Valtteri Bottas nie zaprząta sobie głowy problemami Lewisa Hamiltona
Do startu nowego sezonu Formuły 1 zostały niespełna 2 miesiące, a my wciąż nie wiemy, czy Mercedes zatrzyma swoją największą gwiazdę. Lewis Hamilton, Toto Wolff, Daimler i Ineos długo negocjują warunki końcowej umowy. Wiele mówi się o tym, że stajnia z Brackley nie da Brytyjczykowi 3-letniego kontraktu ze względu na wygórowane warunki finansowe. Chodziło o podwyżkę pensji oraz udział w nagrodach pieniężnych zespołu. Jednakże kibice mają być spokojni, co do tego, że Bottas i Hamilton będą tworzyli duet Mercedesa w sezonie 2021.
W razie braku porozumienia najprawdopodobniej niemiecki zespół dałby szanse swojemu wychowankowi, George’owi Russellowi. Brytyjczyk spisał się nieźle w GP Sakhiru, kiedy zastępował Hamiltona zakażonego koronawirusem. Właściwie 22-latka przed wygraniem wyścigu powstrzymał pech. Notowania 7-krotnego MŚ miały w ten sposób spaść, ale Toto Wolff zarzekał się, że Russell nie jest kartą przetargową. Austriak stwierdził, że rozmowy z aktualnym mistrzem idą we właściwym kierunku. Za to Eddie Jordan zapowiedział, że do końca tego tygodnia wypłynie informacja o przedłużeniu współpracy.
Valtteri Bottas został zapytany o przyszłość dotychczasowego zespołowego kolegi. Wicemistrz świata jasno zadeklarował, że problemy na linii Hamilton-Mercedes go nie interesują.
– Nie obchodzi mnie to, każdy kierowca w Formule 1 jest bardzo silny i może być poważnym rywalem. Na razie mogę bardziej skupić się na sobie – przyznał 31-latek w rozmowie z Pelicans TV. Kanał należy do Lahti Pelicans, czyli drużyny hokejowej, w którą ostatnio Bottas zainwestował.
Nadchodzący sezon to jeden cel: Mistrzostwo świata
Fiński kierowca co roku powtarza, że mierzy bardzo wysoko. Jego celem jest ciągła poprawa formy i pokonanie Lewisa Hamiltona. Nie inaczej jest tym razem, mimo że Bottas nie może być pewny pozostania zespołowego kolegi w Mercedesie. W trakcie przygotowań do sezonu 2021 Fin wprowadził jeszcze cięższy trening, aby być w jak najlepszej dyspozycji. Będzie to dla niego 5. sezon w Mercedesie. Umowa 31-latka obowiązuje tylko przez rok, więc znów będzie musiał udowodnić, że zasługuje na swój fotel.
– Lewis pokonuje mnie od lat, więc moim jedynym celem jest pokonanie go. Skupiam się na sobie i jeśli będę to robić i będę się dalej rozwijać, to będzie dobry sezon. Jako zespół od lat gramy na topie i zdobyliśmy mistrzostwo konstruktorów – podkreślił kierowca Mercedesa.
W ostatnich dwóch latach Fin zostawał wicemistrzem świata. Od czasu przybycia do Mercedesa wygrał łącznie dziewięć Grand Prix, w tym dwa w ostatnim roku. Valtteri Bottas może przekonywać kibiców, że nie interesuje się losem Lewisa Hamiltona. Jednakże na pewno zmiana w składzie Mercedesa mogłaby sprawić, że zacząłby grać pierwsze skrzypce. Być może wtedy zdobyłby upragnione mistrzostwo.