilością chromów mogą wyglądać nieestetycznie, bowiem z tych elementów często schodzi słabej jakości powłoka lakiernicza.

Sytuacja rynkowa i alternatywy

Obecnie Forda Mondeo Mk4 kupimy już za około 16-17 tysięcy złotych. Będzie to oczywiście odmiana przedliftingowa w dobrym stanie i jednym ze słabszych silników. Jeśli zależy nam na wersji po liftingu, musimy szykować co najmniej 20 tysięcy złotych. Najładniejsze egzemplarze z końca produkcji to koszt co najmniej 25 tysięcy złotych. Najdroższe okazy np. w odmianie Titanium S z 2-litrowym silnikiem Diesla to koszt nawet 35 tysięcy złotych. Alternatywy?

Oczywiście Volkswagen Passat B6 i B7, choć ta nowsza, produkowana w latach 2010-2014 odmiana  w dobrym stanie kosztuje sporo powyżej 30 tysięcy złotych. Starsza wizualnie już nieco trąci myszką, a znalezienie zadbanego okazu z silnikiem wysokoprężnym jest dość karkołomnym wyzwaniem. Można również zainteresować się Hondą Accord VIII generacji, ale tutaj ceny za zadbane egzemplarz potrafią być zaporowe – nawet 35-40 tysięcy. Ciekawie wygląda także oferta Peugeota 508. Przykładowo za ładny okaz z 2011 roku z silnikiem Diesla zapłacimy około 27-30 tysięcy złotych.

Ford Mondeo Mk4 – czy warto kupić?

Ford Mondeo Mk4 to bardzo ciekawa, choć nie bezproblemowa alternatywa dla oczywistych wyborów w tym segmencie. W tym przypadku idealnie sprawdza się powiedzenie, że największą wadą auta używanego, jest jego poprzedni właściciel. W związku z tym, szukając egzemplarza dla siebie, należy bardzo dokładnie sprawdzić, czy poprzednik odpowiednio dbał o swoje auto i po kupnie, nie czeka nas lawina wydatków.

4/5 (liczba głosów: 50)
Skomentuj

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Reklama