Najlepszy kierowca: Ryo Hirakawa
Ryo Hirakawa, zainkasował w ten weekend komplet punktów. W kwalifikacjach wywalczył pole position, z kolei w wyścigu po mistrzowsku rozegrał start. Japończyk jednak, musiał mieć się na baczności gdyż nacierał na niego jego rodak Kenta Yamashita. 26 latek, co najważniejsze odpierał skutecznie jego ataki i wpadł na metę jako pierwszy.
Zawodnik zespołu Itochu Enex Impul, tym samym odniósł swoją premierową wiktorię. Wcześniej bowiem, tylko dwa razy zdołał stanąć na podium w zawodach drugiej najszybszej serii wyścigowej świata. Ryo Hirakawa tym samym potwierdził, iż w tym sezonie może być pretendentem do zdobycia wygrania całej serii.
Najlepszy zespół: Kondo Racing
Napędzany jednostką napędową Toyoty, japoński zespół wyścigowy zaliczył całkiem solidny dzień. Ich kierowcy bowiem (Kenta Yamashita oraz Francuz Sacha Fenetraz) świetnie spisali się zarówno w kwalifikacjach, jak i w wyścigu. W czasówce reprezentant Trójkolorowych uplasował się na drugiej pozycji, a Japończyk na trzeciej.
W wyścigu tuż po starcie obaj kierowcy zamienili się pozycjami i tak dojechali do mety. Dzięki ich dobrej postawie zespół, w barwach którego startują jest liderem klasyfikacji konstruktorów. Kondo Racing prowadzi z dorobkiem 29 punktów. Pełne tabele znajdziecie tutaj.
Pełne wyniki wyścigu znajdziecie tutaj.
Najlepszy dostawca silników: Toyota
W Super Formule mamy dwóch producentów jednostek napędowych. Są nimi Honda oraz Toyota. W zawodach na torze Motegi, zdecydowanie lepiej spisali się zawodnicy korzystający z usług tej drugiej marki. Dość powiedzieć, iż najlepszym zawodnikiem korzystający z silników Hondy był Nirei Fukuzumi. Były kierowca Formuły 2, uplasował się na 5. lokacie.
Tak jak w DTM mamy obecnie monopol Audi, tak w tym sezonie za oceanem to Toyota może rozdawać karty. Miejmy jednak nadzieję, iż w dalszej części sezonu, stawka będzie bardziej zbita.
Rozczarowanie: Nick Cassidy i Naoki Yamamoto
Urzędujący mistrz japońskiej serii, bardzo słabo zaczął sezon. Nowozelandczyk bowiem w kwalifikacjach uplasował się na odległej jedenastej pozycji. Cassidy jednak systematycznie piął się w górę stawki i dojechał mimo wszystko na niezbyt satysfakcjonującej szóstej pozycji. Kierowca zespołu Vantelin team TOM”s biorąc pod uwagę fakt, iż korzysta z silników Toyoty, mógł znacznie lepiej wypaść w zawodach.
Mimo wszystko P6, przy wyniku Naokiego Yamamoto jest jak mistrzostwo świata. Protegowany Hondy, aktualny wicemistrz serii, po koszmarnym wyścigu wpadł na metę jako trzynasty, dając się w samej końcówce ograć nawet Tatianie Calderon. Zawodnik, który w tamtym roku wziął udział w treningu Formuły 1 w barwach Scuderii Toro Rosso kompletnie przepadł. To nie był ten sam Yamamoto, który przyzwyczaił wszystkich miłośników japońskich serii wyścigowych do takiego wyniku. Możliwe, że to tylko wypadek przy pracy.
Pierwsza kobieta w Super Formule. Słów kilka o Tatianie Calderon
Kolumbijka została pierwszą kobietą, która startuje w japońskiej serii. W kwalifikacjach Calderon zajęła ostatnią osiemnastą pozycję. W wyścigu jednak skorzystała z pecha rywali i awansowała na 12. miejsce. Warto dodać fakt, iż była zawodniczka F2 w samej końcówce stoczyła piękną walkę z Naokim Yamamoto. Co ciekawe to weteran japońskiej serii musiał uznać wyższość Tatiany. Moim zdaniem, jeżeli była podopieczna, zespołu Arden jeśli oswoi się z japońską serią, to będzie w stanie regularnie punktować.
Jeśli chcielibyście obejrzeć zmagania na torze Motegi, to na YouTube zachował się zapis relacji Live z kanały „The Race”. Polecamy przewinąć w okolice 14. minuty.
Następny przystanek
Kolejny wyścig odbędzie się na torze Okayama, który w latach 90. gościł zawody Formuły 1. W latach 1994-1995 rozgrywano na nim GP Pacyfiku, które padły łupem Michaela Schumachera reprezentującego Benettona. Zmagania zaplanowano na 26-27 września, zatem po inauguracji mamy teraz dość długą przerwę.